W poniedziałkowy poranek służby ratownicze wezwano do domu w Morszkowie w gminie Jabłonna Lacka. Mieszkającego tam mężczyzny sąsiedzi nie widzieli od jakiegoś czasu, a drzwi do budynku były zamknięte.
1 marca około godziny 8:20 rano strażacy z OSP Jabłonna Lacka zostali wezwani do otwarcia domu w miejscowości Morszków. Mieszkańcy miejscowości zgłosili, że od dłuższego czasu nie widzieli mieszkającego tam 51-latka.
Strażacy umożliwili wejście do pomieszczeń, znaleziono w nim właściciela. Niestety, wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Policja wyjaśnia okoliczności śmierci mieszkańca Morszkowa. Na razie nic nie wskazuje, by do jego śmierci mógł się ktoś przyczynić.
- 51-letni mężczyzna, mieszkał sam, mieszkanie było pozamykane od środka. Nie stwierdziliśmy śladów świadczących o udziale osób trzecich – informuje asp. Jakub Więsak, rzecznik prasowy sokołowskiej policji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz