
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 23 marca, około godz. 20 między Kostkami a Emilianowem. Jadący oplem 27-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego potrącił 68-letniego pieszego. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Policjanci z Sokołowa Podlaskiego szczegółowo wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło wieczorem, w sobotę 23 marca na trasie Kostki – Emilianów w gminie Sokołów Podlaski.
- Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, 27-letni kierujący uderzył w pieszego, którym okazał się 68-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego. Na miejscu zdarzenia pierwsi zjawili się policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego. Funkcjonariusz z patrolu od razu zastąpił 27-latka, który prowadził reanimację rannego i dalej kontynuował resuscytację krążeniowo-oddechową. Na miejsce przybyła również straż pożarna oraz załoga karetki pogotowia ratunkowego. Pomimo udzielonej pomocy, 68-letni mężczyzna zmarł na miejscu – relacjonuje st. sierż. Aleksandra Borowska, rzecznik prasowy sokołowskiej komendy policji.
W związku z tragicznym zdarzeniem, dalsze czynności na miejscu zdarzenia wykonywała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Kierujący był trzeźwy. Pieszy, niestety, nie posiadał elementów odblaskowych.
- Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o szczególną ostrożność! Zwracajmy uwagę na swoją widoczność – pamiętajmy o odblaskach i elementach odblaskowych. Kierującym przypominamy o dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze, a także o czujności w trakcie zbliżania się w rejon przejść dla pieszych – apeluje st. sierż. Aleksandra Borowska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Koszulka odblaskowa za 5zł uratowała by życie temu Panu... szkoda
Nawet gdyby pieszy miał białą odzież i był obwieszony światełkami jak choinka to jak ktoś leci jak czub z nadmierną prędkością po mokrej jezdni to i tak go skasuje.
Jano ty myślisz trochę jak by facet leciał jak czub to by się nie zatrzymał i poleciał dalej, a zatrzymał się i pieszego reanimował. Zachował się w porządku, gdyby pieszy miał na sobie jakieś odblaski (a była godz. 20 było ciemno ) mam nadzieję żeby się uratował.