
Autorka romansów z wyższych sfer zmarła 18 marca 1943 r. w Sabniach. W dwudziestoleciu międzywojennym jej powieści cieszyły się ogromną popularnością, tylko „Trędowatą” miała aż 16 wydań! Po wojnie cenzura nakazała wycofanie jej książek z bibliotek.
Helena Mniszkówna z domu Mniszek-Tchórznicka urodziła się 24 maja 1878 r. w Kurczycach na Wołyniu (dziś to terytorium Ukrainy). Rodzice zadbali o jej solidne wykształcenie.
W wieku 19 lat wyszła za mąż za Władysława Chyżyńskiego i zamieszkała na Litwie. To tam powstał projekt napisania „Trędowatej”. Po śmierci męża w 1903 r. przeprowadziła się wraz z dwiema córkami do majątku swoich rodziców w Sabniach. To tu powstała jej najsłynniejsza powieść. Składająca się z dwóch tomów „Trędowata” ukazała się w 1909 r., w jej wydaniu pomógł finansowo ojciec Heleny.
W Sabniach Helena poznała młodego ziemianina Adolfa Lortscha, rządcę majątków w Grodzisku i Kupientynie, który później był pierwowzorem głównego bohatera powieści „Panicz” wydanej w 1912. To ciekawa postać, właściciel ogromnych pól naftowych w Czeczenii i miasta Grozny.
W roku 1910 Helena Mniszek wyszła za mąż za Antoniego Rawicz-Radomyskiego i przeprowadziła się do majątku Rogale pod Łukowem. Tam powstały kolejne powieści, a pisarka szeroko zaangażowała się w działalności społeczną. W sumie Mniszkówna jest autorką 19 powieści wydanych przed wojną, jednej ukończonej w czasie wojny oraz ostatniej, wydanej z ocalałego rękopisu w 1993 r.
Na początku lat 30. Mniszkówna ponownie owdowiała i zamieszkała w majątku Kuchary koło Płocka. Została stamtąd wyrzucona w 1939 r. przez Niemców, wróciła do Sabni i tam mieszkała aż do śmierci. Jej grób znajduje się na cmentarzu w Zembrowie.
Akcja „Trędowatej” rozgrywa się na przełomie XIX i XX wieku i opisuje tragiczne dzieje miłości guwernantki Stefanii „Stefci” Rudeckiej oraz ordynata Waldemara Michorowskiego. Para zaręcza się, ale w wyniku szykan i intryg ze strony miejscowych rodzin arystokratycznych, oburzonych mezaliansem, dziewczyna popada w chorobę i umiera w dniu planowanego ślubu.
„Trędowata” przed wojną cieszyła się ogromną popularnością: książka błyskawicznie znikała z księgarń. Pomogła w tym też przychylna recenzja Bolesława Prusa, który znał stryja Mniszkówny. Z czasem jednak odezwały się mocne głosy krytyki, nazywające jej książki „kiczem”, a ją samą grafomanką. Najsłynniejszym szyderstwem z Mniszkówny jest wydana w latach 20. książka Magdaleny Samozwaniec "Na ustach grzechu", będąca satyrą na styl autorki "Trędowatej". Krytyka literatów rozminęła się jednak z ocenami czytelników. Tylko w okresie międzywojennym powieść Heleny Mniszek była wydana 16 razy. Przed wojną została też dwukrotnie zekranizowana - Stefcię Rudecką zagrały gwiazdy ówczesnego kina: Jadwiga Smosarska i Elżbieta Barszczewska. W 1976 r. „Trędowatą” na ekrany kin przeniósł Jerzy Hoffman,
Lata pięćdziesiąte przyniosły zakaz publikacji powieści Heleny Mniszek, w 1951 r. nakazano natychmiastowe wycofanie ich ze wszystkich bibliotek. - Nie pasowała do socrealistycznego modelu miłości. Zakaz cofnięto dopiero w 1956 roku. W 1972 i 1988 roku Wydawnictwo Literackie wznowiło powieść w stutysięcznych nakładach. Ale to nie wszystko. Historia była wydawana jako fragment w „Kurierze Polskim” i w „Ekspresie Wieczornym”. Każdy odcinek wychodził w łącznie milionowym nakładzie. Kopiowany, przepisywany, zszywany, wciąż dowodził niezwykłej popularności historii Stefanii Rudeckiej. Choć historia o Kopciuszku nie kończy się happy endem, zachwycała zarówno w biurach, jak i na wsi - pisze krytyk literacka Adrianna Michlewska.
Pamięć o pisarce wciąż żywa jest w gminie Sabnie. Imię Heleny Mniszek nadano Zespołowi Szkół w Sabniach. Przed Urzędem Gminy Sabnie stoi poświęcony pisarce obelisk, a w herbie gminy Sabnie znajduje się otwarta książka - nawiązująca do autorki „Trędowatej”.
W 2009 r. odbyła się uroczystość związana z nadaniem imienia Heleny Mniszkówny Szkole Podstawowej w Celinach w powiecie łukowskim. Niedaleko znajdują się Rogale – wieś, w której mieszkała Helena Mniszkówna.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie