Biegiem po lepsze jutro. Wójt Janusz Kur dał sygnał do startu!

W samo południe na sokołowskim stadionie OSiR rozpoczął 24-godzinny bieg charytatywny. Inicjatywa służy zbiórce pieniędzy na zakup busa dla Środowiskowego Domu Samopomocy w Sokołowie Podlaskim.

Przypomnijmy - pojazd dotychczas służący przewożeniu osób niepełnosprawnych w ŚDS jest bardzo stary i wysłużony, musi jak najszybciej zostać wymieniony. Żeby kupić nowy potrzeba około 500-600 tys. zł. Trwają działania, by pozyskać dofinansowanie zewnętrzne, ale miasto i tak musi mieć wkład własny. I właśnie akcja „Bieg po lepsze jutro” służy temu celowi. O szczegółach projektu pisaliśmy tu:

W sobotę, 25 października, punktualnie o godzinie 12.00 biegacze, którzy zarejestrowali się wcześniej rozpoczęli ten wyjątkowy maraton. Wcześniej była rozgrzewka, którą poprowadził radny Radosław Kosieradzki.

Na starcie pojawili się profesjonaliści, ale i amatorzy. Przyszli też oczywiście kibice. Organizatorzy przygotowali całe zaplecze logistyczne – namioty dla tych, którzy będą biegać aż do niedzieli do godziny 11, napoje i posiłki regeneracyjne. Na stadionie OSiR stanęły też stoiska instytucji i firmowy grill Sokołów S.A. Na scenie zaplanowano występy i koncerty, strefy zdrowia, urody oraz zabawy i rozrywki dla najmłodszych.

Sygnał do startu biegu dał wójt gminy Sokołów Podlaski Janusz Kur. Wcześniej życzył biegaczom wytrwałości. Uczestnicy ruszyli na trasę, a na scenie krótko głos zabrali organizatorzy biegu.

- Serdecznie wszystkich państwa witam i dziękuję, że dziś tu państwo jesteście, że nam pomagacie, ze chcecie wspomóc Środowiskowy Dom Samopomocy. Pamiętajcie, nasza impreza trwa 24 godziny, można jeszcze dołączyć, kiedy się chce. Można biegać szybko lub wolno, chodzić, spacerować – zachęcał przewodniczący Rady Miejskiej Daniel Krakowski.

- Cieszę się, że państwo tu przyszliście. Jeśli coś się dzieje pozytywnego, jeśli trzeba pomóc, to jako gmina Sokołów Podlaski jesteśmy do tego gotowi. Miasto i gmina to takie naczynia połączone, jeśli są inicjatywy, które nam wspólnie służą, to je wspieramy. Są dziś tutaj strażacy z Nowej Wsi, Justynowa oraz Kostek, a także nasze Koła Gospodyń Wiejskich. Dbamy o bezpieczeństwo, ale i o to, by uczestnicy mieli co jeść. Cel jest szczytny i bardzo ważny, mam nadzieję, że uda nam się zebrać jak najwyższa kwotę – podkreślił wójt Janusz Kur.

Urszula Minarczuk, prezes stowarzyszenia „Być i żyć”, działającego przy środowiskowym Domu Samopomocy przypomniała słowa Jana Pawła II - „Tyle jesteśmy warci, ile umiemy dzielić się z innymi”. - Właśnie dziś przyszliśmy tutaj, by się dzielić z podopiecznymi tym, co możemy: bieganiem, chodzeniem, wsparciem finansowym. Dziękuję wszystkim, którzy zgłosili się, by pomóc w tej inicjatywie. Cóż jest, gdy podopieczny dostaje rano telefon: nie będziesz mógł dzisiaj przyjechać, bo nasz bus „staruszek” zepsuł się i nie wiadomo, kiedy zostanie naprawiony. Prosimy nawet o tę symboliczną złotówkę wsparcia – apelowała Urszula Minarczuk.

Z kolei Andrzej Dębski, prezes stowarzyszenia „aToMy”, kolejnego współorganizatora biegu, dziękował sponsorom za hojność. - Dziękuję także tym, którzy poświęcili swój wolny czas na organizację dzisiejszego wydarzenia. Wytrawnym biegaczom życzę pobicia rekordów, a tym, którzy biegają od czasu do czasu, żeby osiągnęli jak najlepsze wyniki. Prosimy o hojność przez te dwa dni, zbieramy do puszek, ale też można dokonać wpłaty na konto jeszcze przez kilka dni – mówił.

Na stadion można przyjść jeszcze w niedzielę.