Reklama
Chciał ustąpić miejsca karetce, skończyło się dachowaniem
W piątek, 27 marca, około godziny 13.15 na drodze krajowej nr 63 w miejscowości Wojewódki Górne w gminie Bielany doszło do zdarzenia drogowego, gdzie pojazd dachował.
W piątek, 27 marca, około godziny 13.15 na drodze krajowej nr 63 w miejscowości Wojewódki Górne w gminie Bielany doszło do zdarzenia drogowego, gdzie pojazd dachował.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem marki Peugeot Partner, 72-letni mężczyzna, zauważył, że kierujący pojazdem poprzedzającym zaczął hamować i zjechał na prawe pobocze, aby ustąpić pierwszeństwa jadącej na sygnałach karetce. Kierowca peugeota również zjechał na prawe pobocze, zaczął hamować w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewe pobocze, gdzie pojazd podczas dachowania uderzył w jadącą ciężarówkę marki Scania. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 2
- Usługi 15
- Praca 13
- Rolnictwo 13
- Dla domu 2
- Motoryzacja 2
- Dla dzieci 0
- Edukacja 0
Reklama
Reklama
bo to ma sens. Od 23 lat (ostatnie moje "zdarzenie") traktuję każdy przejazd jak "misję transportową". Liczba startów ma być równa liczbie lądowań. Jeżdżę "po kociemu" - nie agresywnie, zgrabnie, oszczędnie, bezpiecznie, traktując jazdę relaksacyjnie. Pies: "hahau, wrrr". Kot: "mrrruuuuu, miaouuu, ... sssssss". I dlatego ... psy mnie nie łapią. Zero punktów, zero podatków drogowych, zero incydentów ...
Też się pochwalę! :-) Żyję już pół wieku na tym świecie i nie miałem żadnego wypadku! :-) A to z tej prostej przyczyny, że z reguły to ktoś mnie wozi . :-)
Mój sąsiad też ma psa.
Tu gostek o ksywie "Przeczytajcie". Zarówno psy, jak i koty są KOCHANE! Ale to zupełnie inne stworzenia. Co wolisz? Kawa, czy herbata? Pies, czy kot? Papierosy, cygara, czy brak palenia? Piwo, wino, wódka, gin? To nie ma końca. Musimy się nawzajem SZANOWAĆ i próbować zrozumieć. Rarrrr! :-)
Miesiąc temu mój kolega zgubił rybkę. Pływała w akwarium. Aż pewnego dnia zaginęła. Do tej pory nie wiemy gdzie uciekła. Śpieszmy się kochać rybki, tak szybko odchodzą.
Ma Pan w akwarium sumy (takie rybki, co pływają przy dnie i mają wielkie wąsy)? Znajdzie Pan tę rybkę w ich brzuszkach. Autentyk. Też tak miałem.
Plus koci wzrok w pakiecie. Mam 4 koty, więc wstyd wobec mojej Bandy byłby nie trzymać poziomu. :-))
Po co ustępował? Facet nie włączył myślenia na drodze. Ja nawet psom nie ustępuje. A co dopiero karetce.
Nie cwaniakuj mały. Policji, straży i pogotowiu trzeba ustępować.
Najpierw bezpieczeństwo, później "przepisy". Przepisy nie mogą zwalniać od myślenia. ALE trzeba pamiętać o psach, prokuratorach i sądach. Te bioroboty bezmyślne to nasze wielkie nieszczęście.
Wczoraj Pan Andrzej spał w nocy w nogach od ściany? Czy to dobrze, czy źle?
To dobrze. Ściana + głowa = PiS.
stanowisk. Legalizm vs. indywidualizm. Pierwsza Rzplita była wielka, ponieważ bazowała na tym drugim. Aktualne państewko "Polin" jest nie z dykty, ale z papieru toaletowego (to cytat). Właśnie dlatego. My - Słowianie - nie tolerujemy zamordyzmu. Wiele "przepisów" jest dla mnie nielegalnych, ponieważ nigdy się pod nimi nie podpisałem. Niech żyje rebelia!
ten straszny i aspołeczny "ja". Jeśli POPROSIMY kogoś o jakieś zachowanie, to mamy WIELOKROTNIE większą szansę na sukces niż wtedy, gdy mu KAŻEMY tak postępować. Patrz: klasyka (Sienkiewicz, Zagłoba). I po co te SOWIECKIE sztrafy ("kary", a faktycznie represje). Jesteśmy jednym narodem o jednej kulturze, jednym języku i kilku tolerujących się wiarach lub niewiarach. Po co te CHAZARSKIE rozbijactwo? Po co ten hejt? Mamy różne opinie, ale interes WSPÓLNY (nie dotyczy owych Chazarów).
A co tam pies ----- narwij się na LOKOMOTYWĘ...
Uwaga na Idiotów za kierownicą,co nawet zjechać na pobocze nie potrafią. Sorki , ale nie da się tego inaczej nazwać