W czwartek, 23 stycznia, obradowały połączone komisje Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim. Zajęły się projektami uchwał przygotowanymi na sesję zaplanowaną na 30 stycznia. Mowa była m.in. o sprzedaży garaży należących do STBS, zgodzie na używanie herbu miasta oraz kwestii cudzoziemców w mieście i bezpieczeństwa.
Na posiedzeniu, które trwało ponad 3 godziny, obradowały wspólnie Komisja Inwestycji i Finansów, Komisja Rozwoju oraz Komisja Gospodarki i Spraw Społecznych. Obrady prowadził przewodniczący pierwszej z wymienionych komisji, Karol Krakowski. Burmistrz Iwona Kublik nie była obecna, wyjaśnień co do poszczególnych uchwał udzielali urzędnicy.

Chodziło o korekty w budżecie na 2025 r i w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Zwiększono deficyt o ponad 865 tys. zł. Kilkanaście tysięcy złotych pozostało niewykorzystane w ubiegłym roku w placówkach oświatowych na zajęcia dodatkowe i przeniesiono je na ten rok.
- Ponadto 850 tys. zł wpłynęło w roku 2024, na zadanie wprowadzone do budżetu, z wkładem własnym 90 tys. zł - „Cyberbezpieczny Samorząd”. Nie doszło do przetargu, żeby ogłosić go teraz musimy wprowadzić kwotę 850 tys. zł do budżetu po stronie przychodów, więc zwiększa nam deficyt - wyjaśniała skarbnik Elżbieta Hermanowicz. - Po stronie wydatków wkład własny na razie zabezpieczony jest z przeniesienia ZUS i wynagrodzeń w urzędzie, ponieważ na razie nie było innej opcji, by znaleźć pieniądze z innych paragrafów. Mam nadzieję, że będę je mogła „oddać”, np. po zwiększeniu PIT-u. Wydatki bieżące ogółem natomiast zwiększyły się o ponad 136 tys. zł – dodała. W tej ostatniej pozycji chodzi o głównie pieniądze na zadania z zakresu pomocy społecznej i 13 tys. zł na większą liczbę zadań w kulturze. Poprawiono też pomyłkę – zamiast 10 tys. zł na samochód dla państwowej straży wpisano wcześniej tę kwotę na zakup radiowozu.
W dyskusji padło kilka pytań. Przewodniczący Karol Krakowski pytał o termin przetargu w temacie cyberbezpieczeństwa - usłyszał, że stanie się to wkrótce po podjęciu uchwały przez radę.
Radna Hanna Lecyk pytała m.in. o powody dużej różnicy (wzrost o ponad 150 proc.) we wpływach z podatku dochodowego. Skarbnik wyjaśniła, że wynika to z likwidacji subwencji oświatowej, którą od tego roku zastąpiono wyższym udziałem samorządu we wpływach z PIT.
Projekty komisje zatwierdziły bez zastrzeżeń.
Nowy Program Wspierania Rodziny w mieście Sokołów Podlaski obejmuje lata 2025-2027. Jego szczegóły omówiła i odpowiadała na pytania radnych kierownik Centrum Pomocy Socjalnej Monika Krzemieniewska. A dotyczyły one m.in. poruszonego przez Hannę Lecyk problemu rodzin zastępczych. Okazuje się, ze zjawisko narasta i brakuje chętnych rodzin do organizowania pieczy zastępczej. Radny Marek Landzberg pytał o ewaluację, Józef Kalicki o główne problemy, jakie powodują, że wsparcie rodziny jest konieczne. Były też pytania o szczegółowe zadania, jakie składają się na program. Mowa tu była m.in. o asystencie rodziny i świetlicach środowiskowych.

Bardzo długą dyskusję wywołała sprawa siedmiu odrębnych projektów uchwał w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż w drodze bezprzetargowej nieruchomości stanowiącej własność miasta Sokołów Podlaski oraz przyznania prawa pierwszeństwa w nabyciu tej nieruchomości. Chodzi tu o garaże w różnych lokalizacjach, którymi administruje STBS, a które chcą wykupić wieloletni najemcy. Garaże zostały wycenione przez rzeczoznawcę na kwoty od 28 do 35 tys. zł i poniżej tej kwoty burmistrz sprzedać ich nie może. Elżbieta Prokurat-Zawadzka, zajmująca się w UM sprawami mienia komunalnego wyjaśniała, że nie jest możliwe udzielenie bonifikaty jak przy sprzedaży lokali mieszkalnych. Dyskusje wywołała kwestia tego, czy najemcy powinni mieć prawo pierwokupu, czy też – jak uważał radny Marek Landzberg - garaże należy sprzedawać w przetargu, z udziałem wszystkich potencjalnych zainteresowanych. Zdania radnych były podzielone.
Tę dyskusję opiszemy w oddzielnym artykule.
Formalnie każdy, kto chce wykorzystać herb lub flagę Sokołowa Podlaskiego, powinien zwrócić się o zgodę do Rady Miejskiej. W przeszłości takie wnioski rada rozpatrywała. Ale też herb miasta funkcjonował bez tej zgody w różnych przestrzeniach, m.in. na etykiecie wódki „Sokołowskiej”.
Z wnioskiem o zgodę na użycie herbu zwróciła się Rada Parafialna przy sokołowskiej konkatedrze. Chodzi o wykorzystanie symbolu Sokołowa Podlaskiego na tablicy upamiętniającej 600-lecie nadania praw miejskich, która została już przygotowana do odsłonięcia w konkatedrze, przy ołtarzu patrona miasta, Św. Rocha.
- Do tej pory to był zaniedbywane i chcielibyśmy to uporządkować, żeby osoby zainteresowane umieszczeniem gdzieś herbu poczuwały się trochę do odpowiedzialności i żeby mówiąc kolokwialnie symbol miasta nie był zbeszczeszczany. Dlatego będziemy tego pilnować, prowadzić odpowiedni rejestr – mówił radny Robert Doliński.
- Uważam, że to nobilitacja dla miasta, ze herb znajdzie się w godnym miejscu. Tablica w konkatedrze jest ufundowana przez mieszkańców, a parafia konkatedralna jest o 9 lat starsza od samego miasta. Dobrze, że taki herb miasta na tej tablicy będzie – mówił radny Michał Lipiński.
- Dobrze, że taka uchwała będzie. Z tego, co wiem, to konkatedra wyszła przed szereg i ta tablica została zamieszczona z godłem i już wisi. Trzeba chleba, trzeba i nieba, i zastanawiać się, co się robi. Trzeba się konsultować z radą, dobrze że to przyszło, nawet po czasie – wyraził swoje zdanie radny Zygmunt Wycech.
- Nie było naszym celem przeszkadzanie komukolwiek. To też pewne bezpieczeństwo dla tych, którzy wystąpią o zgodę i później ten nasz herb wykorzystują. Mamy to prawnie uregulowane i nie ma o czym dyskutować – odniósł się do tematu Karol Krakowski.
- Czy musimy podejmować uchwałę, jeśli herb będzie użyty w celach niekomercyjnych? Co innego, jak ktoś chce zarabiać, a co innego, jak występuje instytucja działająca dla dobra publicznego. Uważam, że herb jest własnością mieszkańców. Zastanawiam się, czy przy tym obecnym wniosku zgoda jest wymagana? - dociekał Piotr Sikorski. Pytał też o rejestr wcześniejszych uchwał zezwalających na użycie herbu. Usłyszał jednak, że w statucie miasta Sokołów Podlaski nie ma zapisów, które by uzależniały wykorzystanie herbu lub flagi od kwestii komercji lub nie.
- Za wykonanie uchwał rady i przestrzeganie statutu odpowiedzialny jest przewodniczący. Proszę tu pretensje w sprawie rejestru zgłaszać do poprzedniego szefa rady. My chcemy to ujednolicić. A co do tego niekomercyjnego charakteru... Czy pan radny uważa, że umieszczenie herbu na budzie dla psa, będzie godne? Nie będzie komercyjne, ale czy będzie godne? - pytał Robert Doliński.
- Uważam za niewłaściwe porównywanie inicjatywy konkatedry do budy dla psa. Pytam, bo nie ma dziś prawnika i nie mam przy sobie statutu. Nie mam złych intencji – oburzał się Piotr Sikorski.
- Jestem po rozmowach z proboszczem Krupą i przekonałem go, jak to powinno wyglądać – mówił radny Doliński. - A gdyby ktoś, kto nie toleruje wiary katolickiej zarzucił nam, że umieściliśmy na tablicy na kościele herb? Mielibyśmy problem i my, i ksiądz Krupa. Chcemy po prostu jasności. Nie porównywałem budy psa do kościoła – zaznaczył Robert Doliński. - Jeśli zabrzmiało to niestosownie, przepraszam – dodał.

- Obecnie Komisja Statutowa pracuje nad zmianami statutu. Jeśli ktoś ma jakieś wnioski w kwestii użycia herbu, prosimy o zgłoszenie – informowała radna Maria Janista.
Projekt uchwały wszystkie komisje zaopiniowały pozytywnie.
Chodzi petycję, która wpłynęła do Rady Miejskiej 4 grudnia i dotyczy apelu wnioskodawców - Zjednoczenia Narodowo-Katolickiego Środowisk Patriotycznych - o podjęcia działań, które zapobiegną powstawaniu w naszym mieście ośrodków dla imigrantów. Szczegółowo pisaliśmy o tym tu:
Przewodniczący Komisji Skarg Wniosków i Petycji Józef Kalicki w imieniu tej komisji wnioskował, by w drodze uchwały Rada Miejska uznała petycję za bezprzedmiotową. Powód? Przedstawiciele miasta nie wiedzą nic o planach utworzenia na terenie miasta ośrodka dla uchodźców. W uzasadnieniu dodano, że gdyby takie plany się pojawiły, to władze i tak będą podejmować działania w granicach prawa, w celu zabezpieczenia interesów społeczności lokalnej.
- Uważam, że skarga jest bardzo mądrze sformułowana i zasadna, ale my jesteśmy na etapie, że to nas nie dotyczy – oświadczył radny Zygmunt Wycech. - Wiem, że są miasta, w których takie ośrodki powstają. Cieszę się, że ludzie piszą, bo są patriotami i boją się o swoje bezpieczeństwo. Ja też się boję. Trzeba takie petycje przyjmować i rozpatrywać. Może to będzie sygnał dla władz centralnych. Mamy swoich obywateli, którym nie możemy zapewnić lokali i przyzwoitego zaplecza socjalnego. A rząd i Unia Europejska nam to narzucają - dodał.
-Opowiadał pan, że bywał za granicą. Czego pan tam oczekiwał? Że będą pana stamtąd wypychać, wyganiać? Czy, ze przyjmą pana jak normalnego człowieka, dadzą zamieszkać i zarobić?- pytał radnego Józef Kalicki.
- Wiem, że to nie jest nasza kompetencja, ale uważam, że stanowisko Rady Miejskiej powinno być wyrażone jasno. Nie powinniśmy się godzić na takie ośrodki w naszym mieście. Myślę o swojej rodzinie, sąsiadach, mieszkańcach miasta – mówił Piotr Sikorski. - A jeśli wejdzie specustawa i pozwoli na powstawanie takich ośrodków? Wtedy już możemy nie zdążyć podjąć uchwały, ale będziemy mieli wcześniejsze stanowisko – dodał.
- Nie możemy podjąć uchwały, jeśli nie ma teraz zamiaru utworzenia takiego ośrodka. Nie mamy nad czym tu debatować. Głosować nad czymś, czego nie ma trudno - oświadczyła Hanna Lecyk. - Wiem, że każdy martwi się o bezpieczeństwo swoich bliskich, to jest zrozumiałe. Ale czy w tej chwili nie należałoby zwiększyć bezpieczeństwa, np. poprzez częstsze patrole policji? Niektórzy boją się wychodzić wieczorem, bo są cudzoziemcy. Słyszymy, że coś tam zaczyna się dziać w budynku po Chegosie. To już jest własność prywatna, są różne opinie i podejrzenia, że pan, który to kupił, zrobi tam mieszkania dla cudzoziemców. Może należałoby zwrócić się do starostwa, żeby wyjaśnić, co tam ma być? – proponowała radna.
- Ciekawe, czy ktoś nas kiedyś w przyszłości w ogóle zapyta o zgodę na taki ośrodek? Wskażą, że budujemy i tyle. Moim zdaniem powinniśmy wyrazić stanowisko w tej sprawie – podsumował Piotr Sikorski.
W głosowaniu niewielka różnicą głosów, ale wszystkie komisje pozytywnie zaopiniowały projekt uchwały uznający petycję za bezzasadną.

Tu chodziło o kwestię techniczną. Dotychczas w uchwale znajdował się zapis, że osobą reprezentującą miasto Sokołów podlaski we władzach Lokalnej Organizacji Turystycznej Wielki Gościniec Litewski jest Maria Truszkowska. To była sekretarz miasta, która odeszła na emeryturę w lutym 2023 r. Na czwartkowym spotkaniu komisje poparły zmianę, by do uchwały wpisać nie nazwisko, a funkcję – sekretarza miasta Sokołów Podlaski.
To pokłosie wydarzeń z 20 grudnia, kiedy to rezygnację z przewodniczenia Komisji Gospodarki i Spraw Społecznych złożyła Hanna Lecyk. Pisaliśmy o tym szeroko tu:
Na posiedzeniu tej komisji członkowie ustalili, że na nowego przewodniczącego rekomendują radnego Radosława Kosieradzkiego.
Podczas czwartkowego posiedzenia komisje pozytywnie zaopiniowały projekt uchwały w sprawie odwołania Hanny Lecyk i powołania nowego przewodniczącego. Formalnie nowego przewodniczącego musi wybrać cała rada miejska na sesji.

Tu sprawy formalne, związane z zaopiniowaniem planów zajęły dużo czasu. Każda komisja każdy plan głosowała oddzielnie.
Dziennikarka ”Tygodnika Siedleckiego” zapytała przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Marka Landzberga o to, kiedy będzie gotowy protokół z kontroli w Ośrodku Sportu i Rekreacji, która rozpoczęła się 2 września. W odpowiedzi usłyszała, że dokument opiniuje prawnik i ma to skończyć lada dzień.
Na koniec poruszone zostały kwestie słabej komunikacji władz miasta z dziennikarzami. Radni wyrazili wolę, by te relacje poprawić.
Projektami uchwał omawianymi na komisjach zajmie się Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim na sesji, którą zaplanowano w czwartek, 30 stycznia. Ma ona charakter zwyczajnej, przewidującej wystąpienia mieszkańców. Początek obrad o godzinie 12.00.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Naprawdę fajnie poczytać, że o czymś w tym mieście rozmawia się bez hejtu i osobistych oskarżeń. Nie zgadzam się z częścią radnych i ich zdaniami ale szacun że potrafią mieć swoje zdanie nawet wbrew poprawności politycznej.
Proszę poruszyć temat hal sportowych dla dzieci które trenują w klubie MKS Podlasie . Kto to ustala i zarządza ? Na pierwszym miejscu są znajomi , firmy a na końcu dzieci co muszą jeżdżć po wioskach bo w mieście już ktoś wynajął .TO POWINNO SIĘ ZMIENIĆ
Dlaczego MKS Podlasie ma być brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Jeżeli chcą zostać zawodowymi piłkarzami to powinni trenować na zewnątrz i hartować ducha i ciało. Jeżeli powstał by taki pomysł to wówczas takie wynajęcie hali sportowej powinno się odbywać między 15 a 18.
Radni, zacznijcie w końcu rozmawiać z mieszkańcami i dziennikarzami, porozmawiajcie z pracownikami w jednostkach co się dzieje. Nie oglądajcie się na tę humorzastą panią otoczoną hejterami bo Was do referendum doprowadzi. Jesteście w większości ludźmi z nazwiskami, które się dobrze kojarzą. Ludzie chcą spokoju i normalności.
Szczególnie nazwisko kapusia się dobrze kojarzy
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Czekamy na artykuł o zmianach w oświecie jakie zaplanowano.
Na komisjach nie było mowy o zmianach w oświacie. Spróbuję jednak jakieś informacje zdobyć. Ostatecznie w czwartek jest sesja i będzie okazja publicznie zapytać.
"A gdyby ktoś, kto nie toleruje wiary katolickiej zarzucił nam, że umieściliśmy na tablicy na kościele herb? Mielibyśmy problem i my, i ksiądz Krupa." Czy ktoś może wyjaśnić to absurdalne zdanie? W jaki sposób byłby to problem dla rady i księdza?
Pani Burmistrz Kublik mam do Pani pytani. Jako rodzice przyszłych sześciolatków jesteśmy zaniepokojeni planami przeniesienia wszystkich zerówek z przedszkoli do szkół! Czy to prawda, czy taki pomysł jest. Wiemy że Pani czyta nasze komentarze to może dowiemy się czegoś od najważniejszej osoby a nie z plotek!
Rodzice sześciolatków są bardzo zaniepokojeni. Oby to były tylko plotki! "Donek" kiedyś zadzierał już z rodzicami zmuszając ich pociechy do wcześniejszej edukacji. Odbiło mu się czkawką. Niech Pani nie popełni tego błędu, matka walcząca o swoje młode nie bierze zakładników.
Co jak co, ale z proboszczem Krupą proszę nie zadzierać - nikt nie zrobił dla Konkatedry tyle, co on
Irek Czy ty zdrowy jesteś ? Idź do lekarza bo widzę że coś i tobie nie styka .
Może byś podał jakiś argument w swojej wypowiedzi, bo do lekarza wszyscy chodzą i to nie raz
Pytanie do Pani redaktor. Może Pani się orientuje kto wpadł na tak genialny pomysł żeby w poprzek ulicy Repkowskiej zbudować jakąś,,wyspe"? Czemu to ma służyć?
Zajrzę tam jutro, obejrzę i gdzieś zapytam :-)
Nagminne wyprzedzanie przed pasami i na samych pasach to GDDKiA postanowiła temu zapobiec raz na zawsze. Nie na darmo stoi tam ograniczenie do 40km/h. Jeszcze szkoła i przedszkole. Ile razy było tak, że lewym pasem ktoś chciał pogonić bo mu się śpieszyło, a tu zonk bo inny kierowca skręcał na teren szkoły czy w uliczkę za szkołą. Reorganizacja ruchu, lewy pas do skrętu w lewo natomiast prawy do jazdy na wprost. Trzeba się na nowo nauczyć
Kwestia chegosu i innych budynków np. Na Kupientynskiej zamieszkiwanych przez cudzoziemcow. Czy ktos to kontroluje? Ilu ich jest, jak oni tam bytują, kim oni są? Czy mamy nad tym kontrolę?
Glosowac na PO, a bedziemy mieli jak w raju. Wszystko nam beda przywozic i z Zachodu i z Ameryki Południowej i z Azji.
Ojej, jacyż ci „sokołowscy demokracji” są „praworządni”. Oni „MUSZĄ respektować statut miasta, w którym jest napisane, że podmioty inne niż jednostki miejskie muszą mieć pozwolenie na używanie herbu i barw miasta”. Doprawdy? O ile dobrze sobie przypominam, to w ich logotypie były barwy Sokołowa. Czyżby uzyskali wtedy zgodę poprzednich władz miasta? Obecne czepianie się mieszkańców miasta, którzy sami, bez ani jednej złotówki z kasy miejskiej, ufundowali tablicę wotywną z okazji 600-lecia Sokołowa, że rzekomo łamią prawo, bo umieścili na tablicy herb, jest po prostu haniebne! Zamiast dołożyć się do tej jedynej trwałej pamiątki po jubileuszu, to pan Krakowski wezwał na dywanik Prałata i nakazał mu złożenie wniosku o łaskawe pozwolenie na używanie herbu, którego właścicielem są przecież wszyscy mieszkańcy Sokołowa. Przecież za tą tablicą nie stoi żaden podmiot, lecz zwykli mieszkańcy! Jakoś nikomu nie przeszkadza, że choćby w sokołowskim Klubie Sztuk Walki jest na ścianie namalowany wielki herb miasta na tle barw miejskich. I bardzo dobrze, bo mieszkańcy powinni mieć prawo do używania symboli miejskich w dobrym celu. Chwalmy ludzi, którzy identyfikują się z tym miastem, a nie rzucamy im kłody pod nogi. A tu w dodatku Doliński (wiceprzewodniczący Rady!) porównuje użycie herbu na tablicy w konkatedrze do „herbu na psiej budzie”. Ugryź się pan czasem w język! Wstyd! Jeszcze raz przypomnę: jakość „demokraci” nie mieli oporów, by bez żadnego zezwolenia używać barw miejskich w swoim logo. Obłudnicy!
Dobrze napisane. Barwy miasta czy herb powinien jednoczyć mieszkańców Sokołowa, a nie dzielić. Aby zapisy w regulaminie czy statucie nie spowodowały, że władza będzie blokowała użycie znaków miasta bo ktoś ma inne spojrzenie polityczne na świat
Ja również jestem zażenowany wypowiedzią Dolińskiego. Psia buda i Konkatedra wstyd wstyd. Demokracja nie na tym polega Żenujące
Powiedział to Pan z rady, który jest parafianinem konkatedry. Zawsze był widoczny na 9.30 czy 11 na mszach. Przykre. Mam wrażenie, że boli niektórych radnych to iż ta tablica nie wyszła od nich tylko zwykli ludzie śmiali to zaproponować i doprowadzić do końca. Co będzie w przypadku gdy mieszkaniec sokołowa weżnie herb miasta i zrobi sobie koszuli czy bluzy??
Co jest złego w przenoszeniu zerówek do szkół? I tu będzie zerówka i tu, taka sama. Więc o co chodzi z tą niechęcią rodziców?
Chodzi o zmiany dla dzieci w przedszkolach, które nie są przy szkołach. Dla mojego dziecka to zmiana na gorsze- lokalowa, żywieniowa, logistyczna, kadrowa i edukacyjna. Program programem, papier wszystko przyjmie. Ale nauczycielki, które znają te dzieci i stabilność środowiska dla maluchów jest bardzo ważna. Poza tym marna to zmiana dla miasta, bo niepubliczne przedszkola ta zmiana nie obowiązuje i tak zostaną tam zerówki, gdyż pod miasto nie podlegają. Dla dzieci z przedszkola przy szkołach też zmiana będzie tylko z nazwy. Ale dzieci z przedszkoli miejskich, ale niepowiązanych ze szkołą to będzie zmiana środowiska po to, aby za rok znowu się adaptować do nowych warunków.
Tak to prawda , sześciolatki mają iść do szkół w ramach oszczędności dla miasta . Niepubliczne szkoły i przedszkola są dużym obciążeniem dla miasta podobno . Chcą ratować szkoły kosztem przedszkoli. Dyrektorzy szkół mają większe poparcie niż dyrektorzy przedszkoli . Doprowadzi ta zmiana do likwidacji przedszkoli zapewne .
Zamknąć 2 szkoły i po problemie. Rodziców bojkotują tylko nauczyciele, bo boją się utraty pracy (dobrze płatnej). W sumie nauczyciele zawsze narzekali jaki to ciężki zawód to będą mogli się przebranżowić.
Wet Święta racja nauczycieli do roboty bez wakacji, ferie i przerw świątecznych zacznijmy od szkoły podstawowej nr 6 . Albo zrobić ankietę
Jak bardzo potrzebujecie nauczycieli pokazała pandemia, jaki lament i kwik się podniósł, że nie ma co z dziećmi robić... ... zmieńcie nazwę ze szkół na "placówki opiekuńcze nad bombelkami" i będą wszyscy szczęśliwi... Bo uczyć i wymagać i tak bardzo nie można, bo bombelek się przemęcza i nie ma czasu na granie przed kompem, a do tego wymaga od rodzica pomocy ...
100% racji
Ale nadal nikt z zaniepokojonych rodziców nie napisał co jest złego w tej zmianie? W jednej i drugiej placówce program będzie taki sam.
Pewnie o to, że w przedszkolu dziecko jest do 16, a zerówka do 12, a potem świetlica lub do domu.
Nie pomyślałam o tym, ale dziękuję za zwrócenie uwagi, że rada miasta i burmistrzowa jednostronną decyzją bez rozmów z rodzicami wsadzili 6latki do przechowalni...
Zerówka jest od 7:30 do 17:30 cepy z was i jest darmowa
Do Sokolow...no właśnie...czyli wszystko rozbija się o czas opieki nad dziećmi a nie o naukę. Rok dłużej panie w przedszkolu będą zajmowały się dziećmi, będzie śniadanie, obiad, podwieczorek...
Do inny rodzic: A co jest złego w tym, że pracujący rodzice chcą zapewnić opiekę swoim dzieciom? Niestety pracując na etacie ciężko jest mieć tyle wolnego co dzieci w szkole, jest to wręcz niemożliwe. Poza tym proszę pamiętać, że taka zmiana jest wielkim stresem dla dziecka. Zmienia nie tylko miejsce ale i opiekunów, całe otoczenie. I to w momencie kiedy miało świadomość, że jest jeszcze na to czas, że te poważne rewolucje będą, ale dopiero za dwa lata. Tylko osoba, która nie chce tego zauważyć nie będzie w tym widziała niczego, co może zaszkodzić dziecku. Poza tym słabe jest to, że tonący okręt próbuje się ratować kosztem najmłodszych, czyli tych którzy sami nie są w stanie się obronić.
I co cię w tym boli że będą dłużej że będą miały lepszą opiekę i posiłki. Chyba każdy chce dla dziecka lepiej, a nie rozumnie tego ten kto nie ma dzieci. Panie z przedszkola są lepiej wykwalifikowane by przez czas zerówki wprowadzić dzieci emocjonalnie do pójścia do pierwszej klasy. Jak jest za dużo szkół to trzeba jedna zlikwidować nauczyciele i tak płaczą jak to źle w edukacji to chętnie zmienią zawód. Nie rozwiązuje się problemów edukacji kosztem najmłodszych.
Lepiej chyba zostawić przedszkole a zlikwidować choć jedną podstawówkę . Przedszkola to choć pracują i w wigilię i w ferie i w wakacje , a panie ze szkół wciąż mają święta , ferie , wakacje . Szkół jest 6, przedszkoli tylko 4 .
Zadzam się w 100%
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Do Rodzic...nikt nie likwiduje ani przedszkoli ani szkół. Opieka na dziećmi przede wszystkim należy do rodziców. Jest 20 lub 26 dni urlopu, oboje rodzice jeśli pracują, mogą z niego korzystać. Jest też 60 dni opieki nad dzieckiem do 8 roku zycia za które przysługuje zasiłek opiekuńczy. Ferie i wakacje to czas odpoczynku przede wszystkim dla dzieci i to w gestii rodziców leży opieka nad nimi w tym czasie. Nie rozumiem rodziców, którzy decydują się na dzieci a potem chcą żeby i wychowywał i uczył je ktoś inny.
Dobrze napisane , najciekawsze jest to że ja jako pracująca matka potrafię w wakacje zapewnić dziecku wakacje i odpoczynek od przedszkola a niepracujący rodzice posyłają dziecko do przedszkola na dyżur bo mogą . Utrzymujemy patologie , niech nad tym się urząd miasta zastanowi kto na dyżury zapisuje i gdzie szukać oszczędności
A może warto ruszyć głową? Wyobraźmy sobie taką sytuację, bardzo życiową zresztą. W jednym biurze, wydziale, oddziale pracuje 5 osób, czworo z nich ma dzieci w wieku przedszkolnym bądź wczesnoszkolnym przychodzi okres ferii zimowych lub świąt, który z nich ma wziąć wolne? Bo przecież wiadomo,że nie mogą jednocześnie. Należy też pamiętać o pracodawcy, o zwolnieniach na czas choroby własnej albo dziecka właśnie. Niestety ale nie każdy pracodawca jest na tyle wyrozumiały,żeby udzielić aż tyle wolnego. Czasami zwyczajnie trzeba być człowiekiem, a nie rzucać puste "reguły", które z rzeczywistością często nie mają żadnego pokrycia. I szczerze życzę każdemu z Państwa, aby nie było potrzeby korzystania z jakichkolwiek zasiłków...
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Do inny rodzic. Pan/Pani chyba bezrobotna/y albo osoba pracująca w oświacie (177 dni wolnych od pracy plus urlop). Totalny brak empatii i znajomości realiów zatrudnienia. Pracodawcy nie patrzą przychylnym okiem na absencję w pracy. Ciężko wybrać te 26 dni w roku co tu mówić o dodatkowych 60 zasiłku opiekuńczego, który przysługuje tylko na opiekę nad CHORYM DZIECKIEM i wypłacany jest w wysokości 80% wynagrodzenia. Wielu pracuje za najniższą krajową (na umowie).
Do Wojciech...a jak Pan decydował się na dziecko to tego wszystkiego Pan nie wiedział? Drogi Panie dzieci to obowiązek rodzica przede wszystkim a nie zostawianie w przedszkolu od 6.30 do zamknięcia? Może jeszcze z noclegiem i opraniem? Są rodzice, ktorzy jedno dziecko zostawiają od rana do wieczora w przedszkolu a z drugim, młodszym, siedzą w domach albo spacerują po mieście. I nie, nie pracuje w oświacie ani tym bardziej nie jestem bezrobotna ale za to odpowiedzialna. Niech Pan tu nie plecie o nieprzychylnych pracodawcach, po prostu trzeba myśleć przed a nie po i nie obarczać swoimi obowiązkami innych, wtedy wszystkim byłoby lżej.
Trudno mi zrozumieć jak można mieć takie podejście i w ten sposób postrzegać rzeczywistość? Ja, np. pracuje od 8 do 16 i w takich mniej więcej godzinach + czas dojazdu, moje dziecko przebywa w przedszkolu. Czy to znaczy, że jestem osobą nieodpowiedzialną? Bo zapewniam swojemu dziecku opiekę i edukację w czasie, w którym pracuje na jego godne życie? I tak, korzystam z dyżurów między świętami jeśli nie mam możliwości wzięcia urlopu w pracy. I sumiennie rozliczam się z tego z przedszkolem co miesiąc uiszczając opłatę w wysokości ustalonej przez UM. Mam do tego prawo i nie chce,żeby ktokolwiek mnie tego pozbawiał, a mojemu dziecku fundował zbędny stres z tytułu konieczności nagłej zmiany placówki, otoczenia, opiekuna. Tylko ktoś skrajnie nieodpowiedzialny może nie zauważać tych zagrożeń.
Do Wojciech...i nie, niestety nie tylko nad chorym dzieckiem przysługuje 60 dni opieki. Proszę doczytać przepisy i nie wprowadzać ludzi w błąd.
Rodzice małych piłkarzy z OSiRu proszą o interwencję radnych w sprawie braku miejsca na treningi. To smutne, że tyle w mieście hal, a OSiR, przecież miejska jednostka nie ma gdzie trenować i musi jeździć do Repek i Nowej Wsi..
Bardzo proszę Panią redaktor o wyegzekwowanie od Pani burmistrz informacji o zapowiadanym audycie, na który odbył się przetarg.
Donald, nie podpuszczaj innych do tego co sam możesz zrobić. Ustawa o dostępie do informacji publicznej się kłania.....
Proszę nie zasłaniać się ustawą , tylko udzielić informacji.
Do inny rodzic. Szanowna Pani, wrzucanie wszystkich do jednego wora to chyba gruba przesada. Rysuje Pani obraz rodzica, który zakładając rodzinę nie jest świadomy radości i obowiązków, które się z tym wiążą. Może Pani wyrosła z patologii jaka opisuje. Proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą i nie obarczać innych swoimi traumami. Co do wprowadzania w błąd zapraszam do lektury. (Bez odbioru) https://www.zus.pl/swiadczenia/zasilki/zasilek-opiekunczy/prawo-do-zasilku-i-okres-przyslugiwania
Do Wojciech...nie Drogi Panie, nie wyrosłam z patologii i nie wrzucam wszystkich do jednego worka, tak jak Pan to zrobił z nauczycielami, wyliczając im ilość dni wolnych, bez zastanowienia się jak to wygląda w praktyce. I oczywiście, że nie większość rodziców tak postępuje, ale wystarczy, że trafi się jeden i placówka musi tym dzieckiem się zająć, nie zważając na koszta. Co do linku, to niestetyi nie otwiera się ale korzystam z tego i ja i moi znajomi, więc wiem o czym pisze. I na wiele lat pracy nigdy nie spotkałam się z przypadkiem aby pracodawca stwarzał problemy przy udzielaniu urlopów komukolwiek. Wręcz przeciwnie, niewykorzystany urlop to problem właśnie dla pracodawcy.
Do Do inny rodzic...proszę mi zatem powiedzieć co stanie się z dzieckiem rok później, jak już trafi do pierwszej klasy?zmiana pracy?bo w klasie pierwszej zajęcia odbywają się od 8 do 12.20...więc dziecko zostanie na świetlicy, podobnie będzie rok wcześniej z zerówką. Nie rozumiem zatem w czym jest problem?zarzucanie braku eptatii nie jest dobrym posunięciem, bo ja mogę to samo powiedzieć o wszystkich, którym się wydaje, że pracownicy przedszkola to nianie do dzieci za niewielkie pieniądze.
Nianie? Chyba sobie Pani żartuje! To dopiero świadczy o Pani szacunku, a właściwie jego braku, do osób wykonujących ten zawód. Rok dla dziecka to bardzo dużo jeśli chodzi o rozwój, szczególnie emocjonalny. Proszę mi wierzyć, że za rok nie będę miała takich zmartwień, bo czas poza lekcjami mojego dziecka będzie doskonale zorganizowany. I jest to decyzja świadoma, odpowiedzialna i przemyślana. Ale za rok, jak dziecko będzie miało gotowość, a nie teraz. Teraz radośnie korzysta z opieki przedszkolnej, którą otrzymuje od wykwalifikowanej i empatycznej kadry opiekunów i to chyba oczywiste, ze nie chcemy jako rodzice tego zmieniać. Bo po co psuć coś co działa doskonale? Niech szkoły tworzą taką ofertę, żeby nie musiały martwić się o to, czy rodzice zechcą wysłać tam swoje dzieci, a nie będą łatać dziury finansowe kosztem najmłodszych i bezbronnych. Takie jest moje zdanie i mam do tego pełne prawo. Nie chcę i nie zgadzam się na to, zeby obcy ludzie burzyli spokój i poczucie bezpieczeństwa mojego dziecka.
Może zacznijmy od tego że na dyżur wakacyjny powinni zapisani być tylko dzieci rodziców pracujących ? I dyżury powinni być i w przedszkolach i w szkołach w klasach 1-3.
Do inny rodzic. Link należy skopiować i wkleić w miejsce adresu w przeglądarce, sprawdzałem, działa (strona ZUS). Podałem liczbę dni wolnych od szkoły w 2025, a Pani twierdzi że wrzucam wszystkich nauczycieli do jednego worka. Nie zna mnie Pani a pozwala sobie na ocenę mojej osoby. Nie chcę Pani przekonywać do mojego zdania, brak empatii i wyobraźni zapewne nie pozwoli na postawienie się w sytuacji innego człowieka i zrozumieniu jego motywacji. To, że Pani nie miała problemu z pracodawcą, nie znaczy że tak mają wszyscy. Teraz ja pozwolę sobie na ocenę: pracownik oświaty, całe życie w jednym zakładzie pracy (państwowym), zatroskany o posadę i przerażony koniecznością przekwalifikowania się.
Do wszystkich, którzy odpisują...zapewniam, że w szkołach też są empatyczne i zatroskane panie nauczycielki, które świetnie sobie radzą z maluchami, po kolejne to o stosunku rodziców do pań zatrudnionych w przedszkolu można pisać wiele, przytoczę choćby to, że tak zatroskani rodzice, nie generaliuzując oczywiście, potrafią przyprowadzić dziecko chore i jeszcze prosić o podanie leków, więc proszę mi tu nie pisać o braku empatii dla wychowaczyń i obsługi przedszkola. Niejednokrotnie zdarza się, że rodzic zapomni do której godziny zapisał pociechę i zjawia się po telefonie od opiekunki. Przykładów można mnożyć, chociaż wydaje mi się, że każdy doskonale wie o co chodzi a pisanie o konkretnych przypadkach spowoduje nakręcanie złych emocji. I jeszcze raz powtórzę, to wszystko wiem z autopsji ale nie jako pracownik oświaty w żadnym możliwym zakresie, po prostu o tym się mówi. Sednem sprawy jest wzięcie odpowiedzialności za pociechy o rok wcześniej niż dotychczas, ot cały problem. Zapisanie na dyżur dziecka i rezygnacja bez powiadomienia jednak o odpowiedzialności nie świadczy a to jest nagminne. Zapytajcie ile dzieci jest w grupach przedszkolnych...a ile tam jest do nich opiekunek...co do dni wolnych od pracy dla nauczycieli...nikt nikomu nie zabraniał zostać pedagogiem, ale kiedyś było takie powiedzeniec obyś cudze dzieci uczył, jakże prawdziwe w tych czasach...ja swojego podejścia nie zmienię, ruch z zerówkami jest bardzo dobry. Dzieci dadzą radę bez względu na miejsce, one są odważne, mądre, ciekawe świata i nowych doswiadczeń. A to jak je na to przygotujecie to już rola dorosłych.
Żadna szkoła nie zastąpi przedszkola. Najlepszym miejscem dla 6 latków jest przedszkole. Nie pozwólmy zabrać rok dzieciństwa naszym dzieciom
"Bla bla bla, bla bla bla, bla bla bla... ja swojego zdania nie zmienię!" Kogo ono interesuje?! Po co wtrącać się w rozmowę nie będąc stroną??? Pozwol rodzicom decydować o swoich dzieciach! Oni znają je najlepiej i wiedzą co dla nich jest najlepsze. W tym właśnie tkwi sedno sprawy odbiera się prawa, narzuca wolę bez konsultacji. Wszystko od kuchni, tylnymi drzwiami!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Zapewne w szkołach są także empatyczne Panie , ale nie rozumiem czemu szuka się oszczędności na naszych dzieciach . Rodzice którzy chcieli posyłać dziecko do zerówki szkolnej mieli taką możliwość bo zerówka szkoła funkcjonuje w szkole nr 1 i 4. Myślę że przez taki ruch panie z przedszkola zostaną zwolnione kosztem ratowania nauczycieli w szkole . A to panie w przedszkolu dłużej pracują nawet w ferie i w wakacje. Przedszkola niepubliczne teraz staną się bardziej atrakcyjne .Bardzo prosimy o przemyslenie jeszcze tej decyzji .
Zorganizujmy protest rodziców, nie zgadzamy się na zmiany z dnia na dzień i to na naszych dzieciach! Pani burmistrz głosowałem na Panią ale coraz bardziej widzę że ten głos był zbyt pochopny. Mówimy nie przenośniom dzieci do zerówek w szkołach!
Oświata w Sokołowie to mina z opóźnionym zapłonem pozostawiona następcy przez Karakulę. Przez tyle lat nie zrobił z tym nic. A mógł w ramach powolnego procesu przekształcania, który nie byłby tak bolesny dla rodziców.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Do czytających komentarze Ja- podpisujący się dotychczas "obiektywny", nie pisałem ani jednego komentarza pod tym tekstem. Pod wypowiedzią p. Karakuli wyśmiałem niejakiego "podobno", który straszył komisją do spraw monitorowanie ksenofobii..., która już jakoby bada hejtowanie p. Burmistrz. Po tym fakcie straszył już tylko mnie w wypowiedziach że "kopię się z koniem" itp. Zabrakło mu argumentów, więc odkrył nowy sposób kompromitacji- podpisuje się "obiektywny" i komentuje "raz za. raz przeciw"- aby mnie skompromitować. Po stylu i po perfidnych poczynaniach sądzę, że to zakamuflowana melasa- boją się, wystąpień jawnych, bo mają zakaz czarnego hejtu ze względu na p. Trzaskowskiego. JA- DAWNY OBIEKTYWNY JUŻ NIGDY WIĘCEJ TAK SIĘ NIE PODPISZĘ, PROSZĘ MNIE NIE ŁĄCZYĆ Z WYPOWIEDZIAMI POD TYM NICKIEM. Wszystkiego dobrego, hejterom z Melasy również.
Nie przejmuj się perfidią tej ekipy, takie zagrywki to norma. Nie jest ważne pod jakim nickiem, pisz prawdę i to co wiesz o wydarzeniach w mieście. Te komentarze tutaj na Życiu są naprawdę ostatnim miejscem gdzie bez strachu o demaskację można coś napisać i dowiedzieć się na przykład o planowanej reformie zerówek! Nie obrażajmy, nie narażajmy się na procesy! Piszmy po prostu prawdę bez obelg i nikt nam wtedy nic nie zrobi. Dla podniesienia ducha powiem wam, że Sokołowscy Demokraci zaczynają się już żreć między sobą! Wielkie wotum nieufności dostała pani Kublik w PO, na spotkanie noworoczne z Halickim w Grochowie przyszły niedobitki! Pięć osób na krzyż resztą olała tą imprezę. Radni mają dość wojny z dziennikarzami i zaczynają się buntować i swoje robić. Hejterka ma podobno już kilka spraw w sądzie założonych i już siadła i skończyła opluwanie. Podobno jest grupa, która żądać będzie kontroli NFZ związanej z jej aktywnością internetową, czy to było w godzinach pracy. Podobno mieli kreta w szpitalu, co informował, kiedy miała godziny pracy i jak coś napisała na Fejsbooku robili screeny i mają tak dyżury za pół roku opisane! Będzie się działo, głowa do góry ludzie!!!!
Obiektywizm Obiektywnego, to jak patrzenie przez szybę z kroplami deszczu – widzi świat, ale nie zawsze w pełni, bo to, co subiektywne, zaciera mu obraz. W tym dążeniu do prawdy próbuje oddzielić swoje emocje od rzeczywistości, jednak każdy jego krok jest naznaczony cieniem osobistych doświadczeń. To balansowanie na granicy idealizmu a realności, jakby stał na moście między tym, co pragnie widzieć, a tym, co naprawdę istnieje. Obiektywizm to dążenie do klarowności, zrozumienia – jakby wyjście na szczyt góry, gdzie horyzont staje się szerszy, a umysł spokojniejszy. Ale wciąż, mimo tej dążności, Obiektywny nie jest w stanie uwolnić się od siebie – każda decyzja, każdy wybór, komentarz tutaj jest odbiciem jego własnych leków przed Panią Burmistrz. I choć patrzy na świat szeroko otwartymi oczami, nie może uciec od tego, kim jest. W tym ciągłym poszukiwaniu prawdy czai się paradoks: obiektywizm Obiektywnego jest przecież jedynie inną formą subiektywnego patrzenia.
Szczeremu dziękuję za wsparcie i zrozumienie. Może wreszcie sami sobie wymierzą sprawiedliwość . Już to czujemy- p. Burmistrz zniknęła z imprezek i z przelicznych fotografii. Zdaje się, że własne ugrupowanie zrozumiało, że niesie więcej zła niż dobra i usuwa ją w cień przynajmniej do końca kampanii wyborczej. Ubytek wyborców p. Trzaskowskiego widoczny- choćby w komentarzach. Odetchniemy! A co do filozoficznych rozważań innego adwersarza, który maluje (nieudolnie) mój psychologiczny portret. Prawdą jest jedynie to, że lubię patrzeć przez okno kroplami deszczu osnute, zwłaszcza po długotrwałej suszy. Reszta dotyczy innego Obiektywnego- trochę można ich znaleźć. Czy na pewno czytał Pan moje teksty- czego jak czego, ale strachu i respektu przed p.Burmistrz, w nich nie widać. Chociaż nie ukrywam, że bardzo bym chciał te odczucia w stosunku do rządzącej w sobie mieć. Łatwiej się żyje, gdy ufa się władzy i posiada wiarę, że jej posunięcia służą dobru wyborców.Akurat nie w tym tekście, ale zazwyczaj punktuję błędy władzy, podając konkretne argumenty, proszę zawsze adwersarzy o kontrargumenty- nie doczekałem się do tej pory. Spotykam jedynie obelgi i straszenie. W podobnym stylu potraktowano Pana komentującego tekst p. Karakuli. On nawet ponumerował i zostawił miejsce na osiągnięcia nowej władzy i wpisanie kłamstw p. Karakuli. Miejsca czekają..... A jeszcze taka refleksja odnośnie propozycji licytacji jednego dnia sprawowania urzędu. Nawet chciałem wystartować, ale przeraziła mnie konieczność spania do południa. Pozdrówka
Podobno jak nie przeniosą 6 Latków do szkół to będą musieli zamknąć 1 lub 3. Następnym krokiem będzie przeniesienie przedszkola nr 3 do szkoły nr 1 . Ja bym już swojego dziecka do 3 nie zapisywała bo jest najmniej pewnym przedszkolem , bo bardziej opłaca im się prowadzić tam żłobek ( dostaną od rządu 1500 zł babciowego)
Niech zamkną wszystkie szkoły i przedszkola,po co dzieciom czas marnować na naukę niech siedzą w domach przy komputerach i telefonach.Brawo , popieram .Zamykamy szkoły nowe hasło wyborcze.
Pieniądze dla naszego Miasta jadą całymi wagonami już od maja ubiegłego roku! Jadą, jadą, jadą... i dojechać nie mogą. Może ten złoty pociąg jedzie przez Władywostok? Cytat ze spotkania wyborczego "Sokołowskich Demokratów": "Pieniądze dla Sokołowa już czekają. Gdy tylko wygramy wybory, to środki natychmiast zostaną uruchomione. A my wiemy jak je wydać! Będą środki z KPO i innych programów. Wiemy, że kasa miejska jest pusta, lecz nie martwcie się - my wiemy skąd pozyskać nowe pieniądze na rozwój miasta. I zrobimy to natychmiast po wygraniu wyborów. Tylko głosujcie na nasz komitet!". - I co? I mamy to, co mamy...