
Tak historyk Jacek Odziemczyk podsumował swoje wystąpienie poświęcone ostatniemu żołnierzowi niezłomnemu ziemi sokołowskiej Józefowi Małczukowi ps. Brzask. To jego postać w sposób szczególny przypomniano podczas czwartkowej uroczystości.
Tak historyk Jacek Odziemczyk podsumował swoje wystąpienie poświęcone ostatniemu żołnierzowi niezłomnemu ziemi sokołowskiej Józefowi Małczukowi ps. Brzask. To jego postać w sposób szczególny przypomniano podczas czwartkowej uroczystości.
1 marca to Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W Sokołowie Podlaskim obchody rozpoczęła msza święta w sokołowskiej konkatedrze, odprawiona w intencji tych, którzy walczyli o wolność naszej Ojczyzny.
Po nabożeństwie uczestnicy przy trzaskającym, 17-stopniowym mrozie - przeszli na Skwer NMP. Tam kwiaty pod pomnikiem poświęconym ofiarom reżimu komunistycznego z lat 1944-1950 z białych i czerwonych zniczy został ułożony napis "Brzask 1950", odnoszący się do daty śmierci żołnierza AK z powiatu sokołowskiego Józefa Małczuka ps. Brzask.
I właśnie do losów tej postaci nawiązał w swoim wystąpieniu historyk Jacek Odziemczyk. - 7 kwietnia 1950 r. pod Toczyskami Podbornymi w gminie Jabłonna Lacka zginął ostatni niezłomny ziemi sokołowskiej por. Józef Ludwik Małczuk ps. Brzask, dowódca rezerw VI Brygady Wileńskiej Armii Krajowej na lewobrzeżne Podlasie – przypomniał. - Urodził się w 1915 r. konspirował w Wyrozębach, później na terenie gminy Jabłonna Lacka. Zachowały się tylko dwa jego zdjęcia: jedno ze ślubu z żoną Ireną, drugie, pośmiertne, zrobione przez UB 7 kwietnia 1950 r. Józef Małczuk walczył długo, bił się ze swoimi patrolami aż do 1950 r., zawsze miał mir i uznanie Poświęcił dla Polski wszystko, co miał: siebie i rodzinę. W lesie razem z nim była żona Irena, a dwie córki przebywały w różnych gospodarstwach na terenie powiatu. Mógł sobie to odpuścić, ale on trwał. Mówił, że dopóki w lesie są jego żołnierze i trwa walka, Polska jest wolna. To nieprawda, że walka niezłomnych nie miała sensu, jak próbują mówić niektórzy. Dzięki niej wolniej przebiegała komunizacja Polski , a przez to, że przebiegała wolniej - Polakom było lepiej.
Jacek Odziemczyk przypomniał też kulisy zdrady, która doprowadziła do śmierci „Brzaska”. - Ci, z którymi walczył i którym pomagał, byli wierni. Trzeba było dopiero zdrady, żeby 7 kwietnia obozowisko pod Toczyskami Podbornymi otoczyło 600 ludzi z dwóch batalionów KBW. W lesie było wtedy tylko 9 partyzantów. Atak nastąpił wieczorem, otoczeni podjęli próbę przebicia się i sześciu udało się uciec. Zginęło dwóch, w tym Brzask. Trzeci, Arkadiusz Pieniak, został ranny i dopiero rano odnalazło go KBW. Oddał kilka strzałów, ostatni przeznaczył dla siebie. Ci, którzy ocaleli, wpadli kilka miesięcy później podczas zasadzki w Borychowie – przypominał sokołowski historyk. - Pora dziś wspomnieć też o tym, który zdradził. Była to tragedia rodzinna. Brzaska zdradził brat Witolda Białowąsa, jednego z najwierniejszych partyzantów - nieletni wówczas jeszcze Czesław. Nikt nie przypuszczał, że tak się może stać. Czesław odwiedził obozowisko 5 kwietnia, jako tajny współpracownik Urzędu Bezpieczeństwa pseudonim Michał i Małachowski. Siedział dwa dni, obserwował gospodarzy, którzy przynosili żywność, przy okazji trwającej właśnie Wielkanocy. 7 kwietnia rano zostawił śpiących partyzantów i ruszył nadać meldunek. Natychmiast ruszyła obława, on także tam był - w mundurze milicjanta pokazywał obozowisko. Czterech zabitych w Borychowie kilka miesięcy później to też jego dzieło. A potem... Czesław Białowąs został nauczycielem, wicedyrektorem w jednym z ważniejszych liceów we Wrocławiu. Zmarł 3 dni po wprowadzeniu stanu wojennego, w 1981 r. jako zasłużony nauczyciel, wychowawca młodzieży. Trzeba było długich lat, żeby prawda wyszła na jaw. Czasem ta prawda jest zmorą tych, którzy myślą, że zatarli ślady. Nie zatarli – podsumował Jacek Odziemczyk.
Kwiaty pod pomnikiem poświęconym ofiarom reżimu komunistycznego z lat 1944-1950 złożyli: senator Waldemar Kraska, przedstawiciele Wojsk Obrony Terytorialnej z Siedlec, delegacje władz miasta Sokołów Podlaski, gminy Bielany, Sokołowskiego Ośrodka Kultury, PiS i PSL.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie