Niedzielne głosowanie w wyborach prezydenckich przebiegało spokojnie. Policja otrzymała dwa zgłoszenia, oba dotyczą wynoszenia kart do głosowania z lokali wyborczych.
Pierwsze zdarzenie odnotowano w niedzielę, 18 maja.
- O godzinie 10.30 policjanci zostali wezwani do jednego z lokali wyborczych na terenie Sokołowa Podlaskiego. 32-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego wyniósł z lokalu kartę wyborczą. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Był nietrzeźwy. Dalsze postępowanie będzie toczone w kierunku art. 497a Kodeksu Wyborczego – informuje mł. asp. Aleksandra Siemieniuk, rzecznik prasowy sokołowskiej policji.
Natomiast pół godziny po północy, już w poniedziałek 19 maja policja przyjęła inne zgłoszenie związane z wyborami.
- Przewodniczący jednej z Obwodowej Komisji Wyborczej w Sokołowie Podlaskim poinformował o kradzieży karty do głosowania. Po przeliczeniu głosów okazało się, że nie ma odpowiedniej liczby kart – wyjaśnia pani rzecznik
Policja przypomina, że nie wolno wynosić z lokalu wyborczego karty do głosowania. Takie zachowanie jest naruszenie prawa, a konkretnie art. 497a. Kodeksu Wyborczego. Stanowi on, że „Kto w dniu wyborów wynosi kartę do głosowania poza lokal wyborczy lub taką kartę poza lokalem wyborczym przyjmuje lub posiada, nie będąc do tego uprawnionym, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sawicki mówi, że nie poprze Trzaskowskiego w II turze
Kij ma dwa końce a ciemnogród był i jest
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
I ciekawe kto i kiedy zawiesił baner Trzaskowskiego na ogrodzeniu PKS przy ulicy Kosowskiej
No nie było go tam wcześniej -mieszkam tam
A Eliza to co robiła w nocy na mieście. Podobno są nagrania.
Po północy było już po wyborach. Komisja powinna napisać odpowiednią notatkę z braku karty. A nie wzywać policję. Poza tym po to jest tyle osób w komisji że powinni pilnować a nie siedzieć aby siedzieć.
Incydenty wyborcze odbywają się w sokołowskiej Konkatedrze, modlą się za Brauna i straszą grzechem ciężkim jak ktoś nie zagłosuje na Nawrockiego. To dopiero jest ciemnogród.