Grali pod górkę albo z górki… Teraz trzeba wyrównać.

Przebudowa stadionu OSiR na Lipowej w Sokołowie Podlaskim wymaga jednak wymiany nawierzchni boiska piłkarskiego. Powód? Różnica poziomów, która między jednym, a drugi końcem wynosi aż 80 cm!

Przebudowa stadionu OSiR na Lipowej w Sokołowie Podlaskim wymaga jednak wymiany nawierzchni boiska piłkarskiego. Powód? Różnica poziomów, która między jednym, a drugi końcem wynosi aż 80 cm!

W ubiegłym roku miasto Sokołów Podlaski podpisało umowę z Ministerstwem Sportu i Turystyki na dofinansowaniu przebudowy części lekkoatletycznej stadionu sportowego przy ul. Lipowej. Prace rozpoczęły się pod koniec czerwca. Powstaje m.in. nowa bieżnia okrężna o długości 400 m, o sztucznej nawierzchni (tzw. „tartan”), wraz z odwodnieniem i nowym ogrodzeniem. Koszt wszystkich prac wstępnie oszacowano na ponad 1,5 mln zł, z czego blisko połowę pokryje dotacja z ministerstwa.
W ostatnich tygodniach na terenie stadionu prace na jakiś czas przerwano, ale jak podkreśla burmistrz Bogusław Karakula, przestój wynikał z uwarunkowań technologicznych. – Nie ma zagrożenia dotyczącego wykonania tej inwestycji, choć pierwotny zakres zadania trzeba było poszerzyć – podkreśla włodarz. Okazało się bowiem, że prace muszą objąć też boisko piłkarskie, które znajduje się w środku bieżni. Trzeba je na nowo zbudować. Dlaczego?

- Starsi piłkarze odkąd pamiętam śmiali się, że na naszym stadionie grają z górki albo pod górkę. I niedawno okazało się, że mieli rację – mówi Bogusław Karakula.- Podczas budowy bieżni okazało się, że różnica w poziomach między jednym a drugim końcem boiska to aż 80 centymetrów. Tak nie można było tego zostawić, trzeba przebudować nawierzchnię. To pociągnie za sobą dodatkowe koszty, ale będziemy mieć stadion z prawdziwego zdarzenia.

Piłkarze Podlasia obecnie rozgrywają mecze ligowe na stadionie przy Okrężnej. Przeniesiono tam część trybun z Lipowej.