
Sokołowski Ośrodek Kultury był przez lata gospodarzem ważnych dla lokalnej społeczności uroczystości. Na scenie SOK wręczano m.in. tytuły Honorowego Obywatela Miasta Sokołowa Podlaskiego. Otrzymały je dotychczas dwie osoby - Kira Gałczyńska i biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz.
Sokołowski Ośrodek Kultury był przez lata gospodarzem ważnych dla lokalnej społeczności uroczystości. Na scenie SOK wręczano m.in. tytuły Honorowego Obywatela Miasta Sokołowa Podlaskiego. Otrzymały je dotychczas dwie osoby - Kira Gałczyńska i biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz.
Kira Gałczyńska przeszła do historii Sokołowa Podlaskiego jako osoba, której po raz pierwszy przyznano tytuł Honorowego Obywatela Miasta Sokołowa Podlaskiego. Przypominamy to wydarzenie sprzed 10 lat przy okazji jubileuszu 50-lecia Sokołowskiego Ośrodka Kultury.
Związki trwają kilkadziesiąt lat
- Chcemy uhonorować ludzi, którzy, mimo że nie urodzili się w naszym mieście, od lat uczestniczą w jego życiu, są zaprzyjaźnieni z jego mieszkańcami i instytucjami. By podziękować takim osobom, Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim uchwaliła niedawno całą procedurę nadawania tytułu Honorowego Obywatela Sokołowa. Do Rady Miejskiej wpłynął wniosek Sokołowskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalne oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej o nadanie tegoż tytułu pani Kirze Gałczyńskiej ? mówiła na uroczystej sesji z okazji 580-lecia miasta, w maju 2004 r. przewodnicząca Rady Miejskiej, Ewa Rabek.
Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę, w myśl której "nadaje się pani Kirze Gałczyńskiej tytuł Honorowy Obywatel Miasta Sokołowa Podlaskiego".
Postać Kiry Gałczyńskiej przybliżył zebranym Władysław Piecyk, zastępca prezesa STSK. - Pani Kira Gałczyńska jest znana jako dziennikarz i publicysta. Jej związki z Sokołowem trwają już kilkadziesiąt lat. Nasiliły się szczególnie od 1979 r., kiedy miejscowa biblioteka przybrała imię jej ojca, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Pani Kira należy do osób, które budzą szacunek i onieśmielają. Posiada to coś, co inspiruje i skłania do pochylenia głowy. Mimo wielu zawirowań historii pozostała zawsze sobą - osobą skromną, odpowiedzialną, wyważoną w sądach i opiniach. Pani Kiro, żyje pani przecież jak gdyby podwójnym życiem, łącząc własne "ja" z osobowością ojca - mówił.
Zdaniem Władysława Piecyka nadanie tytułu pani Kirze Gałczyńskiej jest "nobilitacją naszego miasta i nobilitacją ludzi, którzy dostrzegli osobę od kilkudziesięciu lat inicjującą na tym terenie różnego rodzaju działania i wnoszącą wartości, o których często zapominamy".
Związana emocjonalnie
Uroczystemu nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Miasta towarzyszyły owacje na stojąco. Pani Kira nawet w takim momencie pozostała osobą skromną. Odebrała wyróżnienie z pochyloną głową. - To bardzo zaszczytny tytuł i niezmiernie wzruszający dzień. Jubileusz miasta. Starego, pięknego miasta, z którym jestem istotnie związana emocjonalnie od wielu lat, w którym mam serdecznych, dobrych przyjaciół. Mogę na nich zawsze liczyć. W czasach, kiedy zdarzały się złe dni, stąd płynęła siła i ewentualna propozycja pomocy. Dawniej i niemal wczoraj. I zawsze wiem, że jeżeli na mojej drodze trafia się jakaś przeszkoda, to sokołowiacy mi pozwolą tę przeszkodę ominąć. Jedna z małych obywatelek, sześcioletnia Paula, napisała, że w tym mieście mieszkają dobrzy ludzie. Ja od prawie 30 lat mam kontakt tylko z takimi, wierzę, że tylko tacy tutaj żyją i dlatego atmosfera w tym mieście jest tak niezwykła. Dziękuję za to wyróżnienie i postaram się mu sprostać - mówiła Kira Gałczyńska.
Pamięci ojca pani Kiry poświęcony został program poetycki w wykonaniu Krzysztofa Kolbergera. Niespodzianką dla wszystkich zebranych okazała się obecność Włodzimierza Nahornego, który wzbogacił poezję o dźwięki fortepianu. - Pani Kiro, zamiast kwiatów przywiozłem pani Włodzimierza Nahornego - zwrócił się do Kiry Gałczyńskiej Krzysztof Kolberger, a publiczności wyjaśnił: - Kiedy przygotowywałem swoją wersję ?"Niobe", zapytałem panią Kirę, czy mogłaby wskazać jakiś jeden wiersz, o którym by powiedziała, że to ten jeden. I powiedziała, że jest to "Spotkanie z matką". Niech to będzie też pewien ukłon i kwiaty z naszej strony. Kwiaty poetyckie - właśnie - "Spotkanie z matką" i fragmenty "Niobe".
W 2012 r. tytuł Honorowego Obywatela Miasta Sokołowa Podlaskiego, również w SOK, odebrał biskup Antoni Dydycz.
OPR. BG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ma Kiry, nie ma W. Piecyka, nie ma K. Kolbergera....