
W poniedziałek, 7 lipca, po południu ford staranował ogrodzenie posesji w Wańtuchach. Policja ustala, kto kierował autem. I kobieta, i mężczyzna, którzy są podejrzani o prowadzenie samochodu, byli kompletnie pijani...
O tej sprawie poinformowali nas czytelnicy. W poniedziałkowe popołudnie w Wańtuchach w gminie Bielany samochód osobowy, wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji, uszkadzając je. Kobieta i mężczyzna, którzy mieli być zamieszani w całą akcję, byli kompletnie pijani, mieszkańcy wezwali policję. I jak nam relacjonował zgłaszający temat, kobieta „wydmuchała” na alkomacie ponad 3 promile. Nasz czytelnik nie umiał jednak powiedzieć, czy to ona kierowała samochodem, czy jej niewiele trzeźwiejszy towarzysz. Oboje nawzajem obwiniali się o to, ze drugie z nich wyjechało samochodem na publiczną drogę.
Sokołowska policja potwierdza, że zdarzenie miało miejsce.
- Tuż po godzinie15 została zgłoszona interwencja w miejscowości Wańtuchy, która dotyczyła podejrzenia nietrzeźwego kierującego. W sprawie zatrzymane zostały dwie osoby: 65-letni mężczyzna, który miał blisko dwa i pół promila alkoholu w organizmie oraz 42-letnia kobieta z wynikiem ponad trzech promili alkoholu w organizmie. Osoby te zostały osadzone w policyjnym areszcie celem wytrzeźwienia. Sokołowscy policjanci będą ustalać kto kierował pojazdem marki Ford – informuje mł. asp. Aleksandra Siemieniuk, rzecznik prasowy sokołowskiej policji.
Osobie, która siedziała za kierownicą forda, za kierowanie w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.