
Jeden głos zdecydował, że samorząd zaciągnął wysoką pożyczkę w WFOŚiGW na budowę nowej oczyszczalni ścieków. Podczas emocjonalnej dyskusji padł wniosek o odwołanie przewodniczącego rady Stanisława Kuziaka.
Jeden głos zdecydował, że samorząd zaciągnął wysoką pożyczkę w WFOŚiGW na budowę nowej oczyszczalni ścieków. Podczas emocjonalnej dyskusji padł wniosek o odwołanie przewodniczącego rady Stanisława Kuziaka.
Ścieki z Kosowa Lackiego trafiają obecnie do oczyszczalni należącej do OSM Kosów Lacki. Z tego tytułu Międzygminny Związek Wodociągów i Kanalizacji Wiejskich w Węgrowie, który administruje siecią wodociągową i kanalizacyjną na terenie gminy Kosów płaci mleczarni 4,40 zł za każdy metr sześcienny ścieków (rocznie to ponad 500 tys. zł), od mieszkańców zaś pobiera opłatę w wysokości 7,05 zł/m3.
Kosów Lacki się rozwija, powstają nowe firmy i konieczna jest budowa nowej oczyszczalni, m.in. dla dwóch firm z branży mięsnej i olejarni. Jak podkreślał burmistrz Jan Słomiak, od 2011 r. gmina próbowała porozumieć się z OSM w sprawie budowy nowego obiektu, jednak druga strona nie przejawiała zainteresowania. W końcu samorząd zdecydował, że sam wybuduje oczyszczalnię. Gminne władze odwiedziły kilka tego typu obiektów w różnych gminach i zleciły przygotowanie niezbędnej dokumentacji. Wyszło, że budowa pochłonie ok. 7,5 mln zł. W ubiegłym roku, jesienią, ogłosiły najpierw jeden, potem drugi przetarg, w każdym wykonawcy oferowali za budowę oczyszczalni kwoty ok. 10 mln zł. Rada gminy już w ubiegłym roku podjęła uchwałę o zaciągnięciu na ten cel pożyczki w WFOŚiGW, ale ostatecznie zrezygnowała z tych pieniędzy, bo nie znalazła wykonawcy. Jednocześnie samorząd złożył wniosek o dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych (po ocenie jest on 4 na liście rankingowej, ale nie ma pewności, czy na dofinansowanie się załapie).
Władze Kosowa okroiły nieco projekt oczyszczalni, by był tańszy (ale jak zaznaczał burmistrz – nie stało się to kosztem urządzeń służących oczyszczaniu ścieków) i na nowo przymierzają się do przetargu. Na sesji w poniedziałek, 26 marca, radni zajmowali się uchwałą w sprawie zaciągnięcia pożyczki w WFOŚiGW na budowę oczyszczalni. Ma to być 7,5 mln zł w dwóch transzach, wypłaconych w latach 2018-2019, które gmina miałaby spłacać w latach 2020-2035, po pół miliona złotych rocznie. Jest tu możliwość umorzenia 30 proc. pożyczonej kwoty, a oprocentowanie jest niewielkie w porównaniu do kredytów komercyjnych.
O ile w ubiegłym roku sprawa pożyczki nie wywołała emocji, to w poniedziałek sesja była dość burzliwa. Już na samym początku szef Komisji Rewizyjnej Wiesław Wiśniewski złożył wniosek o… odwołanie wieloletniego przewodniczącego rady miasta i gminy Stanisława Kuziaka. Powód? Przewodniczący miał w rozmowach z radnymi wpływać na wynik głosowania w tej sprawie i „być do tego przymuszonym” (Stanisław Kuziak pracuje w OSM Kosów Lacki, którą budowa komunalnej oczyszczalni pozbawi ścieków od mieszkańców i firm, a zatem i przychodów z tego tytułu). Jednak rada wnioskiem o odwołanie przewodniczącego się nie zajęła, gdyż Wiesław Wiśniewski złożył go w swoim imieniu, a przepisy wymagają, by poparła go co najmniej jedna czwarta ustawowego składu rady.
Dyskusja na temat pożyczki wywołała wiele emocji wśród radnych, ale i sporej grupy mieszkańców, którzy pojawili się na sali obrad. Padały pytania o to, jaki będzie koszt odbioru nieczystości od mieszkańców. Część dyskutujących poddawała w wątpliwość wyliczenia gminnych urzędników, że po modernizacji za ścieki kosowianie będą płacić kwotę ok. 5 zł/m3. Zarzucała też samorządowcom nieudolność w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych i bazowanie na wysokiej pożyczce, co ich zdaniem ograniczy na wiele lat m.in. możliwości inwestowania np. na drogach.
Ale padły też głosy – m.in. ze strony szefa węgrowskiego związku międzykomunalnego i radnego Wiesława Wiśniewskiego, że budowa nowej oczyszczalni z wykorzystaniem pożyczki z WFOŚiGW to jedyne rozsądne wyjście w obecnej sytuacji. Burmistrz Jan Słomiak podkreślał też, że nowy obiekt będzie mógł przyjmować ścieki z szamb i osady z przydomowych oczyszczalni – a teraz takiej możliwości nie ma. Pozwoli też podtrzymać trend z ostatnich lat – dynamicznego rozwoju firm w Kosowie Lackim. Poza tym ma rozwiązać sprawę odoru, który jest uciążliwy dla mieszkańców miasteczka.
Uchwała o zaciągnięciu pożyczki w WFOŚiGW przeszła 7 głosami za (Wiesław Wiśniewski, Krzysztof Grzymała, Ewa Arciechowska, Józef Kietliński, Jan Oleszczuk, Urszula Soszyńska, Alicja Mateusiak), przy 6 przeciwnych - przeciw głosowali: Stanisław Kuziak, Jacek Wyszomierski, Krzysztof Toruszewski, Zbigniew Jesionowski, Anna Gromek i Krystyna Rojek. Na sesji nieobecni byli Stanisław Laskowiecki i Barbara Skibniewska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przewodniczący nie zamelduje "wykonania zadania'
Jeżeli to prawda, że przewodniczący rady działa na korzyść prywatnego przedsiębiorstwa, a nie mieszkańców to powinien nie tylko być zdjęty z funkcji przewodniczącego, ale i radnego.
Takich przewodniczących więcej !!! udziały ma czy co ... etat mu obiecali jak pewnemu radnemu z powiatu co nagle zmienił orientację ...a i tak go z torbą puścili / tylko chłop się ośmieszył / . Liczył ,że prezesem mianują i dobrą kasę będzie trzaskał ... naiwny . Radzie pogratulować wyboru przewodniczącego - trafny wybór co na 2 fronty robi ... cudak .