
Piłkarze z Kosowa Lackiego wysoko ulegli faworyzowanemu zespołowi Orła Unin, dając wbić sobie aż pięć bramek
Piłkarze z Kosowa Lackiego wysoko ulegli faworyzowanemu zespołowi Orła Unin, dając wbić sobie aż pięć bramek
Wprawdzie Kosowianie nie byli stawiani w roli faworyta weekendowej potyczki, ale nikt chyba nie spodziewał się, że porażka będzie tak dotkliwa, a jedyne trafienie dla gości sprezentują sami gospodarze. Praktycznie do końca pierwszej połowy utrzymywała się bezbramkowy remis, ale wtedy już w doliczonym czasie gry miejscowi aż dwukrotnie pokonali Pawła Wyszomierskiego, co postawiło naszą ekipę w arcytrudnej sytuacji. Po przerwie piłkarze Orła dołożyli trzy kolejne trafienia - dając nam w międzyczasie pewien cień nadziei strzelając sobie bramkę samobójczą – i ostatecznie spotkanie zakończyło się wysoką wygraną gospodarzy 5:1. Oby podopieczni Tomasza Wojtczuka szybko zapomnieli o tym meczu i w następnej ligowej kolejce ze Zrywem Sobolew powalczyli o pełną pulę. Zawody zaplanowano na 12 września o godz.16.
Orzeł Unin - Kosovia Kosów Lacki 5:1 (2:0)
Bramka: 75’ samobójcza
Kosovia: Wyszomierski (85’Toruszewski), Steć, Kamiński (70’Ogonowski), Ł. Zalewski (10’Zębrowski), Żochowski, M.Zalewski, Burko, Woźniak, Mianowicz, Łagoda), Byczkowski (26’Dawidowski)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie