Nie chcemy konfliktów i dymu wokół reformy oświaty

Blisko dwie godziny radni miejscy dyskutowali na posiedzeniu połączonych komisji o szczegółach związanych z reformą systemu oświaty. Pytań i wątpliwości było sporo, ale ostatecznie wszyscy poparli przygotowane przez burmistrza projekty.

Blisko dwie godziny radni miejscy dyskutowali na posiedzeniu połączonych komisji o szczegółach związanych z reformą systemu oświaty. Pytań i wątpliwości było sporo, ale ostatecznie wszyscy poparli przygotowane przez burmistrza projekty.

Trafią one na nadzwyczajną sesję rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim, która rozpocznie się w czwartek , 16 lutego o godz. 9 - a nie jak wcześniej informowaliśmy – dzień później. 
Na posiedzeniu komisji w poniedziałek, 13 lutego, najdłuższą dyskusję wywołał sprawa wprowadzenia oddziałów dwujęzycznych w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 1, co wiąże się ze zmianą nazwy placówki. Od września nauka wybranych przedmiotów (prawdopodobnie biologii, informatyki, matematyki lub fizyki) w części klas (docelowo VII i VIII) ma się odbywać w języku angielskim. O szczegółach tego nowatorskiego projektu napiszemy w oddzielnym tekście. Spotkał się on z wieloma pytaniami, ale i pozytywną oceną radnych.
Później członkowie komisji dyskutowali o projekcie uchwały dostosowującej sieć szkół podstawowych i gimnazjów prowadzonych przez miasto, do nowego ustroju szkolnego i o projekcie uchwały RM w sprawie określenia kryteriów rekrutacji do klas pierwszych publicznych szkół podstawowych prowadzonych przez miasto Sokołów Podlaski dla kandydatów zamieszkałych poza obwodem szkoły. Oba te dokumenty wiążą się z wprowadzoną przez władze centralne likwidacją gimnazjów i wprowadzeniem 8-letnich szkół podstawowych, 4-letnich liceum, 5-letnich techników oraz szkół branżowych (zawodowych). Na pytania radnych – a sporo zgłosili ich zwłaszcza radni Robert Doliński i Grzegorz Kobyliński odpowiadali: naczelnik wydziału oświaty UM Mieczysław Sobieszczak i burmistrz Bogusław Karakula.
Jak podkreślił naczelnik Sobieszczak, nowa sieć placówek w pełni zacznie funkcjonować od września 2019 r. Najbliższe dwa lata to okres przejściowy, w którym wygaszane będą gimnazja, a równocześnie naukę rozpoczynać będą uczniowie klas VII i VIII szkół podstawowych. W Sokołowie przyjęto rozwiązanie, że już od września tego roku istnieć 5 publicznych szkół podstawowych i nastąpi powrót do stanu sprzed 1999 roku. Oprócz funkcjonujących obecnie: SP Nr 1 przy ul. Polnej, SP Nr 2 przy Węgrowskiej i SP nr 4 przy Szkolnej przywrócona zostanie SP Nr 3 przy Repkowskiej oraz SP Nr 6 przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie (w siedzibach dwóch ostatnich działają obecnie gimnazja). Numer 5 od lat zarezerwowany był dla szkoły specjalnej, obecnie prowadzonej przez powiat,  w związku z tym nie będzie zmian w numeracji. 

Podział na obwody szkolne przyporządkowane poszczególnym placówkom również bazuje na tym, co było przed 1999 r., z małymi korektami. - Tu kierowaliśmy się przede wszystkim odległością do szkoły oraz względami komunikacyjnymi i bezpieczeństwem – wyjaśniał Mieczysław Sobieszczak. – Dzieci są przypisane do szkół, ale nie jest to podział sztywny, możliwe są zmiany z różnych względów, związanych chociażby z tradycją. Jeśli dwójka rodzeństwa chodziła czy chodzi do danej szkoły, nie będziemy się sprzeciwiać temu, by trzecie dziecko też do tej placówki uczęszczało, nawet jeśli jest nie z tego obwodu.

- To nie jest tak, że w nowych podstawówkach od września będzie tylko pierwsza klasa. Będziemy się starać tworzyć oddziały z innych roczników, choć naturalnie będzie się to odbywać kosztem uczniów dotychczasowych podstawówek – wyjaśniał burmistrz Bogusław Karakula. - Będziemy spotykać się z rodzicami, rozmawiać, być może wymuszać pewne decyzje, ale nie chcemy konfliktów i dymu wokół reformy oświaty. 
Pytany przez radnego Grzegorza Kobylińskiego, naczelnik Mieczysław Sobieszczak wyjaśnił, że pracownicy dotychczasowych gimnazjów z mocy prawa staną się pracownikami nowych podstawówek. Radny Krzysztof Rybak pytał z kolei o proces dostosowania placówek. Do szkolnych budynków przy Repkowskiej i Skłodowskiej-Curie, w których ostatnio uczyli się gimnazjaliści, trafić mają przecież 7-latki z pierwszych klas podstawówki.

- To zadania dla dyrektorów. To, co wymaga dostosowania to przede wszystkim ławki w salach lekcyjnych, umywalki w łazienkach i szatnie. Koszty reformy w tym zakresie nie będą duże, bo w obu budynkach działały wcześniej szkoły podstawowe, w „Trójce” było kiedyś także przedszkole - wyjaśniał burmistrz. - Gdybyśmy po 1999 r. zlikwidowali jakąś szkołę, dziś mielibyśmy dużo trudniejsze zadanie.

Mieczysław Sobieszczak dodał też, że uchwały podjęte przez radę trafią do Kuratorium Oświaty, które nadzorować będzie cały proces wdrażania oświatowej reformy. Docelowo, uchwały o sieci szkół muszą być podjęte do końca marca. Zdaniem naczelnika, uruchomienie na terenie miasta salezjańskiej szkoły podstawowej (Zgromadzenie Salezjańskie wystąpiło o uruchomienie dwóch oddziałów) nie skomplikuje sytuacji miejskich szkół. Bo do tamtej placówki trafią dzieci spoza miasta, a samorząd liczy, że uda się przyciągnąć do miejskich placówek uczniów (a wraz z nimi subwencję oświatową) spoza miasta.
Na posiedzeniu komisji wszyscy radni pozytywnie zaopiniowali przedstawione projekty, pochylą się ad nimi ponownie na czwartkowej sesji. Do spraw związanych z reformą oświaty będziemy wracać.