
2 września do jednego z ośrodków zdrowia na terenie gminy Kosów Lacki zgłosiła się 70-letnia kobieta, która posiadała rozcięty łuk brwiowy i powiadomiła personel, że godzinę wcześniej została potrącona przez samochód.
2 września do jednego z ośrodków zdrowia na terenie gminy Kosów Lacki zgłosiła się 70-letnia kobieta, która posiadała rozcięty łuk brwiowy i powiadomiła personel, że godzinę wcześniej została potrącona przez samochód.
Jak zrelacjonowała jechała ul. Polną rowerem na zakupy do sklepu, kiedy nagle jadący za nią samochód z przyczepką zaczął ją wyprzedzać. W takcie tego manewru przyczepka zaczepiła o rower, na skutek czego kobieta przewróciła się i uderzyła głową o asfalt. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.
Mieszkanka Kosowa Lackiego została przewieziona do szpitala przez karetkę pogotowia. Niestety, poszkodowana nie potrafiła opisać marki, ani numerów rejestracyjnych samochodu. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Kosowie Lackim sprawca zdarzenia został ustalony.
65-letniego mieszkańca gminy Kosów Lacki zdziwiła wizyta policji. Tłumaczył, że nie widział, że przyczepka jego samochodu zaczepiła rowerzystkę, powodując jej przewrócenie, dlatego kontynuował jazdę. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w kwocie 1500 złotych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Telewizor źle wytrenował. Byli wytresowani,że na bezjawowego wirusa noszą maski po same oczy. Szkoda,że zamiast tego nie domyślili się,że jadąc jednośladem,czy rowerem należałoby nosić kask na głowie,szczególnie w starszym wieku.
Jak ,, szofer ,, nie zauważył TO mandat za mało - trzeba GO skierować na badania - może w tym wieku i ze wzrokiem MA już problemy.
Jak nie zauważył, to znaczy, że jeszcze nie raz nie zauważy. Wniosek jest jeden, że taki kierowca nie nadaje się do jazdy i może należałoby mu zabrać prawo jazdy, a przynajmniej skierować na szczegółowe badania.
Ja jeżdżę już rowerem od wielu lat. I powiem tak; gdybym korzystał w wielu sytuacjach z przysługującego mi pierwszeństwa jazdy, nie uciekał na chodnik, czy do rowu, to już dawno byłbym rozjechany. A co wówczas powiedziałby taki kierowca? Że nie zauważył.