
W ostatnich miesiącach każde takie znalezisko budzi obawy, czy zwierzę nie było zarażone ASF.
W ostatnich miesiącach każde takie znalezisko budzi obawy, czy zwierzę nie było zarażone ASF.
W środę, 6 marca, około godziny 15 do służb ratowniczych wpłynęło zgłoszenie o martwym dziku, leżzącym przy trasie Repki - Rogów. Na miejsce skierowana został jednostka OSP Repki.
Do zadań strażaków należało zabezpieczenie padłego dzika do momentu przyjazdu weterynarza, który pobrał próbki do badań laboratoryjnych oraz do czasu przyjazdu firmy zajmującej się utylizacją padłych zwierząt.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Możliwe że potrącony przez samochód. Ale jak okaże się że zarażony ASF-em to jest podrzucenie. Nie ma takiej opcji żeby przyszedł i przy drodze padł.
O tym powinno być cicho powiat powinien czuwać
powinien dojść na ząbkowsko do lekarza powiatowego
[do xvx] Dzik powinien wejść pod pierzynę ,, ZIELONEMU,,
Dlaczego jeszcze nie podano ,,wyniku badania,, czy to jakaś tajemnica.
wynik jeszcze nie przyszedł....z Hamburga
Nie ma wyniku jeszcze bo pewnie wysłali na badanie do Brukseli.
A Junker pijany i nie ma komu zrobić badania.
Z tego co się dowiedziałem dzik nie był zarażony ASF, badania w Siedlcach.
[ Do DG ] Bzdura. Badanie na ASF robią tylko Puławy.