W piątek, 6 czerwca, społeczność Miejskiego Przedszkola nr 5 im. Kubusia Puchatka w Sokołowie Podlaskim włączyła się w pomoc swojemu wychowankowi, który dzielnie walczy z ciężką chorobą.
W piątkowe popołudnie na terenie przedszkola przy ul. 8 Sierpnia zorganizowano Piknik Charytatywny „Wielka morska przygoda – wspólnie dla Huberta”.
Hubert Dąbrowa we wrześniu skończy pięć lat. To jeden z wychowanków przedszkolnej „Piątki”, z grupy Tygryski. Chłopiec cierpi na niezwykle rzadką chorobę genetyczną, to tzw. ataksja teleangiektazja. Niedawno u chłopca zdiagnozowano też autyzm, są i inne problemy. Hubert pozostaje pod opieką wielu lekarzy specjalistów. Na wizyty lekarskie, zajęcia, rehabilitację potrzebne są niemałe fundusze. W pomoc chłopcu zaangażowało się wiele osób. Także przedszkole.
Piątkowy piknik zgromadził wielu gości. Byli przedstawiciele władz Sokołowa Podlaskiego – na czele z przewodniczącym Rady Miejskiej Danielem Krakowskim i zastępcą burmistrza Danutą Domańską, dyrektorzy innych placówek oświatowych, emerytowani pracownicy, rodzice, rodzeństwo i dziadkowie przedszkolaków. Wszystkich powitały: dyrektor MP nr 5 Anna Szeliga-Dyoniziak z zastępcą Anną Przesmycką-Krysiak. Panie zapewniły o wsparciu całej przedszkolnej społeczności dla Huberta i jego rodziców. Od gości mały Superbohater usłyszał wiele ciepłych słów i życzeń - w tym to najważniejsze: powrotu do zdrowia.
Imprezę rozpoczęły występy artystyczne poszczególnych grup przedszkolnych. Wszystkie miały związek z tematyką morską, były barwne i pomysłowe. Przedszkolaki wystąpiły przy tym w pięknych, związanych z morzem strojach. Na scenie pojawiły się kolejno: grupa Krasnoludki z programem zatytułowanym „Under the sea”, Tygryski - „Baby Shark”, Leśne Skrzaty „Koniki Morskie i Szum Oceanu”, Misie - „Taniec Meduzy”, Smerfy - „Parostatkiem w piękny rejs” i Muchomorki - „Piracki z Karaibów”.
Później wypuszczono baloniki do nieba, a wszyscy uczestnicy poczęstowani zostali okazałym (i pysznym) tortem. Po części oficjalnej uczestnicy pikniku mogli skorzystać z przygotowanych atrakcji – były dmuchańce, malowanie twarzy, gry i zabawy, loteria fantowa, różne smakołyki.
Cały dochód z pikniku przeznaczony zostanie na wsparcie Huberta Dąbrowy.
Podczas imprezy jako dziennikarze mieliśmy okazję porozmawiać z rodzicami Huberta – państwem Weroniką i Sylwestrem Dąbrowa.

Opowiadali o tym, jak wielkim szokiem była dla nich diagnoza, którą usłyszeli w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. O długiej liście schorzeń, na jakie cierpi ich synek i zabiegach, jakie podejmują, by ograniczyć ich skutki dla chłopczyka. Ale mówili też o tym, co ich cieszy. To choćby to, że Hubert samodzielnie chodzi, a w domu jest wulkanem energii. Podkreślają, że mają porównanie z innymi dziećmi, które widzieli w szpitalach, w dużo gorszym stanie. Rodziców cieszy też to, że ich synek doskonale czuje się w przedszkolu, że znalazł w placówce wspaniałych kolegów i ogromną życzliwość dyrekcji i pracowników przedszkola oraz rodziców innych dzieci.
- Cały czas żyjemy nadzieją, że zostanie opracowany lek, który pomoże naszemu synkowi. Trwają badania w tym zakresie. Jednak to, co teraz możemy zrobić, to utrzymywać Huberta w jak najlepszej formie, by nie zanikały umiejętności, które już wypracował. Hubert potrzebuje odpowiednich zajęć i wizyt u specjalistów, a to, niestety, wiąże się z ogromnymi kosztami. Jesteśmy wdzięczni wszystkim ludziom, którzy dotychczas okazali nam pomoc. Jednak musimy prosić o dalsze wsparcie. Sami nie damy rady – podkreśla pani Weronika.
Każdy, kto chciałby wesprzeć walkę chłopca o zdrowie, może to zrobić za pośrednictwem portalu siepomaga.pl:
Wsparcie – Hubert Dąbrowa
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Pani Dyrekor!!!! brawo cała jej Ekipa!!!!
A jak tu wesprzeć Huberta poprzez portal Siepomaga? Trzeba mieć najlepiej internetowe konto elektroniczne, a jak się go nie ma - tak jak ja- to już z pomocy nici. Strona się wyświetla, ale podanego konta do tradycyjnych wpłat brak. Jak już w końcu po wielu próbach zdawało mi się, że powinien mi się wyświetlić numer konta, a tu Zonk! Dziwna ta instytucja. Mnie nikt nie będzie zmuszał do wpłat sposobami, jakie Siepomaga preferuje. To nie zakup towarów przez Internet, ale i tu mogę wybrać Firmę, gdzie sposób dostawy i zapłaty mnie odpowiada. Chyba tak do końca tej charytatywnej Instytucji nie zależy tak bardzo na tej pomocy potrzebującym.
Jeszcze dodam, że wprawdzie na niektórych stronach tej Fundacji Siepomaga jest podany numer konta, ale nie ma żadnych gwarancji ,że pieniądze tak wpłacone trafią do konkretnej osoby.