Reklama

Sokołowianie w 73. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego

01/08/2017 22:25

W godzinę "W" w Sokołowie Podlaskim zawyły syreny. Pod Pomnikiem Czynu Niepodległościowego minutą ciszy uczczono bohaterskich powstańców, zapalono też białe i czerwone znicze, ustawione w powstańczą kotwicę…

W godzinę "W" w Sokołowie Podlaskim zawyły syreny. Pod Pomnikiem Czynu Niepodległościowego minutą ciszy uczczono bohaterskich powstańców, zapalono też białe i czerwone znicze, ustawione w powstańczą kotwicę…

Tak rozpoczęły się sokołowskie obchody 73. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. 

[YT]https://www.youtube.com/watch?v=Hsq7bJMpAfk&feature=youtu.be[/YT]


- Oddajemy dziś hołd i pamiętamy o tych, którzy w 1944 roku w Warszawie stanęli przeciwko niemieckiemu okupantowi. Cieszę się, że dziś nie tylko my, starsi, tu jesteśmy, ale przyszło wielu młodych ludzi, harcerze. Dziękuję mieszkańcom za pamięć w imieniu swoim i pana burmistrza  - mówił senator Waldemar Kraska. - Dzisiejszy dzień skłania do zadumy i refleksji, ale też do tego, byśmy myśleli o naszej przyszłości. Warto pamiętać o tych młodych ludziach, którzy 73. lata temu wznieśli się na wyżyny patriotyzmu i niejednokrotnie zapłacili za to swoim życiem. Są oni dla nas wzorem i przykładem poświęcenie dla Polski.

- Gdy stoimy tu dziś, 1 sierpnia, to przypomina mi się film, który państwo też zapewne widzieli. Już po powstaniu, jesienią, widać Warszawę całą w ruinach - mówił pod pomnikiem sokołowski historyk, Jacek Odziemczyk. - 180 tysięcy ludzi zamordowano, 500 tysięcy ludzi wyrzucono z domów, 18 tysięcy powstańców poległo, a do tego - o czym mało kto wie - około 200 tys. ludzi zamordowanych w KL Warschau. Był to jedyny obóz istniejący w stolicy europejskiej. Wydawało się, że to miasto i ten naród nigdy nie powstaną. Nie raz przecież próbowano Polaków rzucać na kolanach. I gdy patrzyło się na tę Warszawę z lotu ptaka, rzeczywiście wydawało się, że to koniec. Ale to nie był koniec. My, Polacy, mamy zadziwiającą zdolność odradzania się z popiołów. Teraz, dziś chodzi o to, by budować wspólnie to, co da się dla dobra Ojczyzny. 

Później na placu przed Sokołowskim Ośrodkiem Kultury mieszkańcy wspólnie zaśpiewali najbardziej znane powstańcze piosenki. Nie zabrakło utworów: „Pałacyk Michla”, „Marsz Żoliborza”, czy „Warszawskie dzieci”. Pomiędzy piosenkami Jacek Odziemczyk przytoczył kilka ciekawostek dotyczących zrywu z 1944 r. Dyrektor SOK Marcin Celiński podkreślał, że to spotkanie spontaniczne, bez oficjalnych wystąpień i wcześniejszych przygotowań. Spotkanie mieszkańców, którzy z potrzeby serca oddają hołd bohaterom 1944 roku.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do