Reklama

Sokołowska Szopka Noworoczna 2024

czyli dramat w jednym akcie wierszem spisany

Sokołowski Urząd Miasta, jako petent przychodzi były burmistrz Bogusław Karakula. Później pojawiają się kolejne osoby...

BOGUSŁAW KARAKULA
Wciąż nie mogę dojść do siebie, gdy pomyślę o wyborach
Teraz wiem już, to nie była - na emeryturę pora!
Ludzie wiedzą, kto ich panem, kto nad miastem wstrzymał burzę.
Na mnie by zagłosowali, ja bym wygrał w pierwszej turze...
Ale mamy tu co mamy. Dzisiaj głośno o nas w świecie.
A Sokołów owszem, sławny – ale głównie w kabarecie.
Był polonez bez rekordu, chaos ze statuetkami,
a na sesji nie ma głosu, człowiek co zadarł z władzami.
I pomysły co zgłaszali radni – dawniej wuefiści,
że to kozy są najlepsze, by wyczyścić stadion z liści.
Szybko stołki za kampanię dostały dwa urzędniki,
ale zaraz ich wycięto – jak to Fiołki i Mieczyki.
Ale co to? Czemu wszyscy tak po kątach się chowają?
Powiedz mi tu, czemu ludzie takie smutne miny mają?

Anonimowy URZĘDNIK
Bo południe już się zbliża, zaraz zjawi się Królowa.
Kto kłopotów chce uniknąć, lepiej niech się teraz schowa.
Humor wielkie ma znaczenie, czasem to kobieta złota,
lecz problemów nie unikniesz, jeśli trafisz na PeJota.
Wszędzie węszy, wszędzie wchodzi, wszystko bierze pod swą lupę.
RODO? Ale jakie RODO! RODO możesz sobie wsadzić w....

BOGUSŁAW KARAKULA
Tyle lat burmistrzem byłem, wiem jak rządzić, mam zasługi...

Wkracza burmistrz IWONA KUBLIK
... Wielkie położył zasługi w temacie pod nazwą - długi.
Ja po Tobie biurko wzięłam, a w nim pełno dłużnych kwitów,
przez lat parę miasto z bagna - trza wyciągać do rozkwitu!
Siedzieliście tu ćwierć wieku, czas powiedzieć było: basta!
Karakulizm się zakończył, nowe przyszło już do miasta!
Wszystko tu popsuć zdążyłeś: finanse, pływalnię, drogi.
Ja to teraz mam naprawić i znów postawić na nogi!
I jak kiedyś Lech Wałęsa powiem: nie chcem, ale muszem,
ratować Sokołów drogi - i to zrobię z animuszem.
My atutów mamy wiele, choć lud trochę nam doskwiera:
wojewoda to nasz człowiek, Donek nas w Warszawie wspiera...

BOGUSŁAW KARAKULA
Ty i Ta twoja Platforma... to są puste obietnice!
Jak w realu to wygląda? To popatrz na obwodnicę!
Projekt gotów był i wkrótce, mieliśmy mieć okno na świat.
A Tobie to za plecami - przenieśli o siedem lat!

MACIEJ OSIŃSKI, radny powiatowy
Dziwnie to wsparcie wygląda, taki trochę jest chaosik,
lecz może pani Monika skrobnie kolejny donosik?
Ściągnęła do SOK kontrolę i śledczych z prokuratury.
Naiwni sobie pomyślą: chodzi o dobro kultury.
Z mężem te oba „doktory”, zawzięły się znaleźć haki
Chodzi o to im by zniszczyć, restaurację „Chabry i Maki”.
Nazwać rzeczy trzeba prosto, nic nie mówić na pół gwizdka:
to donosicielka zwykła, nie żadna tam sygnalistka.

MARCIN CELIŃSKI, zwolniony dyrektor SOK
Gdy do SOK-u zawitałem, były jeszcze inne czasy.
Nikt nie myślał, by dać władzę w ręce hejterów z Melasy.
Siwy Dym dziś spowił miasto, on w kulturze się udziela.
Nieudacznik, mściwy człowiek, rządzi z tylnego fotela.
Choć od lat im chciałem wszczepić takt, ogładę i kulturę,
teraz wiem już: nie poradzisz, gdy się ktoś urodził gburem.
I dlatego pożegnania z Sokołowem czas mój bliski.
Próżne trudy, bo z tłumoka nie uczyni nikt walizki.
Żegnam, bo wiem, że dla miasta idą czasy dość ponure!
Zniszczą wszystko! Na początek zaś się wzięli za kulturę.

IWONA KUBLIK
Oj, Marcinie Złotousty, Twoje słowo dziś tu hula,
lecz dlaczego byłeś cicho, kiedy rządził Karakula?
Mnie pouczasz, krytykujesz, zapominasz, kto Twym panem.
Boguś? Krótko to załatwiał. Tak jak w PUIK-u z Bocianem.
Tamta obu panów kłótnia cieniem się na PiS-ie kładzie.
Gdyby nie rozbili głosów – nie miałabym swoich w radzie.
A tak mogę sobie rządzić, nawet jeśli jeden fika.
Reszta szybko go postraszy i odstawi do kącika.
Krzyczą już o referendum, robić nowe chcą wybory.
To są mrzonki, głupie bajki – pomysł całkowicie chory.
Kto burmistrzem by nie został, plan go czeka niewesoły:
mamy tu sześć podstawówek, trzeba likwidować szkoły.

Pojawia się duch MICHAŁA KLEOFASA OGIŃSKIEGO
Wciąż nie mogę się nadziwić, co się w moim mieście dzieje!
Nowa władza miała wizję, niosła świeżość i nadzieję.
Jak się szybko okazało, wszystko to były androny
Dzisiaj rządzą tu hejterzy, oni weszli na salony!
A w kulturze jak wieść niesie, będzie brzmiała nowa nuta:
partia doceniła znicze, stołek dostać ma Danuta.
Węgrowianka, emerytka, co dziś w Liwie toczy boje.
A Sokołów, że tak wybrał - teraz dostanie za swoje.

DANIEL KRAKOWSKI, przewodniczący Rady Miejskiej
Józef Stalin to wymyślił, pomysł wcale nie dziewiczy:
nie jest ważne, kto głosuje - ważne jest, kto głosy liczy!
Że wyborców mamy głupich - to jest prawda, bądźmy szczerzy.
Prawdę kiedyś rzekł Sawicki, to nie ludzie, to frajerzy.

HANNA LECYK, radna
A ja na to się nie zgadzam, a ja tutaj protestuję!
Jestem radną, ludzi słucham. Nie obrażam, lecz szanuję!
„Sokołowscy Demokraci”? Dziś ta nazwa brzmi jak kpina.
Jest zamordyzm, a szef rady dziś cytuje nam Stalina!
Dla zielonych i czerwonych, pozostaje jedna rada:
jeśli działać - to uczciwie! Hejtu wspierać nie wypada!

IWONA KUBLIK
Droga Haniu, dobrze radzę: zważaj na te swoje słowa.
I pamiętaj: w Sokołowie jedna może być królowa!

WALDEMAR KRASKA, senator
O, i widzę burmistrzynię. Już przed nami się nie chowa?
Gdy przyszliśmy z interwencją, wyjechała z Sokołowa.
W maju mamy znów wybory, nikt nas teraz nie oszuka.
Jak PiS wygra, pamiętajcie - CBA tutaj zapuka...

IWONA KUBLIK do WALDEMARA KRASKI i BOGUSŁAWA KARAKULI
Kłóciliście się: kto większy, który kogo zniszczy, utnie
Inni brali Polskie Łady, w mieście trwały wasze kłótnie!
Naród zważył – taka prawda – wasze chluby i zasługi:
Bogdan nie wszedł do powiatu, w mieście mi zostawił długi.
A pan, panie senatorze – w pogotowiu znów pracuje.
Chcę pomocy. Bo na nowo wizerunek swój buduję.
Trzeba mi hejterkę leczyć, bo za bardzo sobie fika.
Chcę spokoju z pismakami - z Życia oraz z Tygodnika.
Może jakiś dobry zastrzyk, albo i terapia nowa.
Ostatecznie może pan ją wywieźć nawet do... Pruszkowa.

WALDEMAR KRASKA (jako lekarz)
To przypadek beznadziejny, znam ich kilka w naszym mieście.
Jątrzą, straszą, z tego żyją i to jak rodzynki w cieście.
Nie pomogą te pomysły, choć i mnie to bardzo kusi!
Tutaj sama pani burmistrz pogonić hejterów musi.

Poseł MARIA KOC
Dość tych kłótni, dość pyskówek, posłuchajcie senatora!
Mamy przecież rok już nowy, na życzenia przyszła pora.
Zdrowia, szczęścia i spokoju. Tego ludziom życzyć trzeba.
Czasy trudne, wokół kryzys. Z kłótni zaś nie będzie chleba.

IWONA KUBLIK
Chociaż z PiS-u, to i ja tu, rację Pani przyznać muszę.
Trzeba zgody, wspólnej pracy, trzeba miastu wskrzesić duszę.
Czeka nas tu wiele wyzwań, reform czeka seria cała.
Nie czas teraz na konflikty, by nas prasa szkalowała.
Trzeba teraz działać wspólnie i wysiłek podjąć wszelki,
byśmy znowu mogli mówić, że Sokołów nasz jest wielki.

Sokołowska Szopka Noworoczna 2024 jest tekstem satyrycznym i fikcją literacką, a słowa bohaterów nie są odzwierciedleniem prawdziwych wypowiedzi.

BOŻENA GONTARZ-GÓRZNA, autor
Jako admin mam co robić, dzisiaj o spokoju marzę
By w Sylwestra nie pracować – to blokuję komentarze.

Miejsce zdarzenia mapa Sokołów Podlaski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 31/12/2024 15:06
Reklama

Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do