
W środę i czwartek doszło do dwóch poważnych pożarów lasu okolicach w miejscowości Maliszewa. W akcję gaśniczą zaangażowane zostały duże siły strażackie.
W środę i czwartek doszło do dwóch poważnych pożarów lasu okolicach w miejscowości Maliszewa. W akcję gaśniczą zaangażowane zostały duże siły strażackie.
W środę, 1 maja, z pożarem lasu, który wybuchł w dużym kompleksie na terenie gminy Kosów Lacki przez kilka godzin walczyli strażacy z dwóch powiatów: sokołowskiego oraz węgrowskiego - łącznie 9 zastępów straży pożarnej. W akcji w rejonie Maliszewy brały udział jednostki z Kosowa Lackiego, Chruszczewki, Ryteli Święckich, Wólki Okrąglik i PSP Sokołów. Na miejscu działaniami kierował zastępca komendanta powiatowego PSP w Sokołowie Podlaskim bryg. mgr inż. Sławomir Lipka. Nie oszacowano jeszcze strat, spłonął minimum hektar lasu.
Także w środę strażacy z dwóch jednostek OSP – Dzięcioły Dalsze i Dzięcioły Bliższe – ugasili pożar śmieci na jednej z posesji.
2 maja około godziny 10:50 do punktu alarmowego SKKP w Sokołowie Podlaskim wpłynęło zgłoszenie o pożarze lasu między miejscowościami Ratyniec i Nowa Wieś Kosowska. Na miejsce natychmiast skierowane zostały zastępy straży pożarnej z gminy Sterdyń i Kosów Lacki. Dzięki sprawnej akcji ochotników pożar udało się szybko ugasić. Spalony teren został dokładnie przelany aby nie dopuścić do ponownego powstania ognia. Łącznie spłonęło około 1,4h traw i lasu. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było podpalenie....
Także 2 maja, doszło do pożaru lasu w Maliszewie, sąsiedztwie miejsca, gdzie prowadzono akcję dzień wcześniej. Zapalił się las na znacznym obszarze, do tego działania utrudnia silny wiatr, który przenosi ogień. Na miejscu z ogniem walczą zastępy straży z powiatu węgrowskiego, a z sokołowskiego oprócz zastępów z PSP także: OSP Kosów Lacki, OSP Chruszczewka, OSP Rytele Święckie, OSP Wólka Okrąglik, OSP Trzciniec Mały, OSP Dybów i OSP Telaki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To chyba ktoś podpala te lasy ,bo niemożliwe żeby samo się zapaliło.
Może się zapalić od butelki - słoika, ale do tego jest potrzebne ciepło a zwłaszcza mocne słońce.
Dorwać - piromana - i zrobić SĄD pokazowy na głównym jakimś placu Sokołowa i ukarać z grubej ,,rury,,