Studnie głębinowe rozwiązaniem?

Mieszkańcy Kolonii Kupientyn nie mają wody w studniach, ale nie ma też żadnych szans na to, by doprowadzić do ich gospodarstw wodociąg. Największy problem mają rolnicy, którzy hodują po kilkadziesiąt sztuk bydła?

Mieszkańcy Kolonii Kupientyn nie mają wody w studniach, ale nie ma też żadnych szans na to, by doprowadzić do ich gospodarstw wodociąg. Największy problem mają rolnicy, którzy hodują po kilkadziesiąt sztuk bydła?

- Tu się rozmawia o kanalizacji, o odprowadzaniu brudnej wody, a my na Kolonii Kupientyn nie mamy wody do picia, nie mamy czym poić bydła ? skarżyła się na sierpniowej sesji Rady Gminy Sabnie mieszkanka tej miejscowości. ? Skąd mamy ją brać, skoro studnie są suche? Ja prania nie robię u siebie, bo oszczędzam wodę dla krów. Kiedyś nam się mówiło, że wodociągu gmina do nas nie zbuduje, bo się to nie opłaca, jest za drogo. Choć jest nas mało, to też chcemy normalnie żyć. A traktowani jesteśmy jak u macochy ? dodała.

Wodociąg: drogo i kłopot

- To prawda, byłam tam i widziałam ? przyznała sołtys Urszula Zawistowska. ? Susza jest okropna, studnie wysychają. Trzeba coś zrobić w tej sprawie. Jesteśmy nawet gotowi przeznaczyć na to fundusz sołecki ? dodała.

- Wiem, że jest problem w tej miejscowości. Finanse to jedna sprawa, ale trzeba też sprawdzić techniczne możliwości ? odniósł się do sprawy wójt Ireneusz Piotr Wyszyński. - Jako gminy nie stać nas na wybudowanie 3 czy 4 kilometrów wodociągu dla kilku zaledwie gospodarstw. (...) Do tego jeszcze zużycie wody z takiego długiego odcinka jest na tyle małe, że woda płynie do odbiorcy 3-4 tygodnie. I wtedy jest problem z jej jakością ? podkreślił wójt. Przestrzegł też przed pomysłami, by wozy strażackie dowoziły i wpuszczały wodę do studni mieszkańcom.(...)

- Niech pan się nie dziwi, że ludzie szukają różnych sposobów. Bo jak ktoś ma 30-40 krów, a nie brakuje wody, to co ma robić ? skomentował przewodniczący rady Wacław Mikołajczuk.

Uda się z dotacją?

Dalsza dyskusja skoncentrowała się wokół budowy studni głębinowych.

- To jest pomysł do rozważenia. Przecież robi się przydomowe oczyszczalnie przy gospodarstwach, więc można iść w tym kierunku. Koszt budowy jednej studni głębinowej wraz z urządzeniami to ok. 12 tysięcy złotych. Na Kolonii Kupientyn trzeba by zbudować dwie, mówimy więc o kwocie ok. 25 tys. zł. Przy udziale mieszkańców to nie jest wydatek nie do podźwignięcia ? wyliczał Wacław Mikołajczuk. ? Prosiłbym, żeby urząd się zorientował, jakie są możliwości zdobycia dotacji na takie cele. (?)

BOŻENA GONTARZ

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 4 września