Szpital szuka pomocy u strażaków

Karetki służące sokołowskiemu szpitalowi do transportu sanitarnego były tak zdezelowane, że po kapitalnym remoncie z dwóch udało się złożyć jedną. Pomocy dyrekcja SP ZOZ szuka u władz miasta.

Karetki służące sokołowskiemu szpitalowi do transportu sanitarnego były tak zdezelowane, że po kapitalnym remoncie z dwóch udało się złożyć jedną. Pomocy dyrekcja SP ZOZ szuka u władz miasta.

Kilka tygodni temu dyrektor SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim Ewa Wojciechowska zwróciła się do burmistrza o użyczenie przez OSP Cukrownia karetki, którą dysponują strażacy. Temat wrócił na sesji rady miejskiej w połowie września. Głos zabrał zastępca dyrektora SP ZOZ Ryszard Przybylski.

- W imieniu dyrekcji chciałbym na państwa ręce złożyć podziękowanie za wszystkie wyrazy wsparcia finansowego, jakie miały miejsce z państwa strony. Była to pomoc zarówno w kwestiach związanych z umorzeniem podatku od nieruchomości, w procedurach związanych z walką z alkoholizmem czy wsparcie w związku z zakładaniem w szpitalu monitoringu ? mówił na sesji Ryszard Przybylski. Szybko jednak przeszedł do głównego powodu swojej wizyty.

- Szpital zwrócił się do OSP w Sokołowie Podlaskim z prośbą o użyczenie samochodu sanitarnego. Jesteśmy w trudnej sytuacji jeśli chodzi o transport. Zużyty i mocno wyeksploatowany doszedł do takiego stopnia, że w tej chwili z dwóch karetek, po maksymalnych remontach zrobiliśmy jedną. To powoduje sytuacje czasem trudne do przewidzenia ? tłumaczył dyrektor. (?)

Burmistrz Bogusław Karakula poinformował nas, że o tej sprawie rozmawiał z władzami OSP Cukrownia. ? Karetka to własność OSP, która wykonuje ważne zadania i jej majątek trzeba szanować ? podkreśla burmistrz. ? Z drugiej strony jednak doskonale wiemy, że pojazdy, które jeżdżą w SP ZOZ służą też mieszkańcom naszego miasta. Musieliśmy znaleźć kompromisowe rozwiązanie i chyba takie mamy ? dodaje.

Strażacy chcą użyczyć karetkę szpitalowi, ale razem z kierowcą. ? Taka osoba jednocześnie trzymałaby pieczę nad pojazdem i wiemy, że będzie o niego dbała. Nie chcemy oddać karetki ?w ciemno?, bo szybko mogłoby się okazać, że zostanie ?zajeżdżona?? dodaje burmistrz.

BG

O innych wątkach tej sprawy w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 26 września