Reklama

Ta ostatnia akcja meczu...

31/05/2021 19:38

W meczu na szczycie Kosovii zabrakło naprawdę niewiele, by odnieść prestiżowe zwycięstwo.

W meczu na szczycie Kosovii zabrakło naprawdę niewiele, by odnieść prestiżowe zwycięstwo.

To było spotkanie, które elektryzowało wszystkich, którzy śledzą rozgrywki siedleckiej A-klasy. Wicelider z Żelechowa podejmował liderującą ekipę  Tomasza Wojtczuka. Oba zespoły zdecydowanie odjechały reszcie stawki, tak więc bezpośrednia rywalizacja miała podwójny ciężar gatunkowy. Wprawdzie w 24 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, ale parę minut później wyrównał Daniel Zieliński i do przerwy mieliśmy remis. Druga odsłona znakomicie rozpoczęła się dla nas, gdyż parę chwil po jej rozpoczęciu Kosovia strzeliła drugą bramkę, a jej autorem był Bartosz Łagoda. I kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się zdobyciem przez naszych piłkarzy trzech punktów, już w doliczonym czasie gry w ostatniej akcji meczu gospodarze wyrównali, po samobójczym golu Pawła Maksymiaka. Teraz przed kosowianami krótka przerwa, gdyż już w najbliższą środę, 2 czerwca o godz.18 w zaległym spotkaniu 16 kolejki drużyna z Kosowa Lackiego podejmie Grodzisk Krzymosze.  

Sęp Żelechów - Kosovia Kosów Lacki 2:2 (1:1)

Bramki: 30’ Zieliński, 47’ Łagoda   

Kosovia: Wyszomierski, Łagoda (72’ Ogonowski), Maksymiak,  Ł. Zalewski, M. Zalewski, Żochowski, Zieliński (68’ Dawidowski), Sidorzak (56’Zębrowski), Burko, Kamiński, Byczkowski

 

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do