
W czwartek, 21 marca, około godziny 19.30 w miejscowości Morszków w gminie Jabłonna Lacka doszło do wypadku drogowego z udziałem osobówki.
W czwartek, 21 marca, około godziny 19.30 w miejscowości Morszków w gminie Jabłonna Lacka doszło do wypadku drogowego z udziałem osobówki.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wykonujących czynności na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący pojazdem marki Skoda Octavia 43-letni mężczyzna, z nieznanych przyczyn na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. Pomimo szybko udzielonej pomocy, mężczyzna zmarł. Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonują czynności na miejscu zdarzenia. Droga jest zablokowana.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ile musiał jechać???? 150 km/h?????
Sadźmy więcej drzew przy drogach!
zgadzam sie. To jakas głupota z tymi drzewami w obecnych czasach !.
Głupotą jest udostępniać kierowcom samochody które rozpędzają się powyżej 100 km/h.
Drzewa zapobiegają zawiejom no i zatrzymują *%#)!&
Drzewa na drodze nie rosną, to kierowca z różnych przyczyn, a najczęściej z powodu brawury, wiary we własną nieśmiertelność itp. powoduje tragedię.
Dokładnie, w większości krajów bezpośrednie sąsiedztwo drogi jest puste , aby w razie zjechania np. w celu uniknięcia zderzenia kierowca miał szanse przeżycia. U nas namiętnie sadzi się drzewa przy drogach.
No jakoś na niemieckich czy francuskich lub wschodnich drogach gminnych czy powiatowych takiego czegoś nie zauważyłem aby przy drodze nie było drzew
Wszędzie na drogach takich jak powiatowe u nas są drzewa. Nie byłeś to nie gadaj głupot!
Czytaj ze zrozumieniem
To nie drzewa wpadają na auta, tylko odwrotnie. Co one winne?
Nie drzewa winne tylko kierowcy. Ale gdyby drzewa nie rosły tak blisko drogi ocalało by wiele istnień ludzkich. Przyczyn zjechania z drogi jest dużo, jakieś zwierze na jezdni, zasłabnięcie, ucieczka przed manewrem innego kierowcy ... Większość takich zdarzeń skutkowała by tylko uszkodzeniem auta mniej lub bardziej poważnym.
Drzewa ani prędkość nie zabijają. Tylko i wyłącznie głupota i brak wyobraźni.
Przestańcie ludzie *%#)!& już o tych drzewach. Czy to drzewo wyskoczyło przed jadące auto? nie!!! Po tym jak wygląda auto nie miało ono prędkości przepisowej 90 km/h wiec skończcie to biadolenie ze drzewa są winne. Brak odpowiedzialności i mózgu podczas jazdy to jest winą większości wypadków.
Proponuję poczekać na wyniki dochodzenia. Przyczyn zjechania z drogi mogło być wiele. Osobiście powstrzymałabym się od podłych komentarzy o braku mózgu.
Popieram. Przy normalnej prędkości nie byłoby takich zniszczeń, a i przy zderzeniu z drzewem człowiek mógłby żyć.
Może być ci *%#)!& gdyby np okazało się, że nie wiem, człowiek zaslabl, albo inna przyczyną tej tragedii byla, nie zależna od Niego. Nikt tak naprawdę nie wie. Użyjesz wtedy swojego MÓZGU, żeby napisać jestem idiotka bo źle oceniam? Pozdrawiam!
Takie są skutki picia wódki
Za komuny byłem na Węgrze i tam za rowem rosły krzewy - krzaki. Wpadeiąc w nie po prostu amortyzacja - niczym poduszka, u nas śmiertelna topole.
Lepiej jak się sam przez własną głupotę zabije, niż ma zabić niewinnego człowieka. Jak się zapier..la to i droga bez drzew nie pomoże.
Ludzie zastanówcie się co piszecie. Nie byliście w środku samochodu nie wiecie co się dokładnie stało, więc tego nie oceniajcie. Jedynie co powinniście zrobić to pomodlić się za człowieka bo tylko to mu teraz pomoże. (*)
Nieznajoma uważa,że samochód mu się zbiegał jak koń. Sama powinnaś wsiąść do niego to pewno i tak byś nic dziś nie napisała.-
Posłuchaj prędkość tego auta była bardzo duża. i ja osobiście się pomodlę ale za to żeby tacy piraci nie wsiadali za kierownicę. I dziękuję Bogu że przywalił w drzewo a nie w inny pojazd!
Pomodl się też, żeby nikt z twojej rodziny nie był w takiej sytuacji.
Tak zgadzam się. Stała się tragedia, ale na litość nie gadaj mi takich głupot. Widok auta mówi sam za siebie, nie była to prędkość 100 km/h ani 120!!!! Byłas tam? Widziałaś na żywo? widziałaś co było z tym kierowcą? Jeśli mam współczuć bo każdemu moze się to zdarzyć na pewno nie w tym przypadku!
Jakich glópot? Nazywasz głupota, że rodzinie należy się szacunek? Człowiek zginął i nie przeczyta tego co jest tu pisane i w niczym nie pomoże. Uwierz, byłam w takiej sytuacji, dokładnie w takiej. Wiem co wtedy czuje rodzina, wiem też, że nie zmieni to faktu... Powtórzę to co pisałam wcześniej, jeśli popełnił błąd, zapłacił najwyższą cenę.
Czytając wasze komentarze, żal mi was. Nie byliście tam, nie widzieliście, nie wiecie... Żałosne wpisy zostawcie dla siebie z szacunku dla bliskich i rodziny. Jeżeli ten człowiek popełnił błąd, poniósł za to najwyższa karę. Drogie Panie, Panowie... tak cenne wskazówki zostawcie dla siebie i swoich bliskich, bo nigdy nie wiedomo, czy Twój mąż, syn, brat, ojciec... wsiadajac za kierownicę, wróci do domu. Wszyscy jezdzicie przepisowo??? Nóż w kieszeni się otwiera jak to czytam. Ludzie, zginął człowiek! Darujcue sobie! Nikt nie zna dnia ani godziny. Wasze sufitowe mniemanie o swojej nieskazitelnosci, nie jest równe nawet z podłoga. Tyle w temacie. Dla rodziny wyrazy głębokiego współczucia, Krzysiu spoczywa w pokoju[°]
A Lena zrobiła wykład z polskiego na nasze. Jakie nauki pobierałaś - napisz.
Zdecydowanie, nie takie jak Ty. Poczytaj inne komentarze i tam napisz co masz do powiedzenia...
Nadal uważam, że Bogu dzięki, że uderzył w drzewo a nie w inny pojazd! Jakby taki Pan uderzył w auto Twojego bliskiego i bliski by zginął inaczej byś mówiła
Czytaj ze zrozumieniem. I chyba nie znasz treści poprzednich wpisów. Jedno co powtórzę, jeśli ten człowiek popełnił błąd, zapłacił najwyższą cenę! Dodam, specjalnie dla Ciebie. Byłam w takiej sytuacji i nie mów mi, że nie wiem jak to jest. Wiem też, że przykre komentarze nic nie zmienia, nie pierwszy taki wypadek i nie ostatni. Ten człowiek tego nie czyta, więc po co to piszecie. Uszanujcie rodzinę i bliskich. Mam jedno pytanie do Ciebie. Zakładam, że jesteś kierowca. Jeździsz przepisowo???
Powiem Ci coś jeszcze. Na własnej skórze przeżyłam poważny wypadek, bo koleś z podporządkowanej uderzył w moje auto, przeszłam 6 operacji, w konsekwencji, jestem osobą niepełnosprawną, mój syn 1.5 roku jechał ze mną, przeżył ale długo trwała walka o jego życie. Umierał mi na rękach! A sprawca nie poniósł praktycznie żadnych konsekwencji. Więc nie mów mi, że nie wiem....!!! Pouczenia, uważam niech każdy zostawi dla siebie i stosuje się do przepisów. Wtedy nie będzie dochodziło do tragedii! Tyle w temacie.