
Od północy we wtorek, 20 lutego, przez dobę godziny rolnicy w całej Polsce mają blokować drogi, domagając się realizacji swoich postulatów.
We wtorek, 20 lutego, rolnicy przeprowadzą kolejny ogólnopolski protest. Dołączyli do nich też myśliwi. W poniedziałkowe popołudnie protestujący informowali o 145 zarejestrowanych wydarzeniach w całym kraju. Mają to być blokady dróg i przejazdy, spowalniające ruch. Protesty odbędą się też na przejściach granicznych z Ukrainą - w Medyce i Hrebennem, Zosinie i Dorohusku. 27 lutego ma się odbyć protest w Warszawie.
W naszym regionie zablokowane mają zostać ronda w Iganiach, w Ryczołku i w Mińsku Mazowieckim, w ciągu krajowej „dwójki”. Niewykluczone są też utrudnienia na drogach dojazdowych do tych miejsc.
Postulaty protestujących to: zatrzymanie napływu produktów rolnych z Ukrainy, likwidacja Unijnego „Zielonego Ładu”, likwidacja Pakietu „Fit For 55” oraz likwidacja ekoschematów w Unijnej Polityce Rolnej.
- Drodzy Rodacy, nie bądźmy obojętni. Walczmy o lepsze i zdrowsze jutro, nie dajmy się karmić zatrutą żywnością. Nie dajmy się zniszczyć korporacjom, które chcą nas nakarmić robakami i mięsem z drukarki 3D – apelują organizatorzy protestu.
Od kilku dni w mediach społecznościowych krąży kolejna lista importerów zboża z Ukrainy, która obejmuje łącznie 500 podmiotów i ukazuje wartość sprowadzonego ziarna. Rekordzista ściągnął zboże warte ponad 560 mln zł.
- Ta lista nie jest w całości prawdziwa, ale w dużej mierze niestety tak — powiedział w rozmowie z Onetem minister rolnictwa, Czesław Siekierski. - Chciałbym też zaznaczyć, że to nie są zestawienia pokazujące import zboża do Polski, który dokonał się w ostatnich dniach. Dziś mamy na import zboża z Ukrainy embargo. Dlatego to są zakupy z czasu, gdy taki zakaz nie obowiązywał. Ciężko mówić, by którakolwiek z tych firm będących na liście, złamała prawo. Owszem, ich działania mogły być biznesowo nieetyczne, i tak też to oceniam, ale nic ponadto - dodaje szef resortu rolnictwa w wypowiedzi dla Onetu.
Na liście pojawiają się cztery firmy działające na terenie powiatu sokołowskiego: Komagra Sp. z o.o. (ma zakład w Kosowie Lackim), Agro Mursy Łukasz Tomczuk z Murs, STW S.A. Sokołów Podlaski oraz Firma Handlowo-Usługowa Jerzy Strzała Bujały Mikosze.
Całą listę można znaleźć np. na profilu stowarzyszenia Kłos: Lista importerów zboża z Ukrainy
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i teraz prosze głosować na Panów z Jabłonny
Wsadzić do więzienia zabrać majątki. Skończyć z takimi ludźmi. Odciąć od polityki.
Oczywiście ten techniczny syf co kupywali po 51zł za tonę pewnie zasilił młyny i pasze. Szybko niech CBA wchodzi bo teczki płoną.
Powinno się sprawdzic co firmy zrobily z zakupiona pszenica lub rzepakiem. Jezeli wyprodukowaly olej to jakiej jest jakosci. Prawdopodobnie złej, to wycofac z rynku. Jezeli odsprzedaly to komu i co z tego będzie produkowane. Jezeli maka zlej jakości to również wycofać z rynku. Tylko taka postawa zabezpieczy nas konsumentów od spozywania trucizny. Dzialajmy. Starosto zorganizuj kontrolę wspólnie z sanepidem i weterynaria, poddaj zgromadzone surowce badaniom chemicznym (Ukraina stosuje środki chemiczne niedozwolone w UE, zboże na pewno je zawiera).
A opryski które w Polsce są na bazie glifosatu to są bezpieczne? Tam chemii nie ma? W Polsce rolnicy też trują i to świadomie. Bo unia kazała. Ale cóż przecież unia taka dobra...
Rząd znosząc ograniczenia pozwolił kupować tani syf więc wielu z tego skorzystało. A swoją drogą powinniśmy popierać i dołączać do protestów jeśli nie chcemy cofnąć się do średniowiecza przez unijne poronione wymysły takie właśnie jak fit for55. Ludzie przejrzyjcie w końcu na oczy że Europa - i my też pod pozorami ekologii zmierzamy ku przepaści!
Proceder trwał tyle czasu więc już mało tego że zmielone te produkty to jeszcze przez nas dawno zjedzone.
Większość Polaków popiera protestujących rolników
Brawo rolnicy. Jak będzie trzeba to palić lokomotywy i rozbierać tory. Tuż przed wojną Ukraina blokowała transport kolejowy z Chin do Polski.
Rosja przy pomocy Niemiec/Brukseli/Tuska chcą zniszczyć europejskie rolnictwo, zeby towary kupować od zachodnich holdingow , uprawiających ziemie ukraińskie bez norm unijnych. Jest pytanie, dla kogo byly te normy, którymi dusili naszych rolników. Podobno juz gaz przestał być ekologiczny, bo nie ruski. Trwa wojna gospodarcza. Chcą zagłodzić Europę, jak Stalin Ukrainę kiedy miliony umierały z głodu.
A gdzie firma mirpasz z Ceranowa też nasz powiat?