Obwodnica Sokołowa Podlaskiego - władze powiatu i gminy Sokołów Podlaski włączają się do działań o przyspieszenie budowy

W poniedziałek, 24 marca, starosta Adam Góral, wicestarosta Zbigniew Czerkas i wójt gminy Sokołów Podlaski Janusz Kur rozmawiali w warszawskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział o ważnej inwestycji - budowie obwodnicy Sokołowa Podlaskiego i włączeniu jej w system dróg dojazdowych do nowego mostu na Bugu.

Ze strony dyrekcji GDDKiA w spotkaniu uczestniczył m. in. dyrektor warszawskiego oddziału Jarosław Wąsowski.

O tym, jak bardzo potrzebna jest obwodnica Sokołowa Podlaskiego, nie trzeba nikogo przekonywać. W mieście krzyżują się dwie drogi krajowe, ruch w centrum jest ogromny, w niektórych punktach to nawet 14 tysięcy pojazdów na dobę, w tym wiele ciężarówek.

Zadanie zostało zapisane we wprowadzonym przez rząd PiS programie „100 obwodnic”. Pierwotny kalendarz zakładał, że w listopadzie 2020 r. rozpocznie się opracowywanie dokumentacji technicznej, w 2022 r. zostanie opracowany projekt, w 2023 roku zostanie wyłoniony wykonawca, a prace związane z inwestycją zakończą się w 2028 roku.

Projekt sokołowskiej obwodnicy opracowała firma Lafrentz. Spośród 8 wariantów przebiegu trasy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała wersję biegnącą najdalej od miasta, po jego południowo-zachodniej stronie. Obwodnica Sokołowa Podlaskiego ma mieć ok. 23 km i przebiegać ma przez tereny gmin: Sabnie, Sokołów Podlaski, Bielany i Repki oraz przez miasto Sokołów Podlaski.

Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji trafił do wójta gminy Sokołów Podlaski 22 września 2022 r. Później przez wiele miesięcy w sprawie obwodnicy niewiele się działo, bo ze względu na zmianę przepisów GDDKiA musiała opracować dodatkową dokumentację. Jesienią ubiegłego roku nasz portal dotarł do informacji, że budowa obwodnicy została przesunięta o 7 lat względem pierwotnych planów i ma powstać dopiero w 2035 r. Protest w tej sprawie do parlamentarzystów i GDDKiA wystosowała burmistrz Sokołowa Podlaskiego Iwona Kublik.

Duża część planowanej obwodnicy przebiegała będzie przez teren gminy Sokołów Podlaski, w związku z tym to wójt tej gminy jest organem wydającym decyzję środowiskową.

- Kwestia tej decyzji jest niezwykle ważna, bo jak powiedział nam na spotkaniu w GDDKiA pan dyrektor, od momentu jej wydania będzie można określać jakieś terminy związane z ogłoszeniem przetargu na wyłonienie wykonawcy i na realizację inwestycji – zaznacza wójt Janusz Kur. Na jakim etapie jest kwestia decyzji? - Czekamy na przedłożenie raportu ze strony GDDKiA, cały czas prowadzone są procedury. I Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, i Sanepid wniosły o konieczności sporządzenia raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko. Jeśli będziemy mieli wszystkie potrzebne dokumenty, postaramy się jak najszybciej wydać decyzję, żeby sprawa obwodnicy ruszyła do przodu i żeby ta trasa jak najszybciej powstała. Jest ona bardzo potrzebna nie tylko miastu, ale też będzie wpływać na rozwój miejscowości w naszej gminie. Wiadomo, że na początku będzie trochę trudności, ale na pewno ta obwodnica będzie też impulsem do rozwoju naszej gminy - podkreśla wójt.

Wójt Janusz Kur podkreśla też, że udało się już rozwiązać pewne problemy, związane z projektem, do których zastrzeżenia mieli mieszkańcy gminy.

- W pierwotnych uzgodnieniach miejscowości Nowa Wieś i Dziegietnia były odcięte, była konieczność przejazdu przez inną miejscowość. Wiem, że to budziłoby protesty także i w późniejszych fazach inwestycji, dlatego zależało nam, by na samym początku znaleźć rozwiązanie tych problemów. Okazało się, że można Nową Wieś połączyć z tą obwodnicą, z Dziegietni też będzie wyjazd do Sokołowa. Cieszę się, że to udało się uwzględnić, bo protesty mielibyśmy na pewno, trzeba by było prędzej czy później te rzeczy na nowo uzgadniać. Pewnych kwestii przy tak poważnej inwestycji nie powinno się robić na zasadzie „aby szybciej”, tylko dokładnie sprawdzić i zaplanować. Udało nam się też ochronić dwa budynki w Bachorzy, które w jednej z wersji GDDKiA znajdowały się na trasie przebiegu obwodnicy. Generalnie sprawy projektu mamy domknięte, procedujemy decyzję środowiskową – wyjaśnia wójt gminy Sokołów Podlaski.

Zależy nam na inwestycjach drogowych w całym powiecie, które kompleksowo poprawiają infrastrukturę drogową. Nie skupiamy się przy tym tylko na naszych, powiatowych drogach, ale rozmawiam z osobami odpowiedzialnymi za drogi krajowe, czy wojewódzkie. Wspieram inicjatywy i projekty korzystne dla mieszkańców całego naszego powiatu. Zależy mi na tym, by jak najszybciej powstała obwodnica Sokołowa. To ważny projekt dla mieszkańców całego powiatu i wspieramy władze miasta w staraniach o jego realizację - zaznacza starosta Adam Góral. - Podczas spotkania w GDDKiA omawialiśmy także koncepcję włączenia obwodnicy Sokołowa Podlaskiego do drogi dojazdowej, prowadzącej przez miejscowości Suchodół, Stasin, Dzierzby i Krzemień do budowanego właśnie mostu na rzece Bug. Rozmawiamy z Ministerstwem Obrony Narodowej o finansowaniu budowy nowej drogi, ponieważ będzie ona miała strategiczne znaczenie, prowadzimy też rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury. Widzimy możliwość, by przy współudziale tych ministerstw powstał cały ciąg komunikacyjny prowadzący do nowego mostu - dodaje Adam Góral.

Jak podkreśla Zbigniew Czerkas, pomysł, by do systemu komunikacyjnego, który ma powstać po zbudowaniu nowego mostu i trasy dojazdowej do niego włączyć obwodnicę Sokołowa Podlaskiego zrodził się podczas spotkań związanych z odbiorami technicznymi kolejnych etapów nowej przeprawy na Bugu.

- Na jednym z takich spotkań rozmawialiśmy z panią marszałek Janiną Ewą Orzełowską, że kompleksowe potraktowanie trzech zadań: mostu, drogi do niego i obwodnicy Sokołowa jest szansą na to, by przyspieszyć budowę tego ostatniego elementu. Później były kolejne spotkania, m.in. z marszałkiem seniorem Markiem Sawickim. Chcemy, jako powiat spiąć te zadania i poszukać możliwości, by sfinansować ich realizację. Dzisiejsze spotkanie w GDDKiA było kolejnym w tej sprawie i sygnały, jakie otrzymujemy pozwalają wierzyć, że idziemy naprawdę w dobrym kierunku – mówi Zbigniew Czerkas.

Do sprawy oczywiście będziemy wracać.