Wyjechała z podporządkowanej, doszło do zderzenia

ahh te kobiety masakra gdzie oni mają głowę oczywiście mężczyżni wcale nie są tez bez winy bo wstydzcie isę abym ja 21 letni młody fiut jeździł przepisowo w terenie zabudowanym nie przekraczając 60 km gdy wiekszość zapiernicza powyżej 60 nie mający zadnej wyobrazni że np może dziecko wyjechać rowerem z danej posesi jak dla mnie teran zabudowany jest świętością i nie poto ktoś testował i sprawdzał i ustalał przepisy abyście wy łamali je tylko aby kierowcy i piesi czuli się bezpiecznie nawet o 10 więcej ratóje zycie i nawet nie daj Boże jak by kierowca się zagapił i dziecko wyleciało to już po nim a są takie przypadki że gdy kierowca jedzie o 10 mniej to moze w ostatniej chwili zauwarzyć i wcisnąć hamulec co spowoduje że o kolejne 10 moze zwolnić czyli mamy już 20 mniej niż ten pierwszy co by jechał 60 albo 70 co daje nam że dziecko mogło być tylko pośiniaczone i poturbowane a nie pod kołem także proszę was myślcie bo nie sztuką wsiąść za kólko i jechać myśląc że to bedzie wasza szczęśliwa droga bo to jest zycie w ktorym nigdy nie wiadomo co się stanie bezpiecznie jest w Niebie u Boga naszego Ojca a tu na ziemi to żadzi nią szatan czyli diabeł jak ktioś nie wierzy lub w tym momęcie się smieje to odsyłam do Bilbi gdzie pan Jezus jest na pustyni sam itd dalej se doczytacie.

Aleś się ,, rozkleił ,, . Pleciesz jak baba. Tam są roboty drogowe i jest mocno ograniczona widoczność przez deski zagradzający wykop , szerokie słupki. a tak na margynesie to polecił bym kodeks przejrzeć , bo w zabudowanym nie 60 a 50 km/ godz. - Pozdrawiam

Wina kobiety , ale to skrzyżowanie ,, rozkopane , pogrodzone deskami itp. Pani się zagapiła i nieszczęście gotowe.