
To nie była kurtuazyjna wizyta, a profesjonalny, trwający trzy godziny intensywny trening pod okiem mistrza świata oraz trenera Jana Dobrzyjałowskiego. Zawodnicy usłyszeli wiele cennych rad oraz ciekawostek.
W niedzielę, 26 lutego, w Klubie Sportów Walki Sokół, który ma swoją salę treningową na ostatnim piętrze budynku OSP Cukrownia, gościli: dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji WBC i IBF Krzysztof „Diablo” Włodarczyk oraz trener Jan Dobrzyjałowski.
Prowadzą oni cykl seminariów, podczas których promują boks wśród młodzieży.
- Cieszę się, że mamy tu dziś tak liczną grupę, spodziewaliśmy się, że będzie was mniej. Jesteśmy tu po to, żeby was wesprzeć radami, coś podpowiedzieć. Odpowiemy też na wasze pytania. Boks to nie jest okładanie się po głowach. To sport, w którym – jeśli chce się osiągnąć sukces – trzeba być świetnie przygotowanym fizycznie i wytrzymałym. Kondycja to podstawa. A poza tym zasady są dość proste: trzeba więcej ciosów zadać, a jak najmniej przyjąć – mówił Krzysztof Włodarczyk. Wraz z trenerem Dobrzyjałowskim zwrócili też uwagę trenującym, jak trafne są słowa znanego boksera i trenera Zbigniewa Raubo, które znalazły się na banerze wiszącym w sali treningowej: „jedna ręka bije, druga ręka ryja pilnuje”.
Taryfy ulgowej nie było. Trening trwał trzy godziny, zajęcia były intensywne, uczestnicy mieli okazję solidnie popracować.
- To fajne miejsce, bardzo klimatyczna sala. Myślę, że to kwestia czasu, kiedy wyrośnie tutaj utytułowany zawodnik, który będzie reprezentował Sokołów Podlaski – dodał Jan Dobrzyjałowski.
Klub Sportów Walki Sokół stworzyło kilku pasjonatów sportów walki. Odbywają się w nim zajęcia z zapasów, boksu, boksu tajskiego.
-Wbrew pozorom, Sokołów Podlaski i okolice mają bardzo bogate tradycje, jeśli chodzi o sporty walki, tylko nigdy nie było to zbyt szeroko rozpropagowane – mówi Jakub Puchała, jeden z założycieli KSW Sokół. - Jeśli chodzi o nasz rejon, można wymienić Daniela Omielańczuka – jednego z najlepszych zawodników MMA w Polsce, Pawła Gierzyńskiego z Kupientyna, wielokrotnego mistrza Polski i zdobywcę Pucharów Europy i Świata w K1. Mamy też Piotra Zalewskiego, który ma na koncie wiele tytułów Mistrza Polski oraz medale Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata w jiu jitsu. Zawodnicy są, tylko nie byliśmy zrzeszeni i trzeba było w końcu się zabrać w jednym miejscu i stworzyć coś razem. Staramy się przyciągnąć ciekawych ludzi, wspomnę że nasz trener boksu Jacek Gałązka jest wicemistrzem Polski seniorów, to bardzo duży sukces. Mamy mistrza Polski w formule kickboxingu oriental rulez, wicemistrza Polski juniorów w kickboxingu w formuje K1. Są sukcesy w zapasach sumo. Jest więc czym się pochwalić. Sporty walki w Sokołowie mają się dobrze, a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej – dodaje.
Klub Sokół własnymi siłami stworzył profesjonalną salę do treningów w budynku OSP Cukrownia.
-Pomieszczenie zostało nam udostępnione przez miasto, serdecznie za to dziękujemy. Cały lokal jest wyłożony matą: na połowie jest profesjonalna mata zapaśnicza, jest klatka pod MMA, ring i inne elementy oraz wyposażenie, które powinny być w klubie sportów walki. Nie mamy się czego wstydzić. Goście, którzy przyjeżdżają do nas z całej Polski są pod wrażeniem – mówi Jakub Puchała. Dodaje, że klub ma w planach jeszcze zamontowanie w sali treningowej klimatyzacji, żeby poprawić wentylację i komfort podczas zajęć.
To, co cieszy władze klubu i trenerów, to fakt, że sala treningowa tętni życiem. I przyciąga na zajęcia nie tylko panów, jak by się mogło wydawać.
-Są dni, kiedy przewija się tu dziennie nawet 100 osób. Mamy zajęcia fitness typowo dla pań. Prowadzimy zajęcia dla dwóch sekcji zapasów: dla początkujących, od 6. roku życia i starszą grupę. Mamy grupę boksu tajskiego i dwie grupy bokserskie: podstawową i zaawansowaną. Zajęcia odbywają się praktycznie codziennie od godziny 16-17 do późna. Ruch jest duży, zapraszamy wszystkich zainteresowanych – dodaje Jakub Puchała.
W KSW Sokół duży nacisk kładzie się na to, by do uprawiania sportu i regularnych ćwiczeń zachęcić młodych ludzi.
- Dla mnie wszelkie wychowanie przez aktywność fizyczną i ruch jest niezwykle ważne. Jeśli zaszczepimy w kimś młodym pasję do sportu i zechce to kontynuować, to będą też z tego najczęściej wychodziły dobre wyniki sportowe. Sukcesy sportowe są czymś miłym, ale bardzo cieszy nas to, że przychodzi do nas dużo młodych osób, które z trenowania mają wielką frajdę – mówi Jakub Puchała. - Wizyta Krzysztofa Włodarczyka i trenera Jana Dobrzyjałowskiego nie jest pierwszą w naszym mieście, byli już u nas trzy lata temu. Staramy się jako klub nawiązywać współpracę z różnymi osobami: wspólnie trenujemy ze znanym, cenionym trenerem Zbigniewem Raubo. Mamy w planach zapraszanie też innych gości – dodaje Jakub Puchała.
Wśród obserwatorów niedzielnego treningu był m.in. zastępca burmistrza Krzysztof Dąbrowski.
- Pomogliśmy, jako miasto, znaleźć siedzibę dla klubu Sokół w naszych zasobach lokalowych, bo doceniamy to, co pasjonaci sportów walki sami stworzyli i wypracowali. Ich działalność to ciekawe uzupełnienie oferty OSiR, bardzo nas cieszy każda inicjatywa, która służy propagowaniu aktywności sportowej. Szczególnie ważne jest to, że klub Sokół przyciąga dzieci i młodzież, wiemy że w dzisiejszych czasach, jest to bardzo ważne, choć niełatwe – podkreśla Krzysztof Dąbrowski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i dobrze, niech dzieci uczą się samoobrony bo za kilka lat będzie bardzo potrzebna.
Fajnie by było jakby w Sokołowie powstała sekcja aikido lub ju jitsu