
W niedzielę, 7 lipca, około godziny 19 na trasie Sterdyń - Sokołów Podlaski doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty.
W niedzielę, 7 lipca, około godziny 19 na trasie Sterdyń - Sokołów Podlaski doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wykonujących czynności na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący motocyklem 24-letni mężczyzna na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad motocyklem zjechał na pobocze, wjechał do rowu, gdzie uderzył w przepust wodny. W wyniku poniesionych obrażeń ciała mężczyzna zmarł na miejscu. Droga jest zablokowana. Utrudnienia w ruchu mogą potrwać jeszcze około godziny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To się kończy szypkim jeżdżenie
Do szkoły gamoniu.
Jak mnie denerwują takie komentarze, a zwłaszcza te na ryjbuku, typu:"jeżdżą jak wariaci"."tak to się kończy" itp. Ludzie ogarnijcie się !!!!! Życie grozi śmiercią! Pomyślał ktoś o tym!?
A nie pomyślałeś że ten chłopak kupił motor w sobotę i wybrał się na rundkę po krajówce wiedząc o tym iż nie posiada i umiejętności i uprawnień do kierowania motorami?! Szkoda młodego człowieka ale jest takie powiedzenie " nie umiem - nie wsiadam"
Szkoda młody chłopak .Współczuję rodzinie smutne .
ludzie oceniaja nie wiedzac czy nawet predkosc byla przyczyna, czy moze po prostu zwykle zaslabniecie... Ale ludzie oczywiscie pisza ze to predkosc, gdy nic nie jest wiadome, moglo zdarzyc sie wszystko a ludzie sami oceniaja ze predkosc
Piszą prawdę a ty ,, okropnie zdenerwowana ,, Nie jechał ,,osiemdziesiątką ,, skoro zmarł na miejscu. Lekka niech MU będzie ziemia ,
Wczoraj [ 8 ] w Warszawie jechałem jako pasażer ,, busem ,, Jechał sobie motocyklista - bus prawym pasem ON środkowym - Bardzo spokojnie nie wcinał się między pasy i tak ok 6 km. Motor był na nr. białostockich, I co - można , można.
Pod koniec lat 70-tych jechałem składakiem "Wigry" po "serpentynach" w okolicach Krosna. Następnego dnia siedziałem na rowerze, a on nagle ... złamał się w połowie. Gdyby złamał się dzień wcześniej, byłbym trupem. = Nie znasz dnia ani godziny. Motor, rower, łyżka wody ... X
A gdzie komentarze typu po co te drzewa. W tym przypadku może po co rowy po co przepusty....
Nie chodzi o rowy czy drzewa ! Po co te motory, skutery i samochody ! Zapie*dal*ć na piechotę !
Przepusty muszą być , ale drzewa to zbyteczna rzecz . Już kiedyś pisałem , że na Węgrze to jest 2 m. za rowem obsadzone ,, krzewami ,, i to więcej pożera spalin jak drzewa , a jednocześnie jest ,, poduszką ,, przy wypadkach.
Kto jeżdzi po wariacku to i na pasie startowym na lotnisku będzie miał za wąsko i się zabije .