
O konsekwencjach, jakie ponoszą uczestnicy lutowych protestów rolniczych z powiatu sokołowskiego mówił na sesji powiatowej radny Zdzisław Żochowski.
O konsekwencjach, jakie ponoszą uczestnicy lutowych protestów rolniczych z powiatu sokołowskiego mówił na sesji powiatowej radny Zdzisław Żochowski.
Radny, który sam jest rolnikiem, przypomniał, że na sesji w marcu apelował do komendanta powiatowego policji, żeby umorzył postępowania i odstąpił od karania uczestników protestów na drogach.
- Rolnicy wyszli na drogi, żeby zaprotestować przeciwko pogarszającej się sytuacji finansowej własnych gospodarstw. Ceny skupu produktów rolnych, jakie otrzymują ze sprzedaży trzody chlewnej, żywca, zbóż ? są cenami nieopłacalnymi. Nie gwarantują normalnego funkcjonowania gospodarstw i ich rozwoju ? mówił. - W Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Sokołowie Podlaskim odbędzie się druga rozprawa 54 rolników. Uważam, że cała sprawa powinna być zamknięta udzieleniem nagany protestującym. W naszym powiecie blokady odbywały się w miejscowości Dybów, na drodze wojewódzkiej oraz na drodze krajowej przed mostem na Bugu we Frankopolu. Na przeprowadzenie tych protestów działacze NSZZ RI Solidarność mieli zgody wydane przez urzędu gmin. Podczas blokad rolnicy wykonywali polecenia policji, żeby zabezpieczyć bezpieczeństwo na drodze. Apeluję do wszystkich osób, które mogą pomóc rolników ? także władz powiatu ? aby sprawę zakończyć polubownie i nie karać rolników ? zakończył.
BG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proszę nie słuchać tego samoobrońcy, dać im po d(...), żeby piszczeli, ciekawe jakby płakali gdyby w okresie żniw poblokować drogi bez możliwości dojazdu do pól. Oni myślą,że są najważniejsi, proszę o pokazanie im tego w odpowiednich mandatach
I bardzo dobrze, mocni w gębie mogli protestować u źródła a nie utrudniać innym życie.