Reklama

Bezpańskie psy zagrażają ludziom

22/03/2014 10:06

- Mojego sześcioletniego syna psy zaatakowały, gdy na chwilę wyjechał rowerkiem poza posesję. Nie wiem, co by się stało, gdybym nie nadjechał ciągnikiem ? mówił na sesji Rady Gminy Bielany sołtys Wojewódek Dolnych. I apelował do władz, by zajęły się tematem.

- Mojego sześcioletniego syna psy zaatakowały, gdy na chwilę wyjechał rowerkiem poza posesję. Nie wiem, co by się stało, gdybym nie nadjechał ciągnikiem ? mówił na sesji Rady Gminy Bielany sołtys Wojewódek Dolnych. I apelował do władz, by zajęły się tematem.

O sprawie dyskutowano podczas sesji w piątek, 21 marca. Sołtys Wojewódek Dolnych Krzysztof Brodacki zwrócił się do wójta Zbigniewa Woźniaka, by władze gminy zajęły się skutecznie rozwiązaniem sprawy odłowienia bezpańskich psów, które znalazły się na terenie miejscowości. Jest ich obecnie ok. 20.

- Sprawę bezdomnych psów poruszaliśmy już na spotkaniu z sołtysami. To zadanie Zakładu Gospodarki Komunalnej, mam jednak prośbę żeby zakład poważnie się tym zajął. To problem, który jest praktycznie w każdej wsi, ale w naszej miejscowości wyjątkowo poważny ? mówił sołtys. - Nie może to pozostać jak do tej pory.

- Jeśli dzwoni się i zgłasza się sprawę do ZGK, to zakład odsyła do gminy, żąda pieniędzy i zlecenia od samorządu. Bez tego nie chce się zająć sprawą - dodał jeden z radnych.

- Problem tak samo dotyczy i naszej miejscowości ? dodaje sołtys Wojewódek Górnych Robert Wierzbicki. - Obok naszych wsi przebiega droga krajowa, ci, którzy chcą się pozbyć zwierząt zatrzymują się na chwilę i wyrzucają je. Miejsce jest do tego niestety dobre. Sam byłem świadkiem kiedyś takiej sytuacji, nie zdążyłem jednak zapisać numerów rejestracyjnych samochodu.

-Podzielam niepokój pana Krzysztofa, rzeczywiście w Wojewódkach jest problem. Część psów została już odłowiona, ale nie wszystkie. Sprawą się zajmiemy ? mówił wójt Zbigniew Woźniak. - problem po części bierze się stąd, że psy wypuszczane są przy przebiegającej przez nasza gminę trasie, mieszkańcy z dobrego zaczynają je dokarmiać i one tu pozostają ? przy drogach i budynkach. A jak skończy się chęć dokarmiania, sprawę zgłasza się do wójta. Państwo polskie naszego dobrego serca nie dostrzega i na rozwiązanie problemu bezpańskich psów nie daje ani złotówki ? dodał.

BOŻENA GONTARZ

Więcej w Życiu Siedleckim z 28 marca

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Marek - niezalogowany 2014-03-22 11:32:27

    Dopóki nie będzie obowiazkowego czipowania wszystkich psów w Polsce nie zrobi się porządku. Piesek był fajny jak był mały, znudził się w mieście to wywalić z samochodu przy drodze. A co tam. Jakby był czip to by się skończyły bezpańskie psy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gordon - niezalogowany 2014-03-22 11:48:27

    czytałem bodajże wczoraj że gdzieś tam policja zajęła się facetem co zastrzelił psa który był chyba bezpański i grozi mu teraz wysoka kara. Ale tak się zastanawiam co gorsze dla takiego psa: szybka śmierć czy błąkanie się po nieznanej okolicy o głodzie i chłodzie i wrogich ludziach. to przecież inteligentne zwierze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do