
Nie ma łatwo prezydent Komorowski w tej kampanii. W Mińsku Mazowieckim zwolennicy partii Korwin zorganizowali w niedzielę happening z krzesłami. Do Siedlec specjalny autobus przyjechał dzień później w wielkiej tajemnicy. W Węgrowie pojazd witało? 7 osób, a w Sokołowie?
Nie ma łatwo prezydent Komorowski w tej kampanii. W Mińsku Mazowieckim zwolennicy partii Korwin zorganizowali w niedzielę happening z krzesłami. Do Siedlec specjalny autobus przyjechał dzień później w wielkiej tajemnicy. W Węgrowie pojazd witało? 7 osób, a w Sokołowie?
W niedzielę tuż przed południem na Stary Rynek w Mińsku Mazowieckim wjechał Bronkobus z przedstawicielami sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, prezydenta RP, ubiegającego się o reelekcję.
Gdzie jest Szogun?
Kandydata w nim jednak nie było. Organizatorzy spotkania rozdali ulotki i plakietki garstce mieszkańców którzy przyszli na spotkanie, po czym przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, Leszek Celej, zaczął nawoływać innych mieszkańców do wzięcia udziału w happeningu.
Zaproszenie to wykorzystali młodzi ludzie z ugrupowania KORWiN, którzy chcieli dołączyć do uczestników spotkania. Na początku zachowywali się poprawnie. Dopiero niezbyt grzeczne powitanie ich przez prowadzącego, a potem próba usunięcia z placu, wywołały głośne protesty. KORWiNowcy odczytali pytania, które chcieli zadać prezydentowi Komorowskiemu, na temat niezrealizowanych obietnic z poprzedniej kampanii.
Młodzi ludzie mieli ze sobą krzesła, symbolizujące ostatnią wpadkę Komorowskiego w Japonii. Rozdawali ulotki, na których z jednej strony widniały różne napisy, np. "#dziękujęKomorowskiemu za podwyższenie wieku emerytalnego", natomiast na odwrocie widniały założenia programowe ich partii. Zaczęli też wznosić okrzyki "Gdzie jest szogun?", nawiązujące do ostatniej wizyty prezydenta w Japonii.
Po podpisaniu przez garstkę (jak na 38-tysięczne miasto) - około 50 osób - listy poparcia dla kandydata PO na prezydenta, "zwinięto żagle" i autokar opuścił Stary Rynek włączając się do ruchu na ulicy Warszawskiej pod prąd, łamiąc przepisy ruchu drogowego.
Do Siedlec po cichu
W poniedziałek, 16 marca, ?pusty? Bronkobus krążył po powiecie siedleckim, był też podobno w samym mieście. O tym, że zawitał w te strony dowiedzieliśmy się z wpisu na Facebooku działacza PO Marka Kordeckiego. Na zdjęciach obok kampanijnego pojazdu widać garstkę działaczy Platformy. Powtórki z Mińska Mazowieckiego?
We wtorek na spotkanie z Andrzejem Dudą w siedleckim CKiS przyszły tłumy. Ale to spotkanie było szeroko zapowiadane w mediach.
Tylko działacze PO
Wyjątkowo blado wpadła wizyta Bronkobusa we wtorek, 17 marca, w Węgrowie. Działaczka PO Danuta Domańska dwoiła się i troiła, żeby zebrać mieszkańców do wspólnego zdjęcia. Udało się ?skrzyknąć?? siedem osób.
Nasi czytelnicy donieśli nam, że Bronkobus z Węgrowa przejechał do Sokołowa Podlaskiego. Nie mamy jednak potwierdzenia, że zatrzymał się w mieście. Widziano m.in. wicestarostę Martę Sosnowską z PO, rozdającą ulotki.
Czego obawiali się przedstawiciele sztabu urzędującego prezydenta, że o wizycie Bronkobusa nie poinformowali nawet dziennikarzy?
BG, EKA
FOT. EUGENIUSZ KARPIŃSKI/MIŃSK MAZ.
WIĘCEJ O KAMPANII PREZYDENCKIEJ W REGIONIE- W PAPIEROWYCH WYDANIACH ŻYCIA SIEDLECKIEGO
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Był widziany na ulicy Piłsudskiego około godziny 16-tej.
Widziałem jak stał przy lokalnym supermarkecie na wolności około 15,40. Szału nie widziałem
I co wam da to ujadanie? i tak Bronek wygra
Na rogu ?
Super, sporo ludzi, fajna atmosfera. POzdrawiam uczestników