
Tegoroczne obchody 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja to święto szczególne, zbiegło się bowiem z jubileuszem nadania naszemu miastu praw miejskich przez Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda .
Tegoroczne obchody 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja to święto szczególne, zbiegło się bowiem z jubileuszem nadania naszemu miastu praw miejskich przez Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda .
Blisko 600 lat miejskości to długa, bogata, barwna i często dramatyczna historia Sokołowa i sokołowian. Obok lat rozkwitu i różnego rodzaju podniosłych, niecodziennych wydarzeń, takich jak wizyty królów Polski: Stefana Batorego i Stanisława Augusta oraz prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego były też dramatyczne chwile: pożary, epidemie, wojny, w których ponosiliśmy ogromne straty. W dniu, takim jak dzisiejszy, warto uświadomić sobie dziejowy udział mieszkańców ziemi sokołowskiej w walkach o polskość i niepodległą Rzeczpospolitą.
Konstytucja 3 Maja to druga światowa i pierwsza europejska ustawa zasadnicza. To właśnie ta data, ten jakże doniosły rok 1791, umieszczony został na jednym z obelisków sokołowskiego Pomnika Niepodległości. Pomnika, którego elementy poświęcił 3 czerwca 1997 roku w Gnieźnie nasz wielki rodak, przed kilkoma zaledwie dniami ogłoszony świętym, Jan Paweł II. Wypowiadając te słowa właśnie tu, wśród tych czterech strzelistych kolumn, otaczających głaz z napisem Bóg Honor Ojczyzna, przenoszę nas świadomie w wymiar, jakże bliskiej i istotnej historii lokalnej - historii Sokołowa. Obchodzimy bowiem w tym roku 590. rocznicę lokacji naszego miasta. Chciałbym bowiem, abyśmy pamiętali o tych, którzy w imię wartości wyznaczonych przez konstytucję, w imię Boga, Honoru i Ojczyzny, własną pracą i krwią pieczętowali swoje dokonania dla sprawy narodowej. Wkrótce po uchwaleniu konstytucji nadszedł rok 1792 i najazd wojsk carskich. Wszyscy znamy ze szkolnych podręczników bitwy pod Zieleńcami i Dubienką, postacie księcia Józefa Poniatowskiego oraz Tadeusza Kościuszki. Umyka natomiast naszej pamięci 23 lipca 1792, kiedy to niedaleko stąd, bo w Krzemieniu na terenie obecnej gminy Jabłonna Lacka huczały strzały. Toczyła się właśnie jedna z ważniejszych bitew tej kampanii. To żołnierze generała Zabiełły, broniąc przeprawy na Bugu, odpierali rosyjskie szturmy. Potem nasze losy znaczyły rozbiory i kolejne powstania, będące próbą odzyskania niepodległości. Na sokołowskim rynku 23 maja 1865 r. o godz. 11 zaczęła się kaźń ks. Stanisława Brzóski i Franciszka Wilczyńskiego. Miała zastraszyć i stłamsić polskie serca, a stała się kolejnym posiewem wolności. Wolności, której miarę wyznacza kolejny sokołowski pomnik, tym razem na cmentarzu przy ul. Bartoszowej. Pomnik poświęcony pamięci 24 obrońców Sokołowa, poległych w sierpniu 1920 roku podczas najazdu bolszewickiego . W takiej chwili jak ta, sięgamy również pamięcią do (nie boję się użyć tego określenia - ludobójstwa katyńskiego, by przypomnieć 40 oficerów i policjantów związanych z ziemią sokołowską, a pomordowanych w 1940 r. W Sokołowie ich tragedię wyraża jedna z największych w Polsce, Aleja Dębów Katyńskich na konkatedralnych błoniach.
Następną na przestrzeni dziejów walkę ze zniewoleniem podjęli konspiratorzy Armii Krajowej Obwodu Sęp, Proso, Sokołów Podlaski i innych organizacji niepodległościowych. II wojna światowa wyznaczyła także sokołowski szlak egzekucji od ulicy Długiej i Repkowskiej, poprzez Bulwar aż do Syndykatu. Wykreśliła także na skutek niemieckiego holocaustu społeczność żydowską z historii wielokulturowego miasta. Zadała nieodwracalne rany.
Nie goiły ich lata powojenne, których złowrogim symbolem był budynek UB przy ul. Kilińskiego, czy tez mieszczące się na terenie obecnego stadionu przy ul. Lipowej obóz przesyłowy NKWD nr 173, z którego wywieziono w głąb nieludzkiej ziemi 3 tysiące osób z różnych części Polski. To z tym systemem walczyli Żołnierze Niezłomni, zwłaszcza partyzanci 5. i 6. Wileńskich Brygad Armii Krajowej, konspiratorzy poakowskiego Obwodu Jezioro. Ich straceńczą i heroiczną walkę symbolizuje z kolei pomnik odsłonięty 30 września 2007 r. na Skwerze NMP. Pomnik wyrażający symbolikę polnego krzyża z zatkniętą na nim dumną rogatywką.
Dziś w wolnej Polsce, nie musimy już wyrażać postawy patriotyzmu z bronią w ręku. Okazujemy ją poprzez pracę i działania na rzecz wspólnego dobra. Mamy jednak świadomość, że nasza przyszłość musi być budowana na solidnym fundamencie. Jest nim historia, która przemija, ale nie ginie. Wrasta, bowiem w pamięć pokoleń, czyniąc nas odpowiedzialnymi za dziedzictwo przodków.
BURMISTRZ BOGUSŁAW KARAKULA
FRAGMENT PRZEMÓWIENIA PODCZAS UROCZYSTOŚCI 3 MAJA
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie