
O pomyśle, by mieszkańcy współdecydowali o inwestycjach dyskutowano na lipcowej sesji rady powiatu.
O pomyśle, by mieszkańcy współdecydowali o inwestycjach dyskutowano na lipcowej sesji rady powiatu.
Z propozycją, by w powiecie sokołowskim wprowadzić tzw. budżet partycypacyjny wyszedł na sesji wiceprzewodniczący rady Andrzej Minarczuk. Chodzi o możliwość, by to mieszkańcy decydowali, jaką inwestycję spośród kilku propozycji wybrać. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w wielu samorządach, choćby w Warszawie. Jak wyjaśnił Andrzej Minarczuk, na początek chodziłoby o zadanie, którego wartość oscylowałaby wokół 20 tys. zł.
- Myślę, że powiat stać, by taką kwotę przeznaczyć. Należałoby powołać komisję konkursową, która opracowałaby zasady funkcjonowania takiej inicjatywy, przyjmowałaby wnioski od mieszkańców i przygotowała sposób wyboru konkretnego projektu. Sam jestem ciekawy, jak budżet partycypacyjny by się w naszym powiecie sprawdził. Chodzi przede wszystkim o to, by zachęcić społeczeństwo do udziału w projektowaniu budżetu ? mówił.
Ta propozycja wywołała dyskusję na posiedzeniu rady. - Zarząd powiatu jest otwarty na tego typu inicjatywy. Sam jestem ciekaw, jak to się przyjmie ? odparł starosta Leszek Iwaniuk.
Więcej wątpliwości miał przewodniczący Jarosław Puścion. Wyjaśnił, że analizował budżet partycypacyjny w Warszawie, który wynosił 55 mln zł. Mieszkańcy mogli głosować na konkretne projekty drogą internetową. ? Udział w głosowaniu wzięło 13 proc. mieszkańców. To chyba trochę mało ? ocenił. Przewodniczący zaproponował, by w ramach przygotowań przyszłorocznego budżetu powiatu przedstawić na stronie internetowej starostwa propozycje inwestycji i dać się w kwestii wyboru konkretnych zadań wypowiedzieć mieszkańcom.
- Wcale nie uważam, że13 procent głosujących to mało ? odparł Andrzej Minarczuk.
Radna Longina Oleszczuk zaproponowała, by pomysł nieco zmodyfikować i zrealizować w formule funduszu inicjatyw obywatelskich. ? Chodzi o to, by dołożyć wymóg wkładu własnego ze strony wnioskodawców, np. prace samych mieszkańców. Może to zachęciłoby ludzi do większego zaangażowania się w pewne zadania i nie byłoby takiego roszczeniowego nastawienia: niech to powiat zrobi ? zaproponowała. Dyskusja na sesji konkretnymi wnioskami się jednak nie zakończyła.
BG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak ta radna Oleszczuk jest mądra! Przeszła na emeryturę w wieku niespełna 50 lat, ciężko spracowana w przedszkolu. Teraz ma trzy źródła dochodu: emerytura, etat w Urzędzie Miasta Kosów oraz dieta radnej a także dużo wolnego czasu, to się może angażować. Najlepiej wydać te 20 tyś. na kolonie dla dzieci, wtedy radna Oleszczuk, jej mąż i dzieci pojadą jako opiekunowie (oczywiście odpłatnie). Tak w Kosowie już było.
Masz bardzo słabe informacje Kolego w tym temacie i nie rozpowszechniaj głupot.
Nie podoba mi się ten pomysł. Z całym szacunkiem dla Pana Minarczuka, ale to nie zda egzaminu na szczeblu powiatu. Co innego na szczeblu gminnym. Obawiam się, że społeczeństwo nie rozróżnia zadań realizowanych przez gminy i powiaty. A te, które dotyczą sprawy ludzkich i zaspakajania ich potrzeb zazwyczaj realizują gminy. Powiat (poza drogami) nie ma takich zadań wiele. W gminach wiejskich (chyba wszystkich w powiecie - Bielany miały zrezygnować, ale nie wiem czy tak się stało) istnieje fundusz sołecki, który ma bardzo wiele cech wspólnych z "budżetem partycypacyjnym". Ewentualnie miasto Sokołów mogłoby go wprowadzić. Nie wiem tylko czy je na to stać.
Wkrótce zastępczy radny Minarczuk przestanie być viceprzwodniczącym. Radna O. przejdzie do PiS, ponieważ po wyborach zmieni się wojewoda. A pisowcy zapowiadają że nowy natychmiast sprawdzi ten "konkurs" na podstawie którego znalazła ona zatrudnienie w gminie.
Pisiory myślą, że świad zwojują jak dojdą do władzy. swoich chcą powsadzać? Mam nadzieję, ze jednak Polska nie pozwoli im wygrać
a co z ekipą starostwa, po rewolucji przyjdziestarosta z pisu kadra kierownicza z pisu, żegnajcie zarozumiałe grubasy a co z tymi co liżą dupę zobaczymy jak smak im się zmieni.
Miły piewco jaj, to będą wybory parlamentarne, czyli nie do władz samorządowych. A, co wydaje się ciekawe, jeśli będzie po wyborach koalicja w sejmie to pewnie z zielonymi. Tak więc IV RP = III RP +- parę posad. I tyle
Nie daj Boże pisowcom wygrać. Poza tym takie teksty ze przyjdą z kadrą kierowniczą to są denne strasznie. pokazujecie tylko swoją ciemnote pisy
Masz dobrą wiedze faktycznie wybory parlamentarne, ale PSL nie wejdzie do sejmu tym samym nie będzie miał wpływu na obsadę wszelkiego rodzaju spółek, ARiMR . Nie będzie miał możliwości obrony swoich. Strach niektórych doprowadzi do przjścia na dugą stronę a tym samym zmian koalicyjnych właśnie w powiecie a zmiana koalicji to zmiana władz w starostwie drogi Juliusu. I to będzie pogrom tych zatrudnionych po znajomości sabniaków, lącznie z zatrudniającym nie szczupłym. Do wideł panocki.
Oj, jak poucza doświadczenie w Polsce od 1989 r.wiele się zmienia, ale jakoś tak zawsze zostaje tak jak było, oczywiście z niewielkimi zmianami personalnymi. A to, że radni gotowi będą do rożnych, nawet gwałtownych wygibasów, to się zgadzam, wszak pod jakimkolwiek szyldem partyjnym, ale idea jedna TKM. Pozdrawiam
A mnie się wydaje, ze pomysł Minarczuka jest ok. Wymusił w organizacjach chęć sięgnięcia po kasę np MKS Podlasie na beznadziejną w tej chwili piłkę. A pamietacie jak było z halą, co wyprawiał Antek i klika? A dzisiaj hala stoi tylko jakoś o Minarczuku zapomnieli teraz buraczane towarzystwo spije smietanke.
Ja proponuję przeznaczyć budżet partcypacyny na pielgrzymkę. Wkład własny stanowić będzie udział udział (obowiązkowy) urzędników w pielgrzymce, a za pieniądze kupi się dary niesione przez pielgrzymów. To co jest potrzebne do funkcjonowania powiatu - wymodli się. Kto jest za?
To ma być zabawne czy mądre? Nie jest ani takie, ani takie.
Budżet partycypacyjny to świetna inicjatywa sam jest kordynatorem w jednej z dzielnic. To co mówi radny Puścion to nie prawda 13% to bardzo dużo ,należy pamiętać że nie wszyscy mieszkańcy są zaangażowani w sprawy lokalne. Za 20 tys. można postawić w pełni wyposażona siłownię plenerowa lub street workout,bibliotekę plenerowa. Oczywiscie kwota jest mała ale gdyby spotkało się to z zainteresowaniem powiat może za rok przeznaczyć wyższa kwotę. Polecam zajrzenie na stronę BP mi inicjatywa Minarczuka bardzo się podoba:
Kto to jest: kordynator?
Na powiatowych drogach dziura na dziurze, a my budujmy siłownie plenerowe i biblioteki plenerowe (co to jest i na co komu w dobie internetu?). W Sabniach już powstaje jedna siłownia zewnętrzna za ponad 100 000, ale dalej trzeba marnować publiczne pieniądze, a prawdziwe potrzeby mieszkańców można olać.
www.twojbudzet.um.waw.pl
Dzięki warszawiak, ze wspierasz te lokalne imicjatywy, może większa część radnych ( na czele z przewodniczącym) zrozumie, ze budżet obywatelski to przyszłość. Potrzeba nam postępowych radnych.
A czy to nie przypadkiem Warszawiak z Sokołowa co w dzielnicy Bemowo pracuje i synkiem radnego pomysłodawcy jest a w dodatku do Sejmu kandydować zamierza????
co do samej inicjatywy. O.K. pomysł sam w sobie dobry -jest to okazja do jakiegoś aktywizowania ludzi i ich inicjatyw. Tyko zwracam uwagę na problem typowo techniczny. W mieście mieszka 1/3 ludzi z powiatu więc jakiekolwiek głosowanie od razu stawia na przegranej pozycji mieszkańców innych gmin . no bo jakiie szanse będzie mieć taki Ceranów jak ma rywalizowac z mieszkancami miasta. Z góry można założyć że, wszystkie inwestycje z takiego budżetu obywatelskiego pójdą do miasta
A mnie się tam wydaje, ze mieszkańcy takiego Ceranowa nie są wcale glupsi od tych z Sokołowa, jak dobrze na piszą do dostana
Siłownia kosztuje 139.617 z groszami.
Minarczuk jak zwykle puścił bąka.Znamy te zagrywki panie radny od lat.Kandydat do mistrza bicia piany, roku 2015
co zrobić żeby się nie narobić
Zostać starostą.....
Masz całkowicie rację! To nie jest ani dowcipne, ani mądre. Tylko niestety,smutne i prawdziwe.
Skoro Ty nie wiesz po co jest biblioteka to dziękuję bardzo za rozmowe
biblioteka plenerowa? A zwyczajnych nie wystarczy?