Reklama

Czołgi i samoloty z Korei trafią do polskiego wojska? Są zapowiedzi

22/07/2022 15:03

- W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę z Koreą Południową umowę ws. nabycia czołgów K2, armatohaubic K9 oraz trzech eskadr samolotów FA-50; pierwsze armatohaubice i czołgi trafią do Polski jeszcze w tym roku, samoloty - w przyszłym - powiedział w piątek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

- W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę z Koreą Południową umowę ws. nabycia czołgów K2, armatohaubic K9 oraz trzech eskadr samolotów FA-50; pierwsze armatohaubice i czołgi trafią do Polski jeszcze w tym roku, samoloty - w przyszłym - powiedział w piątek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

Wicepremier poinformował, że jeszcze w tym roku do Polski trafią pierwsze armatohaubice i czołgi, a w przyszłym - pierwsze egzemplarze samolotów.

- W związku z tym skokowo przyrosną zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej. Zależy nam na czasie, jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed Polską związanych z wojną na Ukrainie, zdajemy sobie sprawę z agresywnej polityki Putina, z odtwarzania imperium rosyjskiego przez Putina - mówił wicepremier.

- Naszym celem jest odstraszenie agresora i wzmocnienie Wojska Polskiego w tak dużej skali, jak to jest tylko możliwe - zaznaczył.

Błaszczak stwierdził, że umowa to rezultat jego tegorocznej wizyty w Seulu i rozmów m.in. z koreańskim ministrem obrony narodowej.

- Wykorzystamy maksymalnie moce produkcyjne polskiego przemysłu zbrojeniowego, a więc zamówimy tak dużo, jak to będzie możliwe, armatohaubic w polskim przemyśle zbrojeniowym. Natomiast to, co związane jest z bardzo krótkim czasem pozyskania tego sprzętu powoduje, że część tej produkcji, szczególnie w pierwszej fazie, będzie wykonana w Korei Południowej - powiedział.

Również czołgi - dodał - w pierwszej fazie będą wyprodukowane w Korei Południowej, a kolejne egzemplarze będą produkowane w Polsce. Błaszczak zaznaczył, że Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) prowadzi rozmowy z firmami koreańskimi w sprawie produkcji, a później serwisowania tego sprzętu.

W piątek rano portal wpolityce.pl opublikował fragment wywiadu Błaszczaka dla tygodnika "Sieci". W cytowanym fragmencie szef MON mówił, że umowa ma dotyczyć dostarczenia 48 samolotów myśliwskich FA-50 oraz co najmniej 180 czołgów K2.

K2 Black Panther to czołg podstawowy produkowany przez Huyndai Rotem, od 2014 r. na wyposażeniu koreańskiej armii. Uzbrojony w automatycznie ładowaną gładkolufową armatę 120 mm i karabin maszynowy 12,7mm, wyposażony w systemy samoobrony zdolne m.in. niszczyć lub "oślepiać" wystrzelone w jego kierunku pociski. Załoga składa się z trzech osób. Czołg jest napędzany silnikiem wysokoprężnym, może pokonywać przeszkody wodne do 4,1m, waży 55 ton.

Południowokoreańskie samoloty FA-50 to lekkie, wielozadaniowe maszyny bazujące na F-16. Powstały one przy współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin. Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jacek Pszczoła powiedział w piątek PAP, że FA-50 są bardzo zbliżone do F-16, dzięki czemu Polska ma gotową infrastrukturę do zaadaptowania ich do swoich sił powietrznych.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do