
Jak poinformował w poniedziałek sokołowski Sanepid, w ciągu ostatniej doby potwierdzono kolejne zachorowania na COVID-19 wśród mieszkańców powiatu sokołowskiego.
Jak poinformował w poniedziałek sokołowski Sanepid, w ciągu ostatniej doby potwierdzono kolejne zachorowania na COVID-19 wśród mieszkańców powiatu sokołowskiego.
Komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Sokołowie Podlaskim z dnia 05.10.2020 r. przedstawiający sytuację epidemiologiczną na terenie powiatu sokołowskiego związaną z koronawirusem SARS-CoV-2 wywołującym zachorowanie na COVID-19.
Stan danych w powiecie na godzinę 13.00 w dniu 05.10.2020r.
- liczba osób aktualnie objętych kwarantanną domową/ (ostatnia doba): 131 / (28)
- liczba osób aktualnie objętych izolacją domową / (ostatnia doba) 5/ (4)
- liczba osób aktualnie objętych pobytem w izolatorium: 0/0
- liczba osób aktualnie objętych nadzorem epidemiologicznym / (ostatnia doba): 3/ (0)
- liczba osób hospitalizowanych z powodu podejrzenia /zakażenia COVID-19/ (ostatnia doba): 1/(0)
- liczba przypadków potwierdzonych laboratoryjnie z wynikiem dodatnim/ (ostatnia doba):38/ (4)
- liczba zgonów związanych z COVID-19 / (ostatnia doba): 1/ (0)
- liczba ozdrowieńców / (ostatnia doba): 31/(0)
Po 5 nowych przypadków odnotowano też w poniedziałek w powiecie węgrowskim (łącznie jest ich 138), siedleckim (łącznie 403).
W powiecie garwolińskim w ostatniej dobie raportowania potwierdzono 12 nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2, jedna osoba zmarła (79-letni mężczyzna).
W powiecie mińskim liczba przypadków potwierdzonych laboratoryjnie z wynikiem dodatnim wzrosła w ciągu ostatniej doby o 15 i łącznie to 287.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przestańcie męczyć. Uwaga podaję liczbę przypadków bez Covid 55500 - 4 = 55496 Podajcie ile w tamtym roku było chorych na przeziębienia, bo latoś nie ma, tylko jeden covid rządowy.
A ile jest w pow. Sokołów podl
Firma Real w Morszkowie się rozkręca. Kilkanaście osób na kwarantannie.
a tak żeby nie używać broń Boże nazwisk, w jakich miejscowościach są ci ludzie na kwarantannie ???
Ilość zakażeń będzie wprost proporcjonalna do ignorantów. Bo ludzie chcą tego wirusa "zobaczyć. Ma być widoczny w powietrzu, ludzie mają słać się trupem po ulicach/rowach, i ogólnie armagedon. Teraz tego u nas nie ma, więc i wirusa nie ma. W takim razie spokojnie można temat olać, albo flagę opuścić do połowy, podobnie jak maseczkę na brodzie.
Koronawirusy są znane od lat 60-tych XX wieku jako te, które powodują przeziębienia ("common cold"), więc cała ta medialna koronawirusowa histeria jest reżyserowana aby wymusić histeryczną legislację bezprawia, zastraszyć ludzi. Tak się rodzi totalitaryzm. Tego w mainstreamie ci nie powiedzą. Aktualnie Australia stała się poligonem testowym: silne restrykcje, godzina policyjna, łapanki itd.
Może i są znane. Jedź do któregoś szpitala na Śląsku, pogadaj z tymi co leżą już w ciężkim stanie, i podziel się z nami opinią. Powodzenia.
Na Śląsku połowa testów była fałszywa a druga połowa się zgubiła.
Przez takich mizofobów wszyscy mamy chodzić w kagańcach i niszczyć sobie płuca wdychając dwutlenek węgla, a dodatkowo rujnując sobie zdrowie upośledzając dotlenienie organizmu. Ci, którzy najściślej przestrzegają zaleceń tego swojego nowego korona boga, to w pierwszej kolejności będą chorować i umierać, bo swoją odporność rujnują wypełniając zarządzenia, które nie mają żadnego umocowania w nauce. Pacjenci są w ciężkim stanie, ale nie dlatego, że korona tak niszczy płuca, tylko dlatego, że właśnie wysokie ciśnienie wytwarzane przez respirator rozrywa pacjentom płuca i niszczy. Był program o plandemii nawet w tvp info.
Tylko zastanów się dlaczego ten pacjent znalazł się pod respiratorem? Na dzień dzisiejszy nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że wszyscy wirusa przejdą. Ale ludzie myślący (głównie lekarze) wiedzą, że totalne rozluźnienie doprowadzi do zablokowania szpitali. 2tyś zakażeń jakoś da się przy naszej służbie zdrowia ogarnąć, 20tyś nie sądzę. Bo to, że są osoby co potrzebują pomocy przy zakażeniu nie jest fikcją. Najłatwiej jest powiedzieć, że wirusa nie ma, po prostu bez żadnych podstaw i dowodów, przecież grypa (już b.dobrze poznana i bez problemu leczona) mocniejsza.
Więcej ludzi umiera z powodu zamknięcia służby zdrowia niż z powodu covida, a niedługo będzie kolejna fala... samobójstw z powodu kryzysu, kryzysu wywołanego restrykcjami, nie "pandemią", bo koszty leczenia chorych na covid to niewarte wspomnienia drobne w porównaniu z kosztami lockdownu, które już idą w setki miliardów PLN.
Czyli konkretnie co proponujesz? Olać temat, o wszystkim zapomnieć i jednocześnie przepełnić szpitale?
Chronić grupy ryzyka, resztę zostawić w spokoju, dać ludziom normalnie żyć i pracować. W tym momencie terapia jest gorsza od choroby. Osoby z pozytywnym wynikiem testu nie są osobami chorymi, ponieważ większość przechodzi "bezobjawowo" i jedyne leczenie polega na wysłaniu na kwarantannę. Po pierwsze nie ma badań naukowych, które jednoznacznie wykazywałyby skuteczność zapobiegania chorobom wirusowym poprzez noszenie maseczek. Po drugie podejmowane środki "ochronne" są niewspółmierne do zagrożenia w ciągu tygodnia umiera więcej pacjentów na raka niż od początku pandemii na koronę, pacjenci mają jeszcze bardziej utrudniony dostęp do służby zdrowia, nie są przeprowadzane ważne operacje, nie diagnozuje się innych śmiertelnych chorób. Po trzecie zrujnowano gospodarkę i zadłużono kraj. Po czwarte minister łamie prawa człowieka i pacjenta, głosząc totalitarne teorie, niepoparte rzetelnymi faktami naukowymi jak np. obowiązek noszenia maski przez osoby zdrowe, zakaz tańczenia oraz inne absurdy.
Pięknie brzmi ale to nie realne. Albo "władza" będzie stała nad Tobą z pałą w ręku, albo przepełnią się szpitale. Skala ignorancji na naszym terenie jest b.duża, można spokojnie powiedzieć, że w zasadzie mało kto w to wierzy. Ale co się dziwić, póki co zachorowań mało. Przecież u nas nie ma ani terenów turystycznych, ani lotnisk, dużego zaludnienia itd. Więc ten cyrk tak szybko nie minie.
Brak słów, nie warto nic czytać tych bzdur.Sanepid to już dawno do likwidacji tak jak ministerstwo zdrowia. Lekarze i sami by sobie poradzili,A tak mają związane ręce
Kto ma rodzinę na Śląsku to wie jaka ściema z tymi zachorowaniami u nich. Jaracie się tym co tv mówi a oni tylko myślą oczy. Ile osób ma inne choroby? Dlaczego dostęp do lekarzy jest ograniczony? Bo chcą nas wykończyć
Oni tylko krzyczą maski,maski,maski,ale nic nie mówią, żeby witaminy brać jeść różnego rodzaju kiszonki. Żeby mieć odporność. Dobrze że jeszcze patrzeć na świat dają,bo oddychać to już nie. Ludzie się grzybic,nabawili,A minister się świetnie bawi.