
Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim sprawdza, czy Ewa Wojciechowska złożyła fałszywe oświadczenie majątkowe, a starosta Leszek Iwaniuk dopuścił się niedopełnienia obowiązków służbowych podczas kontroli dokumentu.
Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim sprawdza, czy Ewa Wojciechowska złożyła fałszywe oświadczenie majątkowe, a starosta Leszek Iwaniuk dopuścił się niedopełnienia obowiązków służbowych podczas kontroli dokumentu.
Na sesji Rady Powiatu Sokołowskiego 28 marca radny Antoni Czarnocki poruszył kwestię nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym dyrektor SPZOZ.
Nowe oświadczenie
Podkreślił, powołując się na ustalenia własne oraz Życia Siedleckiego, że starosta przed sesją 30 października dostał pismo z Urzędu Skarbowego w Mińsku Mazowieckim, wytykające błędy w oświadczeniu majątkowym pani dyrektor. Pismo skarbówka wysłała 23 października. Jednak starosta, przedstawiając informację o przeprowadzonej analizie oświadczeń majątkowych kierowników jednostek powiatowych, nie poinformował radnych ani o piśmie, ani o nieprawidłowościach w dokumencie Ewy Wojciechowskiej.
Dopiero w styczniu, gdy radny Czarnocki o oświadczenie Ewy Wojciechowskiej zapytał, w BIP starostwa pojawił się nowy dokument pani dyrektor, nazwany korektą oświadczenia majątkowego. W rzeczywistości to nowe oświadczenie, zawierające te poprawki, które wskazał miński urząd. Wpisane zostały zarobki z trzech źródeł, łącznie na ponad 130 tys. zł i działka pod domem za 90 tys. zł. Stare oświadczenie Ewy Wojciechowskiej z BIP zniknęło.
Ani starosta, ani miński urząd skarbowy nie zdecydowały się zawiadomić Urzędu Kontroli Skarbowej.
Kto doniósł?
- Opozycja nie odpuszcza, cały czas poprawia mi samopoczucie ? odniósł się do pytań Antoniego Czarnockiego na marcowej sesji starosta Leszek Iwaniuk. - W sprawie oświadczenia majątkowego pani dyrektor złożyliście państwo pismo do odpowiednich organów ścigania. Zarzuca się mnie i pani dyrektor popełnienie przestępstwa. Poczekajmy na rozstrzygnięcia prokuratury ? dodał.
- Kto to złożył? Jeśli grupa radnych, to niech się przyznają do tego ? apelował z kolei radny Tadeusz Bieliński.
- Pan starosta na poprzedniej sesji sugerował, że ktoś z nas doniósł na niego do CBA. Teraz posądza się grupę radnych o doniesienie do prokuratury. Uważam, że to jest pewne nadużycie. W lutym media donosiły o aferach w agencjach rolniczych i wnioskach CBA, które były ich pokłosiem. Może tam należy szukać źródła działań biura. Ja nigdy na nikogo nie donosiłem ? skomentował radny Sławomir Hardej.
Prokuratura bada
O wyjaśnienie kulis postępowania w sprawie oświadczenia majątkowego dyrektor SP ZOZ, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Sokołowie Podlaskim, zwróciliśmy się do prokuratury.
- Postępowanie sokołowskiej prokuratury dotyczy trzech zasadniczych kwestii ? wyjaśnia Krystyna Goląbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. - Po pierwsze, złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego w dniu 29 kwietnia 2013 roku w Sokołowie Podlaskim przez dyrektora SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim, tj. czynu z art. 233 §1 i 6 kk.Po drugie - niedopełnienia obowiązków służbowych przez starostę sokołowskiego w okresie od 29 kwietnia 2013 do 20 lutego 2014 roku w Sokołowie Podlaskim, w związku z nieprawidłowościami zawartymi w oświadczeniach majątkowych dyrektora SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim i niepodjęcia stosownych działań kontrolnych i niepowiadomienie organów ścigania i działania w ten sposób na szkodę interesu publicznego, tj. czynu z art. 231§1 kk. Trzeci wątek dotyczy niedopełnienia obowiązków służbowych przez dyrektora SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim w bliżej nieustalonym okresie w 2013 roku, w związku z nieprawidłowościami związanymi z pokryciem starty finansowej SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim z kapitału założycielskiego oraz zatajeniem przed Radą Powiatu Sokołowskiego określonej dokumentacji z Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów, zawierającej stanowiska odnośnie możliwości pokrycia straty finansowej i działania w ten sposób na szkodę interesu publicznego, tj. czynu z art. 231§1 kk.
Pani prokurator zaznacza, że postępowanie na razie jest w fazie tzw. Czynności sprawdzających.
- Przesłuchano w tej sprawie jednego z radnych powiatu sokołowskiego, który powiadomił organy ścigania o możliwości popełnienia opisanych wyżej czynów ? mówi Krystyna Gołabek. - Zebrana została dokumentacja dotycząca tych zdarzeń. Decyzja o wszczęciu śledztwa lub o odmowie wszczęcia postępowania, zostanie podjęta na początku przyszłego tygodnia ? dodaje.
BOŻENA GONTARZ
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na zdjęciu jest dwóch radnych. Jeden z nich powiedział że to nie on donosi. Wychodzi na tego drugiego. Sądząc po charakterze, jest to wielce prawdopodobne.
"Jeden z radnych"? Pięknie! To już wiadomo, że jemu zależy TYLKO NA WŁASNYM EGO.Miejmy nadzieję ze to jego ostatnia kadencja.
Zdjęcie to ilustracja do tekstu, nie zawiera żadnych sugestii co do tego, który radny złożył zawiadomienie do prokuratury i proszę żadnych teorii nie wymyślać. Prokuratura nie ujawniła nazwiska radnego, który złożył zawiadomienie.
Jak widać, dla niektórych komentujących nie jest ważne czy popełniono przestępstwo lecz ważne kto doniósł... To niestety obraz dużej części mieszkańców naszego powiatu. Dlatego tacy ludzie są wybierani do władz. Dlatego ciągle udaje im się przykrywać nieudolność, niekompetencję i zwykle przekręty. Dlatego władze powiatu ciągle mają się dobrze, choć już dawno wyborcy powinni krzyknąć: DOŚĆ! I nie mam na tu myśli tylko zarządu ale także całą radę.
Istnienie samorządów powiatowych i wojewódzkich jest już samo w sobie nadużyciem, bo zostały poczęte właśnie by zostać klamkami do ciała rzpilitej, żeby karmić zaplecza polityczne partii, które robiły tzw. reformę administracyjną.Jest więc wszystko jedno kto sprawuje rządy, kto na kogo donosi etc. Przecież chodzi tylko o kolejność dziobania! WSZYSTKIM!!!
Dochodzenie kto doniósł,świadczy tylko o staroście....biedny, upasiony i niedouczony, według ekspertyzy, którą sam zamówił, za pieniądze powiatu!