
Rozbił się samochodem dostawczym gdy rozwoził chleb. Zmarł po sześciu dniach w sokołowskim szpitalu. Czy przeżyłby kraksę, gdyby otrzymał specjalistyczną opiekę ?
Rozbił się samochodem dostawczym gdy rozwoził chleb. Zmarł po sześciu dniach w sokołowskim szpitalu. Czy przeżyłby kraksę, gdyby otrzymał specjalistyczną opiekę ?
Samo zdarzenie, czyli wypadek samochodowy 24-letniego Łukasza z Broszkowa i hospitalizacja po nim jest bardzo podobne do tego, co się stało z 19-letnim Mateuszem Pietrakiem.
Mateusz jak i Łukasz rozbili się samochodami w niewyjaśnionych okolicznościach. Trafili do szpitala w Sokołowie Podlaskim. Mateusz żyje, ale jest sparaliżowany, natomiast Łukasz zmarł po 6 dniach pobytu w szpitalu. Dlaczego jeden z tych młodych mężczyzn przeżył, a drugi nie? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo skomplikowana, ale według rodzin obu mężczyzn sprowadza się do jednego. Szpital nie zapewnił fachowej opieki, czyli nie zagwarantował przewiezienia ofiar poważnych wypadków do specjalistycznych placówek. Rodzice Mateusza załatwili na własną rękę przyjęcie go do szpitala w Grodzisku i dzięki temu żyje. Łukasz miał mniej szczęścia. Pozostał w Sokołowie...
ANDRZEJ WOŹNIAK
FOT. ST/ARCHIWUM KPP SOKOŁÓW
CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU ŻYCIA SIEDLECKIEGO Z 5 GRUDNIA
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie