W poniedziałek 13 listopada minęło ćwierć wieku od momentu, gdy Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim w głosowaniu zdecydowała, że w fotelu burmistrza zasiądzie Bogusław Jan Karakula.
Hucznego świętowania jubileuszu nie było, ale o jubileuszu pamiętali współpracownicy burmistrza. Z tej okazji zorganizowali spotkanie w magistracie. Burmistrz dostał wiele życzeń oraz drobne upominki od radnych, pracowników Urzędu Miasta i podlegających samorządowi jednostek. Był też jubileuszowy tort.
- Nie mogę mówić, że trzynastka jest dla mnie pechowa. Pamiętam dobrze ten dzień. Sesję Rady Miejskiej na której mnie wybrano, zwołano 13 listopada 1998 r. o godzinie 13. Moją kandydaturę poparło 13 radnych - wspomina Bogusław Karakula.
W ówczesnej kadencji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim (przewodniczącym był Krzysztof Iwanowicz) spośród 24 radnych 12 reprezentowało AWS i środowiska prawicowe, 12 kolejnych należało do niezależnych lub reprezentowało inne ugrupowania. Panowała patowa sytuacja, były trudności ze znalezieniem osoby, która zyskałaby akceptację większość. Dopiero osoba Bogusława Karakuli, który był świeżo wybranym radnym miejskim oraz dyrektorem sokołowskiego oddziału Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Sokołowie Podlaskim zdobyła dostateczne poparcie.
Kadencja 1998-2002 była ostatnią, kiedy funkcjonował zarząd miasta na czele z burmistrzem, a włodarzy wybierali radni. Od 2002 r. wprowadzono bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast przez mieszkańców.
- Szczególnie jestem dumny z tego, że pięciokrotnie w takich wyborach, w bezpośrednim głosowaniu na konkretne nazwiska, uzyskałem największe poparcie mieszkańców Sokołowa Podlaskiego – podkreśla Bogusław Karakula.
W 2002 r. w pierwszej turze wyborów burmistrza miasta Sokołów Podlaski wystartowało aż 9 kandydatów: Bogusław Karakula, Wacław Kruszewski, Andrzej Kublik, Jerzy Oleszczuk, Marek Olędzki, Ewa Rabek, Iwona Sokołowska, Waldemar Witkowski i Witold Zembrowski. Do drugiej tury weszli Bogusław Karakula (zdobył w niej 3214 głosów – prawie 68 proc.) i Waldemar Witkowski (uzyskał 1527 głosów).
W 2006 r. Bogusław Karakula wygrał wybory już w I turze (zdobył 52,25 proc. głosów - 3943), chociaż miał czwórkę kontrkandydatów: Antoniego Czarnockiego, Jerzego Oleszczuka, Ewę Rabek i Waldemara Witkowskiego.
Cztery lata później, w 2010 r. do zwycięstwa w I turze Bogusławowi Karakuli zabrakło niespełna 50 głosów (wystartowali wówczas jeszcze: Marek Kuzak, Andrzej Minarczuk, Włodzimierz Tomczuk i Tomasz Wrzosek). W II turze Bogusław Karakula zdobył 3651 głosów, a Włodzimierz Tomczuk - 2403.
W roku 2014 w wyborach burmistrza w I turze zmierzyli się Bogusław Karakula (3977 głosów), Waldemar Witkowski (1549) i Włodzimierz Tomczuk (2728). W drugiej Bogusław Karakula uzyskał poparcie 3808 osób, a Włodzimierz Tomczuk – 3321.
W roku 2018 (kadencję samorządową wydłużono do 5 lat) w pierwszej turze wyborów burmistrza z obecnym zmierzyli się: Włodzimierz Nowotniak, Marcin Pasik i Włodzimierz Tomczuk, nie przyniosła wona rozstrzygnięcia. W II turze Bogusław Karakula zdobył 4313 głosów, a Marcin Pasik 3549.
Bogusław Karakula to samorządowy włodarz z najdłuższym stażem na stanowisku nie tylko w powiecie sokołowskim. W całym subregionie siedleckim trudno znaleźć osoby, którym mieszkańcy powierzaliby mandat od tylu kadencji. Rekordzistą w skali Polski jest burmistrz Mszczonowa, który rządzi w swoim mieście od 1990 r. Sąsiedni Węgrów w ostatnich 25 latach miał 5 burmistrzów.
Jak swoją przyszłość widzi Bogusław Karakula? Pytany przez nas o tę kwestię nie wykluczył, że będzie ubiega się o siódmą kadencję w fotelu burmistrza Sokołowa Podlaskiego.
ZDJĘCIA: PIOTR MILLER/UM
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie