
W meczu na szczycie nie udało się Jabłonianom odnieść czwartego z rzędu zwycięstwa na wiosnę. Na przeszkodzie stanął Fenix
W meczu na szczycie nie udało się Jabłonianom odnieść czwartego z rzędu zwycięstwa na wiosnę. Na przeszkodzie stanął Fenix
Wciąż walczący o awans do wyższej klasy rozgrywkowej piłkarze z Jabłonny Lackiej, po trzech ostatnich wygranych celowali w kolejny komplet punktów, chociaż przeciwnik był z najwyższej półki i podrażniony dodatkowo dwiema ostatnimi porażkami. Podopieczni Rusłana Mielniczuka kiepsko weszli w mecz, bo już po dziesięciu minutach to przyjezdni prowadzili. Gra się nie układała, pierwsze pół godziny to przewaga gości, Jabłonianie nie byli w stanie nic zrobić. Dopiero w ostatniej fazie pierwszej odsłony zagraliśmy nieco odważniej, i co najważniejsze skutecznej, gdyż w 38 minucie, do wyrównania doprowadził Maciej Ołtarzewski. Do przerwy mieliśmy więc bramkowy remis. W drugiej połowie gospodarze próbowali, ale brakowało skuteczności w wykończeniu akcji. To, co nie udało się naszej drużynie udało się gościom, którzy w 65 minucie ponownie wyszli na prowadzenie. Niestety, jak się później okazało, było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu i nasza porażka 1:2 stała się faktem. Warto odnotować również, że była to pierwsza domowa porażka Jabłonianki na wlasym stadionie w tym sezonie. A w następnej ligowej kolejce, podopieczni Rusłana Mielniczuka udadzą się do Mrozów. Mecz z tamtejszą Watrą odbędzie się 23 kwietnia o godz.15.30.
Jabłonianka – Fenix Siennica 1:2 (1:1)
Bramka: 38’ Ołtarzewski
Jabłonianka: Wrzosek, Buczyński (50’Świnarski), Ołtarzewski, Rytel, Przesmycki (70’Mostowiec), Przybyszewski (55’D.Toczyski), Zdunek (87’Arczewski), J.Toczyski, Zawadzki, Wyrozębski, Krysiński
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podnieta na punkcie tej drużyny przebija wszystko wokół. Czyżby sami pisali sobie te artykuły?
Musisz mieć naprawdę smutne życie, biedaku za minimalną krajową
Jedna z lepszych drużyn z naszego terenu więc chyba oczywiste ze o nich się mówi.
A kolega to chyba nie ma co robić i żal *** ściska że inni maja pasje