
Chłopczyk przebił sobie nogę elementem roweru, metal musieli wycinać strażacy. Dziecko do szpitala w Warszawie transportował śmigłowiec LPR.
Chłopczyk przebił sobie nogę elementem roweru, metal musieli wycinać strażacy. Dziecko do szpitala w Warszawie transportował śmigłowiec LPR.
We wtorek, 28 sierpnia, około godziny 20:20 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego w Sokołowie Podlaskim wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało iż w miejscowości Kamieńczyk chłopiec przebił sobie udo elementem roweru.
Na miejsce natychmiast skierowane zostały 2 zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego, który udzielił chłopcu pierwszej pomocy.
Jak poinformował st. kpt. Wojciech Rogowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sokołowie Podlaskim, po konsultacji z lekarzem będącym na miejscu, strażacy przy pomocy nożyc odcięli kierownicę roweru i pomogli ratownikom w transporcie poszkodowanego do karetki.
Ze względu na poważna sytuacje, lekarz pogotowia ratunkowego poprosił o przysłanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego "Ratownik 12" z Warszawy. Zastęp z OSP Mursy zabezpieczał lądowanie helikoptera na boisku w Sterdyni. Chłopiec został przetransportowany do szpitala w Warszawie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak by nie dziury w bruku bo "drogą" tego nazwać nie można! ,to dziecku by się nic nie stało. Drogowcy wola grzyby zbierać po lesie niż łatać dziury...
Nie wiedziałem, że trzylatki jeżdżą drogą publiczną rowerami i zapewne ze 100km/h. A tak na poważnie to szybkiego powrotu do zdrowia życzę maluszkowi.
jaki trzylatek,chłopak idzie do czwartej lub piątej klasy