
Ostatnie minuty spotkania na Lipowej przyniosły niesamowitą dramaturgię
Ostatnie minuty spotkania na Lipowej przyniosły niesamowitą dramaturgię
Po niezwykle interesującym i pełnym zwrotów akcji meczu, nasza ekipa zremisowała z liderem rozgrywek, zespołem Mazovii 3:3. Do przerwy przegrywaliśmy 1:2, a strzelcem gola był Dawid Makuch. W drugiej połowie przez długi okres czasu nic się nie zmieniało i nic nie wskazywało na to, że ostatnie minuty będą takie emocjonujące. Kiedy na 10 minut przed końcem spotkania goście podwyższyli prowadzenie, wydawało się, że jest już po meczu. Ale wtedy podopieczni Adriana Żurańskiego włączyli „drugi bieg” i najpierw za sprawą Cezarego Mitasa w 85 minucie strzeliliśmy gola kontaktowego, zaś już w doliczonym czasie gry Mateusz Omieciuch doprowadził do wyrównania, czym spowodował eksplozję radości zgromadzonych na naszym stadionie kibiców. Po tym remisie Sokołowianie zajmują 10 miejsce w ligowej tabeli, ale mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie. Następne spotkanie , tym razem wyjazdowe piłkarze z Sokołowa Podlaskiego rozegrają 10 października o godz.13 z Mszczonowianką Mszczonów.
Podlasie Sokołów Podlaski – Mazovia Mińsk Mazowiecki 3:3 (1:2)
Bramki dla Podlasia: 23’ Makuch, 85’ Mitas, 90’ Omieciuch
Skład Podlasia: Gralik, Horowicz, Komycz (63’ Supleński), Mitas, Piotrowski, Fabisiak (77’ Czerkas), Kobus (68’ Wełpa), Makuch, Skwarek, Omieciuch, Panufnik
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdzie się podział ,, GŁOWACZ ,,