
Wystarczyło kilkadziesiąt sekund, by losy rywalizacji w derbach powiatu sokołowskiego zostały rozstrzygnięte
Wystarczyło kilkadziesiąt sekund, by losy rywalizacji w derbach powiatu sokołowskiego zostały rozstrzygnięte
W przedostatniej już kolejce w siedleckiej lidze okręgowej doszło do niezwykle ciekawych derbów powiatu sokołowskiego, które były spotkaniem tegorocznego beniaminka z zespołem, który jest rewelacją rundy jesiennej. Warto tylko przypomnieć, że w dziesięciu dotychczas rozegranych spotkaniach od B-klasy do ligi okręgowej pomiędzy Kosovią a Jabłonianką, 6 razy górą byli piłkarze z Jabłonny Lackiej, 2 razy obie ekipy dzieliły się remisem i 2 razy to Kosowianie schodzili z murawy jako zwycięzcy. W pierwszej połowie przewaga optyczna zdecydowanie należała do gospodarzy, strzałów próbowali Krzysiek Żochowski i Adrian Byczkowski, Jabłonianie próbowali grać z kontry. Do przerwy po typowym meczu walki, gdzie zawodnicy obu zespołów nie odstawiali nóg mieliśmy jednak bezbramkowy remis. W drugich 45 minutach zgromadzeni na stadionie w Kosowie Lackim kibice byli świadkami dużych emocji, i co najważniejsze zobaczyli dwie bramki, strzelone w odstępie niecałych dwóch minut. Najpierw, w 56 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnie do bramki Kosovii głową uderzył Maciek Ołtarzewski, zaś kilkadziesiąt sekund później po indywidualnej akcji Piotr Krysiński podwyższył prowadzenie. Ten sam zawodnik parę minut później mógł ustrzelić dublet, ale jego strzał był niecelny. W odpowiedzi z rzutu wolnego nieznacznie chybił Mateusz Steć. W 72 minucie jego kolejna próba również minimalnie minęła bramkę strzeżoną przez Przemysława Wrzoska. Do końca meczu wynik nie uległ już jednak zmianie i dziesiąte zwycięstwo podopiecznych Rusłana Mielniczuka w sezonie stało się faktem. Pozwoliło to wskoczyć naszej drużynie na pozycję wicelidera siedleckiej ligi okręgowej. Podopieczni Tomasza Wojtczuka spadli natomiast na 7 miejsce. A już za tydzień czeka nas ostatnia kolejka rundy jesiennej. Jabłonianie, 20 listopada o godz.13 podejmować będą w roli gospodarza Kolektyw Oleśnicę, zaś dzień później, również o godz.13 Kosowianie rozegrają wyjazdowe spotkanie z drużyną MKS Małkinia.
Kosovia – jabłonianka 0:2 (0:0)
Bramki: 56’ Ołtarzewski, 58’ Krysiński
Kosovia: Wyszomierski, Kamiński (76’Maksymiak), Mianowicz (76’Ogonowski), Łagoda, Woźniak, Żochowski, Burko (85’Chadaj), M. Zalewski, Ł. Zalewski, Byczkowski (58’Laskowiecki), Steć
Jabłonianka: Wrzosek, Rytel. Zdunek, Domański (90’Adamczuk), Świnarski (49’ D.Toczyski), Rozbicki, Czerkas (10’Krysiński), Przybyszewski (77’Strzała), Ołtarzewski, Przesmycki, J. Toczyski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie