
Bardzo długo nasi piłkarze nie potrafili sforsować obronnych zasieków gospodarzy. Udało się to dopiero Maćkowi Ołtarzewskiemu na 10 minut przed końcem meczu
Bardzo długo nasi piłkarze nie potrafili sforsować obronnych zasieków gospodarzy. Udało się to dopiero Maćkowi Ołtarzewskiemu na 10 minut przed końcem meczu
Spotkanie z zamykającym tabelę i zdecydowanie najsłabszym zespołem ligi Polonezem miało być lekkie, łatwe i przyjemne, zwłaszcza, ze miejscowi w ostatnim meczu stracili aż 11 bramek. Okazało się jednak, że nawet stuprocentowy faworyt, jakim była ekipa z Jabłonny Lackiej, musiał się sporo namęczyć, by zainkasować komplet punktów. Pewnym usprawiedliwieniem dla naszej drużyny może być fakt, że Jabłonianie przyjechali bez paru podstawowych zawodników. Pomimo to mecz był jednostronnym widowiskiem, a podopieczni Rusłana Mielniczuka raz po raz stwarzali sobie sytuacje bramkowe, jednak do przerwy był sensacyjny bezbramkowy remis. Druga połowa to ciągłe próby Jabłonianki strzelenia upragnionego gola. Na kwadrans przed końcem wydawało się, ze wreszcie uśmiechnie się do nas szczęście, kiedy to arbiter podyktował rzut karny dla naszego zespołu, niestety nie wykorzystany przez Maćka Ołtarzewskiego. Na szczęście parę minut później kapitan naszej ekipy zrehabilitował się i po rozegraniu piłki z rzutu rożnego po dośrodkowaniu Piotra Krysińskiego pokonał wreszcie golkipera miejscowych. Do końca spotkania nic się już nie zmieniło i 12 zwycięstwo w sezonie Jabłonianki stało się faktem. Dzięki temu wciąż jesteśmy w ścisłej czołówce siedleckiej klasy okręgowej. A już 2 kwietnia o godz.13 podejmiemy na własnym stadionie Czarnych Węgrów.
Polonez Mordy - Jabłonianka 0:1 (0:0)
Bramka: 80’ Ołtarzewski
Jabłonianka: Wrzosek, Buczyński (25’Rozbicki), Ołtarzewski, Przybyszewski, Klimczuk (81’Kiełek), Cydejko (56’Zdunek), Świnarskio, Zawadzki, Domański (90’Arczewski), Przesmycki, Krysiński
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie