
Pisior? Długo nie będzie dyrektorem ? tymi słowami premier Tusk skomentował informację, że szef gabinetu ministra spraw wewnętrznych był współpracownikiem Prawa i Sprawiedliwości.
Pisior? Długo nie będzie dyrektorem ? tymi słowami premier Tusk skomentował informację, że szef gabinetu ministra spraw wewnętrznych był współpracownikiem Prawa i Sprawiedliwości.
Różne fobie miewają ludzie. Jedni boją się pająków. Inni burzy. Jeszcze inni boją się żab. Tymczasem, jak mogłoby się wydawać Donald Tusk - premier rządu PO-PSL, miał nie bać się niczego. Taki przynajmniej budowano mu wizerunek. Tymczasem bańka prysła i jak z Puszki Pandory wysypały się wszelkie jego lęki, niechęci i obawy. Dziś widzimy, że spośród nich prym wiedzie PiSofobia. Dla Tuska sympatyk PiS to ?Pisior?. Zaś dla ?Pisiora? miejsca przy stole nie ma ? jak Tusk przekonywał regionalnych przedstawicieli PO. Przebieg takiej właśnie rozmowy zarejestrował jeden z gości premiera.
Nie od dziś widzimy w PO i w PSL, przejawy dyskryminacji ze względu na sympatie polityczne. Jeśli jesteś za PiS ? możesz stracić stanowisko, twoje aplikacje mogą być odrzucone, twoje starania o dofinansowanie może zostać przesunięte na koniec kolejki etc. To nie różni się od dyskryminacji na tle rasowym, na tle płci czy wyznania. I jak w przypadku każdej dyskryminacji u jej podstaw kryje się lęk. To lęk przed utratą władzy. Ten lęk próbuje się zaszczepić w mediach, przyprawiając PiS kopyta i rogi. Strasząc, że rządy PiS będą horrorem dla Polaków. Tymczasem, jak to we wtorek w Poranku Radia TOK FM trafnie ujął Jacek Sasin:
?Rysowano czarny obraz rządów Prawa i Sprawiedliwości. A to był czas koniunktury gospodarczej, rozwoju, spadku bezrobocia, realnej poprawy warunków życia. Ludzie za tym tęsknią.?
Bo dziś już ponad dwa miliony Polaków wyjechało z kraju (dla porównania tyle samo obywateli uciekło z Syrii przed wojną domową). Polacy uciekają przed biedą, brakiem perspektyw, pewności jutra. To najlepsze podsumowanie 7 lat rządów PO-PSL.
Jak więc leczyć rządową PiSofobię? Najlepiej przy pomocy karty wyborczej. Tak jak zrobili to mieszkańcy Elbląga, Rybnika, liczę, że niebawem Warszawy a za kilkanaście miesięcy całego kraju.
WALDEMAR KRASKA
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie