
W niedzielnym referendum mieszkańcy dziewięciu sołectw miasta i gminy Kosów Lacki zdecydowali, że nie chcą, by w ich miejscowościach stanęły elektrownie wiatrowe.
W niedzielnym referendum mieszkańcy dziewięciu sołectw miasta i gminy Kosów Lacki zdecydowali, że nie chcą, by w ich miejscowościach stanęły elektrownie wiatrowe.
Były to konsultacje społeczne, ale formą przypominały lokalne referendum. Głosy oddawać można było w Nowym Buczynie, Kutyskach, Dybowie, Wyszomierzu, Sągolach, Grzymałach i Łomnej w niedzielę, 8 czerwca, w godzinach 10-14.
Nie każdy chce otwarcie powiedzieć, co myśli w danej sprawie. Uznaliśmy, że forma przypominająca referendum będzie dla mieszkańców najlepsza, bo wyrażą swoją opinię anonimowo. Mieszkańcy w niedzielę odpowiadali na pytanie: ?Czy chcesz, aby w Twojej miejscowości była wybudowana elektrownia wiatrowa?. Do wyboru mieli dwa warianty odpowiedzi: tak lub nie. Większość ? 290 ośób była przeciwko wiatrakom, za ? opowiedziało się 80 osób.
Przyznam, że spodziewałem się takiego wyniku. Wokół wiatraków w ostatnich miesiącach niektóre media, zwłaszcza telewizje, robią negatywną kampanię. Na Pomorzu elektrownie wiatrowe stoją od lat, ale przez długi czas nie wywoływały one emocji. Teraz wiele programów telewizyjnych przedstawia temat jednostronnie, pokazując tylko szkodliwość wiatraków. Miałem pewne wątpliwości, jakie będzie zainteresowanie mieszkańców konsultacjami. Było wysokie. Mimo krótkiego okres głosowania, frekwencja sięgnęła bowiem blisko 47 proc.
Teraz mamy jasność co do tego, jakie jest stanowisko mieszkańców. Jeśli ludzie wiatraków nie chcą, jako samorząd nie możemy ich do tego zmuszać. Pieniądze są ważne, ale nie można ich pozyskiwać kosztem naszych mieszkańców.
Do tej pory w Polsce nie ma regulacji w kwestii podstawowych spraw związanych z lokalizacją wiatraków, jak choćby określonej odległości tego typu budowli od domów mieszkalnych. Jeśli władze centralne poważnie myślą o rozwoju źródeł energii odnawialnej w Polsce, to muszą doprowadzić do uchwalenia stosownych przepisów. Nie może być tak, że sprawę pozostawia się samorządom, bo może jakoś ją załatwią. A w 2020 roku może stanie się cud i osiągniemy wymagane przez UE wskaźniki pozyskiwania energii odnawialnej. Nie tędy droga.
JAN SŁOMIAK
BURMISTRZ MIASTA I GMINY KOSÓW LACKI
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie