
Piłkarze z Kosowa Lackiego nie dali najmniejszych szans sąsiadowi w tabeli aplikując mu aż pięć bramek
Piłkarze z Kosowa Lackiego nie dali najmniejszych szans sąsiadowi w tabeli aplikując mu aż pięć bramek
Domowe spotkanie Kosowian z solidnym zespołem Watry było emocjonującym widowiskiem, okraszonym paroma bramkami i czerwoną kartką. Na pierwszego gola czekaliśmy do 27 minuty, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z najbliższej odległości piłkę do bramki gości skierował Michał Ambroziak. Takim też naszym skromnym prowadzeniem zakończyła się pierwsza część zawodów. W drugich 45 minutach mieliśmy sporo dramaturgii i co najważniejsze jeszcze cztery bramki. Kiedy w 60 minucie po faulu i czerwonej kartce dla bramkarza gości, z rzutu karnego podwyższył nasze prowadzenie Vitaliy Burko, mogliśmy trochę odetchnąć i spokojnie grać swoje. Podłamani i grający w osłabieniu przyjezdni w ostatnim kwadransie dali sobie wbić jeszcze trzy gole, a na listę strzelców wpisali się Adrian Byczkowski, Łukasz Zalewski i w doliczonym już czasie gry rezerwowy, Paweł Dawidowski. W ten sposób podopieczni Tomasza Wojtczuka odnieśli już 7 ligowe zwycięstwo i zajmują szóste miejsce w ligowej tabeli. A w następnej, 13 kolejce Kosowianie zagrają na wyjeździe z silną ekipą rezerw Mazovii. Spotkanie odbędzie się 7 listopada o godz.11.
Kosovia Kosów Lacki – Watra Mrozy 5:0 (1:0)
Bramki: 27’ Ambroziak, 60’(k) Burko, 74’ Byczkowski, 86’ Ł.Zalewski, 90’ Dawidowski
Kosovia: Wyszomierski (81’Toruszewski), Ambroziak, Kamiński, Woźniak (68’Dawidowski), Maksymiak, Mianowicz, Ł.Zalewski, Żochowski, M.Zalewski, Burko (77’Łagoda), Byczkowski (77’Ogonowski)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie