
Na półmetku rozgrywek czas na matematyczne podsumowanie rundy jesiennej
Na półmetku rozgrywek czas na matematyczne podsumowanie rundy jesiennej
Po pierwszej rundzie sezonu 2020/2021 w siedleckiej A-klasie podopieczni Tomasza Wojtczuka są liderem i jedynym zespołem, który nie zaznał smaku porażki. Odnieśli 11 zwycięstw i zanotowali tylko 2 remisy (bilans bramkowy 41-17). Najdłuższa seria zwycięstw to 7 spotkań, od 1 do 7 kolejki. Najwięcej bramek strzeliliśmy w meczach przeciwko Iskrze Kotuń-8, Grodzisku Krzymosze-7 i Olimpii Latowicz-4.
Czas gry, w którym padały bramki dla naszego zespołu wyglądał następująco: od 1 do 15 minuty – 6 bramek, od 16 do 30 minuty – 8 bramek, od 31 do 45 minuty – 7 bramek, od 46 do 60 minuty – 6 bramek, od 61 do 75 minuty – 5 bramek i od 76 do 90 minuty – 9 bramek.
Na listę strzelców wpisało się 9 zawodników, a najskuteczniejszymi snajperami kosowskiego klubu byli: Daniel Zieliński – 15 bramek, Vitalii Burko i Adrian Byczkowski – po 7 bramek. Jedynym piłkarzem, który który ustrzelił hattricka – w dodatku klasycznego - był Daniel Zieliński w spotkaniu z Grodziskiem Krzymosze.
Autorami najszybciej strzelonych goli byli: Krzysztof Żochowski (2 minuta meczu z Iskrą Kotuń), Bartosz Łagoda (3 minuta meczu z ŁDK Łosice) oraz Łukasz Zalewski (8 minuta meczu z Rywalem Ruchna).
Niezwykle interesująco wygląda również zestawienie dotyczące rezerwowych kosowskiej drużyny. Najczęściej na boisko w roli zmienników wchodzili: Jakub Ogonowski – 11 razy, Tomasz Wojtczuk – 9 razy oraz Michał Saczuk i Arkadiusz Borowy – obaj 6 razy . Rezerwowymi, którzy po wejściu na boisko wpisywali się na listę strzelców byli: Adrian Byczkowski, Michał Saczuk i Paweł Dawidowski.
Jedynym piłkarzem, który rozegrał pełne 13 spotkań, czyli 1170 minut był Paweł Maksymiak, drugi zaś Bartosz Łagoda zaliczył 1155 minut. Pięciu zawodników zagrało w każdym spotkaniu co najmniej jedną minutę. Byli to: Paweł Dawidowski, Paweł Maksymiak, Bartosz Łagoda, Vitalii Burko oraz Michał Saczuk.
Piłkarzom z Kosowa Lackiego sędziowie pokazali też 1 czerwoną i 20 żółtych kartek. Czerwony kartonik obejrzał Tomasz Wojtczuk w spotkaniu z Iskrą Kotuń, natomiast „żółtka” otrzymało 13 zawodników, z czego najwięcej, bo 4 otrzymał Łukasz Zalewski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo chłopaki, brawo trener?
Nie ma się co zachwycać, ten zespół ciągnie tylko ukrainiec Burko. Gdyby nie on walczyliby o utrzymanie.
Właśnie dobrze napisałeś. To "zespół" ,A nie jeden zawodnik. Myślę że nawet mimo braku Burko byli by w tym samym miejscu