
- Z punktu widzenia prawa kanonicznego obraz ?Ekstaza świętego Franciszka? pozostaje dobrem parafii Kosów Lacki ? napisała Nuncjatura Apostolska w odpowiedzi na pismo tamtejszego proboszcza. Mieszkańcy miasta mają żal do Siedlec za zawłaszczanie sobie cennego dzieła.
- Z punktu widzenia prawa kanonicznego obraz ?Ekstaza świętego Franciszka? pozostaje dobrem parafii Kosów Lacki ? napisała Nuncjatura Apostolska w odpowiedzi na pismo tamtejszego proboszcza. Mieszkańcy miasta mają żal do Siedlec za zawłaszczanie sobie cennego dzieła.
Sprawa obrazu El Greco wypłynęła na sesji Rady Miasta i Gminy Kosów Lacki w ubiegłym tygodniu. To w tej miejscowości, na plebani, znaleziono w latach 60. niezwykle cenne dzieło. Od 2004 r. jest ono eksponowane w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach.
Nuncjusz wyjaśnił
Głos na sesji zabrała Bogumiła Siniakowska, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Kosowskiej.
- W ubiegłym roku podjęliśmy się zadania wskrzeszenia pamięci o obrazie, który jest własnością parafii Kosów Lacki. Ta własność nigdy się nie zmieniła, na co jest dokument z Nuncjatury Apostolskiej. Zwrócił się o niego śp. ksiądz proboszcz Stanisław Kurek, ponieważ gdy obraz zaczęto pokazywać w muzeum, było mnóstwo kontrowersji ? podkreśliła pani prezes. Zacytowała też treść owego dokumentu, datowanego na 1 lutego 2007 r., a podpisanego przez ówczesnego nuncjusza, abpa Józefa Kowalczyka.
(...)
O Kosowie nie mówią
- Dziś obrazem szczycą się Siedlce, one go rozsławiają. My nie. My siedzieliśmy cicho, ale w ubiegłym roku postanowiliśmy działać ? wyjaśniała Bogumiła Siniakowska. - Namalowana została kopia obrazu i powieszona w bocznej nawie kościoła. (...) Zrobiliśmy tak, bo ? może to nie jest do końca właściwe słowo ? ale brzydko zachowują się ci wszyscy, którzy oprowadzają po siedleckim muzeum. Szczególnie bolało to nas, nauczycieli, kiedy młodzież kosowska pojechała do Siedlec, a pani oprowadzająca mówiła o obrazie, nie wspominając nic o Kosowie. Kiedy dzieci zwróciły uwagę, że ?jesteśmy z Kosowa, to nasz obraz?, reakcja była wręcz nieładna. Podobną sytuację miała też osoba dorosła w ubiegłym roku, gdy zwróciła uwagę na tę samą kwestię.
(...)
Nie chcą zwrotu, ale...
- Dla nas, jako stowarzyszenia, a myślę, że i dla większości mieszkańców nie ma znaczenia, czy dzieło El Greco będzie wisiało w diecezji drohiczyńskiej czy w siedleckiej. Nie stać nas, by pokazywać ten obraz w Kosowie Lackim, bo jest bardzo cenny i za samo jego ubezpieczenie trzeba płacić ogromne kwoty ? zaznaczyła Bogumiła Siniakowska. - Zaczynając ten temat, chodziło nam tylko o jedno: żeby tam, gdzie obraz się znajduje było mówione, że został znaleziony w Kosowie Lackim i należy do naszej parafii. Inni mają z tego profity, a nam odmawia się satysfakcji z tego, że parafia jest jego właścicielem ? dodała.
Nie podgrzewajmy konfliktu
Ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach podkreśla, że przedstawiciele placówki, którą kieruje nie umniejszają roli Kosowa Lackiego w całej historii odnalezienia obrazu. (...)
- (...)Być może zdarzy się, że czasem o Kosowie Lackim nie mówimy. Ale to incydentalne przypadki, na pewno nie można się doszukiwać tu celowych działań , w jakiś sposób uzasadniających pretensje kosowian ? podkreśla.
(...)
BOŻENA GONTARZ
Cały tekst w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 28 marca
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie