
Samorząd pozyskał na ten cel rządowe dofinansowanie w wysokości 14 tysięcy złotych.
Samorząd pozyskał na ten cel rządowe dofinansowanie w wysokości 14 tysięcy złotych.
W ramach rządowego programu rozwijania szkolnej infrastruktury oraz kompetencji uczniów i nauczycieli w zakresie technologii informacyjno - komunikacyjnych "Aktywna Tablica" 2020 r. do Publicznego Liceum Ogólnokształcącego im. Orła Białego w Kosowie Lackim kupiono monitor interaktywny, 2 laptopy Lenovo, laptop Asus oraz przenośny projektor. Wartość sprzętu to 17.500 zł. Dotacja wyniosła 14.000 zł, a wkład własny to 3.500 zł. Sprzęt będzie służył do prowadzenia edukacji w nowoczesny sposób.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakie są parametry sprzętu? Trochę drogo jak na 17,5k za 2 laptopy + monitor i przenośny rzutnik. Ok jeśli jest to sprzęt z dobrymi parametrami to faktycznie tyle mógł kosztować, ale wtedy nasuwa się pytanie po co szkole aż tak drogi sprzęt? Jest to jakoś uzasadnione potrzebami? Do zwyczajnej codziennej pracy wystarczy laptop za 3k (5x 3k = 15k na 5 laptopów) do tego można dokupić tani rzutnik za 1k oraz monitor również w okolicach 1k. Podsumowując za 17,5k można by było mieć 5 laptopów, rzutnik oraz monitor. Jakby ktoś był oszczędny i zaradny to by kupił nawet 8-10 laptopów 2 monitory i 2 rzutniki w cenie 17,5k np. uwzględniając w przetargu sprzęt poleasingowy/używany, ale ciągle sprawny oraz posiadający wystarczające parametry :). ? Życzę zdrowia, więcej myślenia i gospodarności w podejmowaniu przyszłych decyzji inwestycyjnych.
Trzy laptopy. Teraz za dobry sprzęt trzeba dać ok 5 000. A poza tym większość kosztów było z dotacji.
Szanowny Komentujący, radzę sobie poczytać, czym jest monitor interaktywny, do czego służy i ile kosztuje. Raczej nie masz wiedzy na ten temat. Przypominam: sprzęt został zakupiony w ramach programu "aktywna tablica".
17500 PLN. Czyli jedna miesięczna pensja burmeistera, a krzyku! Jakby mleko i miód płynąć miały na owo liceum po wiek wieków. Słowem napracowali się okrutnie.
tak zwany "monitor interaktywny", czyli po normalnemu monitor dotykowy 55" - 3200 zl rzutnik SDA-RP100 - 2800 zl laptop Asus VivoBook 15 - okolo 3500 w przystepnej konfiguracji. W sumie 9500, zostaje jeszcze 8000 na wypasionego laptopa od jednej z droższych firm. Po co taki drogi sprzęt? Kto będzie z tego sprzętu korzystał? Gminy kupują laptopy dla dzieci Sterdyń, Bielany, Sokołów, i średnia cena za laptopa to 1500-1900 zł.
Dolicz jeszcze 2 laptopy Lenovo, więc wyjdzie ci tyle ile wydali.
Chyba na tym portalu były zdjęcia kilkudziesięciu laptopów zakupionych przez Kosów z obydwu edycji programu "zdalna szkoła". Chyba chcesz się przeczepić, a nie znasz założeń obydwu programów. Ze strony ministerstwa o programie aktywna tablica: "W ramach programu szkoły zostaną wyposażone w tablice interaktywne, projektory, głośniki czy interaktywne monitory dotykowe". Laptopy zakupione w ramach tego programu służą do obsługi tablic. Nie są po to, żeby zakupić ich dużo i przekazać uczniom.
Ważne że zostały zakupione. Jeśli są zakupione z programu to program narzuca pewne wytyczne i trzeba się dostosować. Ale przecież trzeba wszystko negować. Polska robi się okropnie marudnym krajem. Nie potraficie się cieszyć z czegokolwiek tylko za każdym razem narzekacie.
Jest w tym trochę prawdy, że za bardzo narzekamy, taka cecha narodowa, którą można by trochę wyciszyć. Z tym się zgadzam w zupełności. Natomiast nie zmienia to faktu, że chyba dobrze, iż ludzie zwracają uwagę na co są wydawane ich pieniądze? Czasem może ktoś zaproponowałby lepsze rozwiązanie, czasem nie. Tutaj brakowało mi informacji co, gdzie, ile, za ile i dlaczego taki a nie inny sprzęt :). Np. konieczny był zakup wydajnego laptopa, bo wymaga tego oprogramowanie do rzutnika (oczywiście ten powód jest kompletnie fikcyjny i nie prawdopodobny). Mogą być realne powody zakupu wydajnego sprzętu, ale wtedy wypadałoby takie powody opisać. Przedstawić jawnie wymagania co do sprzętu. Nie znam się dokładnie na sposobie wydawania środków publicznych, chyba w większości przypadków musi odbyć się przetarg. Z jednej strony niby dobrze, a z drugiej jesteśmy ograniczeni do listy ofert złożonych w przetargu. Natomiast bez przetargu może być o dziwo większe pole manewru i większa przejrzystość, ponieważ sami składamy zapytanie ofertowe do kilku/kilkunastu firm i wybieramy najlepsze, natomiast dla mieszkańców dostępne są wszystkie odpowiedzi z ostatecznym podsumowaniem co, gdzie ile, za ile i dlaczego taki a nie inny sprzęt lub rzecz. W ogóle uważam, że mieszkańcy powinni się sami interesować co dzieje się w ich miejscu zamieszkania oraz powinni mieć realny wpływ na podejmowane decyzje. Aktualnie mamy tyle możliwości, żeby np. organizować często referenda/ankiety online (z indywidualnym dostępem dla każdego mieszkańca). Mam na myśli zakres lokalny jak i cały kraj. Problemem wtedy będzie na pewno brak dostępu do rzetelnej informacji. W ogóle co w dzisiejszych czasach rozumiemy poprzez rzetelną/obiektywną informację i gdzie ją można znaleźć?? Przepraszam trochę za dużo się rozpisałem. Pozdrawiam i życzę miłego dnia wszystkim ?.
Łooo panie za taką kasę to ja bym takiego lapka miał że chyba wszystkie gry mi by poszły :D